- Wśród młodszych aut można liczyć na 5-letnią gwarancję!
- Hyundai przewidział interwał serwisowy co 30 tys. km lub co 2 lata. Radzimy skrócić go o połowę!
- W ofertach najwięcej jest "i30-ek" z dieslami pod maską. Natomiast jeśli chodzi o benzyniaki, to dominuje bazowa wersja 1.4
Pierwsza generacja Hyundaia i30 to niezłe auto, ale trochę brakuje jej charakteru i do tego zaliczyła kilka wpadek jakościowych (szczególnie w początkowych latach produkcji). Druga odsłona miała być już kompaktem z prawdziwego zdarzenia, którym Hyundai mógłby walczyć jak równy z równym z mocnymi graczami segmentu C.
Atrakcyjny wygląd, niezła jakość wykończenia, praktyczne i pakowne nadwozie, więcej systemów wspomagających kierowcę, zmodernizowane silniki, dopracowane zawieszenie to potwierdzały. Dziś, po 9 latach od rynkowego debiutu, możemy śmiało powiedzieć, że to także trwałe auto. Poważne problemy możemy wyliczyć na palcach jednej ręki, drobnych jest nieco więcej, ale i tak ich liczba nie wykracza poza zdrowy rozsądek. Wiele z nich da się również tanio usunąć.
Z pewnością trzeba pochwalić karoserię – i za wygląd, i za wykonanie. Niezależnie, czy mamy na myśli wersję 3d (określana jako coupé; propozycja dla młodych osób), 5d (typowy rodzinny hatchback), czy kombi (bardzo dobre walory przewozowe), można liczyć na ciekawy projekt nadwozia. Niektórzy nawet twierdzą, że lifting (2015 r.) bardziej zaszkodził, niż pomógł, ale to kwestia gustu. Fakty natomiast są takie, że nie ma większych zastrzeżeń do spasowania karoserii i grubości lakieru (znacznie powyżej 100 mikrometrów), choć mógłby być nieco twardszy (podatny na zarysowania i odpryski).
Jeśli chodzi o wnętrze, to oceniamy je też pozytywnie. Na plus: przyjemny projekt deski rozdzielczej, udanie ukształtowane fotele i spora ilość miejsca na wysokości nóg osób siedzących na kanapie (dość duży rozstaw osi – 2650 mm). Pochwalić trzeba komfort jazdy, gdyż zawieszenie dość miękko filtruje nierówności, choć odbija się to na precyzji prowadzenia podczas szybkiej jazdy po łukach. Tym bardziej że układ kierowniczy nie daje odpowiedniej informacji zwrotnej, i to nawet w bogatszych wersjach z systemem Flex Steer, który ma trzy tryby pracy: Normal, Sport i Comfort.
Natomiast trwałość zawieszenia oceniamy na piątkę, gdyż zastrzeżenia najczęściej są do łączników stabilizatora i łożysk kolumny resorującej (niedrogie naprawy). Więcej sygnałów mieliśmy w kwestii niskiej jakości oryginalnych tarcz i klocków (polecamy markowe zamienniki), zaczynających dość szybko hałasować tylnych łożysk (zintegrowane z piastą), a także urwanych szpilek kół. Przeważnie to następstwo błędu wulkanizatora, który np. podczas zmiany opon/kół (z zimowych na letnie) wykonał tylko pół obrotu nakrętki na szpilce, a następnie użył pistoletu pneumatycznego.
Niestety, na pierwszych 2-3 zwojach występuje dość duży luz i często nakrętka łapie przekos, co kończy się uszkodzeniem gwintu i koniecznością wymiany szpilki i nakrętki. Poza tym jakość szpilek jest taka sobie. Choć nie jest to droga operacja, patrzcie wulkanizatorom na ręce – to przecież wasz problem i wasze bezpieczeństwo!
Hyundai i30 — silniki są całkiem udane
Wybór silnika jest dość łatwy. Osoby o spokojnym usposobieniu, które ponad dobre osiągi stawiają niskie spalanie i celują w benzyniaka, mogą zaryzykować bazowy silnik 1.4. Gdy natomiast szukacie motoru z nieco lepszą dynamiką, rozsądnymi kosztami eksploatacji i zamierzacie np. jeździć na LPG, to zdecydowanie wybierzcie 1.6 MPI/120 KM. Na papierze świetnie wypada odmiana 1.6 GDI/135 KM i choć owszem, dynamika nie jest zła, to jednak obiecane przez Hyundaia średnie spalanie 5,3 l/100 km jest w zasadzie niemożliwe do osiągnięcia. Raczej nastawcie się na okolice 7,5 l/100 km. Poza tym silnik ten miewa problemy (piszemy o nich powyżej). Jest jeszcze topowa odmiana 1.6 Turbo GDI, ale to rzadkość na rynku, poza tym silnik ten pojawił się w 2015 r. (ceny są więc jeszcze wysokie).
