Auto Świat Używane Co warto kupić Top 15 - Niebezpieczne awarie samochodów!

Top 15 - Niebezpieczne awarie samochodów!

Autor Andrzej Jedynak
Andrzej Jedynak

W ubiegłym roku informacje o koniecznych naprawach dostało w Polsce wielu użytkowników aut. Akcje przywoławcze to z jednej strony troska producentów o wizerunek, a z drugiej – zwykła konieczność naprawienia błędów

Top 15 - Niebezpieczne awarie samochodów!Żródło: Auto Świat

Nasz ranking opracowaliśmy na podstawie akcji zgłoszonych w Polsce w 2013 r. do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK). Policzyliśmy, ile aut skierowano do serwisów ponad 20 marek, a zaprezentowaliśmy 15 – z największą liczbą wezwań.

Firmy podkreślają, że akcje często są organizowane prewencyjnie jako przejaw troski o bezpieczeństwo. Oczywiście, takie stanowisko należy docenić, zwłaszcza że kara 100 000 zł za ukrycie usterki z pewnością nie jest odstraszająca dla największych koncernów. Z drugiej jednak strony szkoda, że firmy ciągle odkrywają w autach nowe zagrożenia.

Nie wszystkie akcje naprawcze producenci muszą zgłaszać do UOKiK-u. Taki obowiązek ma „przedsiębiorca, który uzyskał informację, że produkt wprowadzony przez niego na rynek nie jest bezpieczny”. Nie ma przy tym znaczenia to, kiedy auto zostało sprzedane, czy ma gwarancję itp. – część opisanych akcji obejmuje nawet kilkunastoletnie pojazdy.

Jeśli usterki nie zagrażają w bezpośredni sposób bezpieczeństwu, producenci korzystają zazwyczaj z innych narzędzi: wzywają do serwisów bez zgłaszania tego w UOKiK-u lub naprawiają bezpłatnie auto, gdy tylko pojawi się w ASO. Znamy przypadki darmowych napraw nawet po kilkunastu latach eksploatacji.

Wśród akcji naprawczych z 2013 r. dominują kontrole systemu poduszek powietrznych. To właśnie w związku z airbagami Toyota wezwała ponad 30 tys. użytkowników aut, zaś Nissan – blisko 8 tys.

Dość częste są też kłopoty z układem hamulcowym – czasem to problem ze wspomaganiem, a niekiedy np. ze światłami stopu. Auta nie są też wolne od usterek zawieszenia. Niestety, nie chodzi o przyspieszone zużycie silentblocków i powiększony luz. W kilku przypadkach może dojść do poważnych uszkodzeń: urwania wahacza, ukręcenia półosi. Co ciekawe, takie dolegliwości często występują w SUV-ach, terenówkach i pikapach.

Producenci, gdy zgłaszają usterkę, dokładnie określają, jakich aut dotyczy – podają generację, czasem wersję silnikową, załączają też listę numerów VIN. Wysyłają informacje do właścicieli. W przypadku starszych aut może być jednak problem z dotarciem do użytkowników, dlatego pełną listę aut (najczęściej z numerami VIN) można znaleźć na stronie urzędu: www.uokik.gov.pl.

Uważnie czytajcie raport!

Jakość aut nie jest najlepsza. Potwierdzają to zarówno liczby pojazdów z usterkami zagrażającymi bezpieczeństwu, jak i opinie mechaników czy statystyki usterkowości.

Ranking akcji serwisowych nie da wam pełnej informacji o tym, które auta są dobre, a które złe. Do UOKiK-u trzeba zgłaszać tylko usterki zagrażające bezpieczeństwu (oczywiście, według oceny producentów). Kary nie są przesadnie wysokie, więc niektóre firmy mogą odwlekać ogłoszenie akcji lub naprawiać usterki po cichu podczas przeglądów.

Autor Andrzej Jedynak
Andrzej Jedynak
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków