Używane | Małe auto z małym dieslem

Kultura pracy? Na pewno nie w przypadku Skody!

Właściwie wszyscy konkurenci oferują podobne spalanie, może odrobinę mniej oleju napędowego zużywa Punto – produkowany w Polsce silnik Multijet jest najbardziej zaawansowany technicznie. Różnice będą jednak niewielkie. Ale jeśli kierowca podda mały silnik wysilonej eksploatacji, oszczędności staną się iluzoryczne – np. w przypadku Fabii dynamiczna jazda może spowodować, że diesel 1.9 spali mniej niż 1.4!

Zużycie paliwa to jedno, bo na koszty eksploatacji składają się też wydatki na naprawy. Pod tym względem znowu najgorzej wypada Skoda. Zdarza się, że już po 120 tys. km na wale korbowym pojawia się nadmierny luz osiowy. Naprawa? Jest ryzykowna. Trzeba po prostu wymienić „dół” silnika, czyli układ korbowo-tłokowy. Koszty są absolutnie nieakceptowalne wobec ceny Fabii.

Awaria może zniweczyć wszystkie oszczędności

Niezbyt bezpieczna jest też jednostka Renault. Jeśli wybierzecie tańsze warianty, musicie się liczyć z awariami osprzętu Delphi, a w mocniejszych – z obróceniem panewek korbowych. Na szczęście wykonana profilaktycznie naprawa nie jest droga (kosztuje ok. 1200 zł). W silniku fiatowskim usterek jest mniej. Jako jedyny w zestawieniu ma on niezbyt trwały łańcuchowy napęd rozrządu, ale części są łatwo dostępne i tanie.

Fiat Punto 1.3 Multijet

wersja 1.3 M-jet | 70 KM | 2004 r. | od 7800 zł

Pod maską Punto II pracuje tylko 70-konna wersja silnika 1.3, zapewniająca jedynie przeciętną dynamikę (0-100 km/h w 13,4 s), mimo to jazda miejska nie jest udręką. Średnie spalanie Punto wynosi nawet ok. 4,5-5 l/100 km. Do ceny zakupu (Punto 1.3 M-jet kosztuje najczęściej ok. 9000 zł) warto doliczyć przynajmniej 2000 zł na ewentualne naprawy (np. wymianę łańcucha rozrządu i sprzęgła).

Ryzyko awarii wyraźnie wzrośnie, gdy traficie na egzemplarz po chiptuningu. Duża liczba modeli, w których montowano ten silnik, gwarantuje dobrą dostępność części. Kolejne zalety to brak filtra cząstek stałych (wprowadzono go znacznie później) oraz jednomasowe koło zamachowe.

Najczęstsze usterki

Punto: Brak większych kłopotów z korozją. Problemem jest zawodne wspomaganie kierownicy. Niekiedy kłopoty może sprawiać podwozie, m.in. maglownice i łożyska kolumn resorujących.

Silnik: Dość częste przypadki rozciągnięcia łańcuchów rozrządu, uszkodzenia turbosprężarki, zaworu EGR i przepływomierza. Zużycie sprzęgła (bez koła dwumasowego).

Nasza ocena

Ryzyko zakupu nie jest duże, ale zalecamy ostrożność. W autach segmentów A i B – zatem również w Punto – motor sprawuje się przyzwoicie. Według nas to najbezpieczniejszy wybór.

Renault Clio II 1.5 dCi

Wersja 1.5 dCi | 80 KM | 2004 r. | od 8800 zł

Clio z silnikiem dCi ma bardzo różne oblicza. W podstawowych odmianach czas na osiągnięcie „setki” przekracza 15 s, w najlepszych – wynosi 11 s. Średnie spalanie według producenta to ok. 4,5 l/100 km (realne wynosi 5-5,5 l). Podczas zakupu musicie być ostrożni. Renault przeprowadziło wiele modernizacji, dlatego na rynku spotkacie różne wersje mocy (64-110 KM) i rozwiązania techniczne. Przez to, pomimo licznych modeli wykorzystujących ten silnik, mogą pojawić się problemy z doborem części. Trudno ustalić, jakiego producenta jest układ wtryskowy, czy turbina ma regulację geometrii itp. Auto kosztuje tyle samo, co Punto, ale do zakupu koniecznie doliczcie profilaktyczną wymianę panewek.

Najczęstsze usterki

Clio: Najczęstsze defekty dotyczą podwozia (nietrwałe elementy gumowe, pęknięcia sprężyn). Dość często zdarzają się usterki elektryki.

Silnik: Główny kłopot to zużycie panewek korbowych (120-150 tys. km), awaryjny jest też osprzęt Delphi. Kolejne problemy: turbosprężarka, wtryskiwacze i np. czujniki prędkości obrotowej.

Nasza ocena

Jeśli znajdziecie zadbany egzemplarz Clio II 1.5 dCi, możecie zaryzykować przygodę z nim. Choć poziom awaryjności nieco przekracza średnią, niektóre usterki usuniecie niedużym kosztem.

Skoda Fabia 1.4 TDI

Wersja 1.4 TDI | 75 KM | 2004 r. | od 11 000 zł

Fabia I generacji często traktowana jest jako tańsza namiastka VW, wobec czego wybierają ją osoby liczące na naprawdę niskie koszty. Jednostka 1.4 TDI (konstrukcja VW) sprawdza się tylko pod względem zużycia paliwa – średnie spalanie Fabii z reguły nie przekracza 5 l/100 km. Niestety, wszystkie pozostałe kryteria stawiają małego diesla na przegranej pozycji.

Trzycylindrowy motor ma kiepską kulturę pracy, ale – w imię oszczędzania – można by to przeboleć. Znacznie gorzej wygląda sprawa z trwałością. Po 120-150 tys. km pojawia się luz na wale korbowym – producent zalecał wymianę całego „dołu” silnika, co jest nieopłacalne.

Brawa należą się Volkswagenowi nie tyle za konstrukcję opisywanej jednostki, ile za to, że nie umieścił jej w większych autach – w przypadku dużego obciążenia ryzyko awarii byłoby z pewnością większe.

Najczęstsze usterki

Fabia: Niedostatki w wykończeniu wnętrza (przetarta kierownica, wyrobione fotele). Usterkowe jest też przednie zawieszenie Fabii: wahacze, stabilizator, końcówki drążków kierowniczych. Przetarcie wiązki elektrycznej w komorze silnika.

Silnik: Problemem jest zużycie panewki oporowej na wale korbowym, co objawia się m.in. zapaleniem kontrolki silnika (błędne odczyty z czujników). Poza tym dość szybko zdarzają się usterki pompowtryskiwaczy i turbosprężarki. Nadmierne spalanie oleju silnikowego.

Nasza ocena

Jeśli chcecie Fabię z dieslem, to powinniście dopłacić i poszukać wariantu 1.9 TDI. Mały silnik nie przekonuje ani kulturą pracy, ani trwałością. Lepiej nieco więcej zapłacić za paliwo.