Z diesli zdecydowanie polecamy wersję 1.6 CRDi (1.4 jest za słaby)! To bardzo dobry silnik, chwalony przez mechaników za trwałość, rozsądne koszty napraw (m.in. brak koła dwumasowego, układ wtryskowy Boscha), a jego największe słabości to zatykające się sitko w zbiorniku paliwa (koszt czyszczenia ok. 100 zł) i niska trwałość sprzęgła (wymiana poza ASO: 800-900 zł). Czasami zdarzają się wycieki z uszczelniacza skrzyni biegów. "Generalnie i30 drugiej generacji to naprawdę udany kompakt" – twierdzi Olgierd Jaworowski z Hyundai Motortest w Warszawie, z którym rozmawialiśmy, zbierając materiały do naszego artykułu.
Hyundai i30 — naszym zdaniem
Hyundai i30 2. generacji to udany model, który jest godny zainteresowania, jeśli szukacie trwałego auta kompaktowego. Najwięcej ofert jest w przedziale 30-40 tys. zł, sporo i30 pochodzi z polskich salonów, co ułatwia sprawdzenie historii serwisowej i napraw. Poważne awarie rzadko się zdarzają, występują głównie drobne problemy.
To dobry czas na zakup używanej „i30-ki” II. Ceny zeszły już poniżej 30 tys. zł, nie brakuje aut z polskich salonów, można liczyć na niezły wygląd, dobre walory użytkowe i rozsądne koszty serwisu. A jak wypada trwałość modelu?
Pierwsza generacja „i30-ki” to niezłe auto, ale trochę brakuje jej charakteru i do tego zaliczyła kilka wpadek jakościowych (szczególnie w początkowych latach produkcji). Druga odsłona miała być już kompaktem z prawdziwego zdarzenia, którym Hyundai mógłby walczyć jak równy z równym z mocnymi graczami segmentu C.
W teście długodystansowym uczestniczył Hyundai i30 w wersji kombi ze 128-konnym dieslem 1.6 CRDi. Auto znakomicie spisało się na dystansie 100 tys. km – ani razu nas nie zawiodło, podczas końcowego demontażu nie odkryliśmy w zasadzie żadnych śladów rdzy, a jedyna awaria dotyczyła żarówki od podświetlenia tablicy rejestracyjnej.
Hyundai przewidział interwał serwisowy co 30 tys. km lub co 2 lata. Radzimy skrócić go
o połowę!
Projekt wnętrza nadal robi dobre wrażenie.
Na rynku znajdziecie egzemplarze z dwukolorowym wykończeniem deski rozdzielczej.
Przednie fotele są całkiem wygodne i nie męczą podczas dalszych wyjazdów. Co najważniejsze, dobrze znoszą próbę czasu.
Ilość miejsca z tyłu jest zadowalająca. Elektrycznie sterowane tylne szyby seryjnie występowały od wersji Comfort.
Objawy: kłopoty z wykorzystaniem pełnej mocy jednostki, na tablicy rozdzielczej wyświetla się tryb awaryjny.
Diagnoza: problem dotyczy turbodiesla 1.6 CRDi, a winne jest sitko w zbiorniku paliwa, które zatyka się średnio co 30-40 tys. km – ASO zaleca czyszczenie na każdym przeglądzie (ok. 100 zł).
Objawy: narastające bicie kierownicy podczas hamowania.
Diagnoza: problemy z tarczami hamulcowymi. Generalnie trwałość oryginalnych tarcz i klocków nie jest najlepsza. Radzimy zainwestować w zamienniki o dobrej jakości. Koszt tarczy hamulcowej to 150-180 zł, a klocków – ok. 160 zł.
Objawy: stuki w układzie jezdnym.
Diagnoza: luzy w zawieszeniu. Przeciętną trwałość mają łożyska mocowania kolumn MacPhersona (cena ok. 50 zł za sztukę). Czasami za hałasy odpowiadają łączniki stabilizatora (głównie przód) – za dobry zamiennik trzeba zapłacić 60-80 zł. Do tego należy doliczyć koszt robocizny.
Objawy: wycieki oleju lub stuki dochodzące z układu tłokowo-korbowego.
Diagnoza: w 1.6 GDI zdarzają się wycieki z uszczelniacza czujnika położenia wałka rozrządu (nowy ok. 150 zł). W autach z początku produkcji (po ok. 100 tys. km) pojedyncze przypadki obrócenia panewek (przeważnie rozwiązywane na gwarancji).
Objawy: problemy z prawidłowym działaniem fabrycznej nawigacji.
Diagnoza: znamy przypadki zawieszania się fabrycznej nawigacji. Jak twierdzą mechanicy, pomaga wgranie nowego software’u. Czasami szwankują tylne czujniki parkowania, ale generalnie elektryka to mocny punkt „i30-ki”.
Objawy: problemy z odkręceniem nakrętki – źle wkręcona nakrętka na szpilkę.
Diagnoza: często to efekt błędu wulkanizatora, choć przyznajemy, że podczas początkowego wkręcania duży luz jest między szpilką a nakrętką (sprzyja to wkręceniu nakrętki pod kątem). Na szczęście naprawa nie jest droga.
Hyundai i30 2. generacji to udany model, który jest godny zainteresowania, jeśli szukacie trwałego auta kompaktowego. Najwięcej ofert jest w przedziale 30-40 tys. zł, sporo i30 pochodzi z polskich salonów, co ułatwia sprawdzenie historii serwisowej i napraw. Poważne awarie rzadko się zdarzają, występują głównie drobne problemy.