Znane symbole cyfrowe (190, 200, 300,.) zaczynały być już nieco nieprzyjrzyste, a ponieważ dodatkowo miały się pojawić nowe modele, skomplikowałoby to całą sytuację na dobre.
Światowa premiera nowego, "małego" Mercedesa miała miejsce w 1993 r. w czeskiej Pradze. Któż mógł wtedy przypuszczać, że słowo "mały" w przypadku wozu z trójramienną gwiazdą może być tak relatywnym pojęciem. W 1997 r. na rynku zadebiutował 3,5-metrowy Mercedes A, o którego problemach technicznych z początków produkcji było swego czasu bardzo głośno. Ale to już zupełnie inna historia..
Mercedes-Benz C w momencie debiutu ponownie zmienił standardy w segmencie małych, luksusowych limuzyn, ale nie w tak spektakularny sposób, jak to uczynił Mercedes 190. Młodsi klienci, marzący o posiadaniu Mercedesa, których nie było stać na większego W124 wraz z nadejściem nowej klasy C (typoszereg W202) taką szansę zyskali, a producent mógł skuteczniej konkurować z BMW 3, zaprezentowanym w 1991 r. Klasa C, tradycyjnie już, przypominała wyglądem większego brata, ale np. przednie kierunkowskazy były kopią tych, znanych z roadstera a SL. Tył był ukłonem (oczekiwanym zresztą) w stronę klasyki z jednym małym odstępstwem, a mianowicie charakterystycznymi, trójkątnymi kloszami lamp tylnych sięgającymi aż na boki karoserii. Klasa C w tym okresie była najbardziej obłym Mercedesem, który utrzymał się w produkcji niemal 8 lat.
Na początku klasę C oferowano z czterema silnikami benzynowymi i trzema wysokoprężnymi. Najtańszym i najbardziej popularnym Mercedesem C był typ C180. Wówczas sto osiemdziesiątka faktycznie miała pod maską silnik o pojemności skokowej 1,8 l, a nie jak obecnie, kiedy za kodem C180 kryje się w rzeczywistości dwulitrowa jednostka napędowa. Najsłabsza odmiana rozwijała moc 122 KM, zapewniając ciężkiemu (1350 kg) baby-benzowi zaledwie przeciętną dynamikę (0-100 km/h w 12,2 s). Innymi wariantami były C200 z silnikiem 2,0 l (136 KM), C220 z silnikiem 2,2 l (150 KM) oraz C280 wyposażony w rzędowy sześciocylindrowiec 2,8 l (193 KM). Producent, który wprowadził silniki wysokoprężne pod maski samochodów osobowych (model 260 D z 1936 r.), nie mógł nie wykorzystać patentu Diesla także w swoim najmniejszym modelu. Tym razem chodziło o modele C200 D z 8-zaworowym 2,0 l (75 KM), C220 D z 16-zaworowym 2,2 l (95 KM) i 20-C250D 2,5 20V (113 KM). Jak widać, ani moc, ani wartości momentu obrotowego nie są z dzisiejszego punktu widzenia niczym niezwykłym, ale wówczas były to jedne z najnowocześniejszych diesli na rynku. Szlagierem był oczywiście konkurent z Bawarii - BMW 325tds, który z 6-cylindrowego, rzędowego silnika 2,5 l "wyczarował" 143 KM przy 4800 obr./min oraz 260 Nm przy 2200 obr./min. Porównując podajemy także parametry obecnie najsłabszego diesla Mercedesa C. Jest to wersja C200 CDI (pojemność 2,1 l) o mocy 116 KM i momencie 250 Nm przy 1400 obr/min. Tajemnica wyraźnego wzrostu mocy kryje się w doładowaniu i zastosowaniu wtrysku w technice common-rail, która w połowie lat dziewięćdziesiątych jeszcze raczkowała. W 1995 r. paletę jednostek poszerzono o mechanicznie doładowany silnik benzynowy w wersji C230 Kompressor, a później również doładowany, pięciocylindrowy silnik wysokoprężny C250 TD (150 KM).
Do limuzyny o wymiarach 4487 x 1720 x 1414 mm w 1996 r. dołączyło kombi oznaczone literą T, które było o 30 mm dłuższe i o 40 mm wyższe. Oba warianty karoserii dysponowały tym samym rozstawem osi 2690 mm, z czego kilkadziesiąt cennych milimetrów zabrało (kosztem pasażerów) wzdłużne umieszczenie silnika, napędzającego oś tylną. Bagażnik sedana ma pojemność 430 l, w kombi 465 l z możliwością powiększenia (po złożeniu tylnych siedzeń) do 1510 l, aczkolwiek także w sedanie tylną kanapę można było opcjonalnie złożyć (jak to u Mercedesa w zwyczaju, wyłącznie za dopłatą).
Mercedes na początku produkcji tego modelu stosował proste (utrzymane w ciemnej tonacji) wzornictwo kabiny wersji podstawowych (nie wiadomo czy w trosce o koszty produkcji czy mając na celu uatrakcyjnienie droższych odmian). Ponieważ filozofia ta była wielokrotnie krytykowana, od 1995 r . kabinę klasy C zdobiły materiały znacznie wyższej jakości. Jednak i później pojawiały się modele z elementami wyposażenia, jakie można spotkać w wielu innych, tańszych samochodach. Łatwo można spotkać Mercedesa z korbkami służącymi do otwierania szyb bocznych (w miejsce przycisków elektrycznie sterowanych odpowiedników). Na szczęście nie dotyczy to wyposażenia z zakresu bezpieczeństwa, poduszki powietrzne i ABS były standardowym wyposażeniem każdej, nawet najtańszej wersji. Bazową wersją wyposażenia był Classic, droższę odmianę stanowiła wersja Elegance, a młodych klientów starano się przyciągnąć kolorystyką wnętrza wersji Esprit, dla sportowców rezerwując odmianę Sport. Próżno w klasie C szukać choć cienia drapieżności (choć mieściło się to w koncepcji tego modelu), samochód jest zorientowany przede wszystkim na komfort podróżowania, który również w tym przypadku jest wzorcowy.
Klasa C otrzymała w 1996 r. w ramach niemal niezauważalengo faceliftingu nową, automatyczną skrzynię biegów o pięciu przełożeniach, wzbogacono także jej wyposażenie seryjne (m.in. o boczne poduszki powietrzne). W ofercie silników pojawił się nowy sześciocylindrowy silnik - model C240 (170 KM), a wśród diesli nastapiła era nowoczesnych silników z wtryskiem common-rail, oznaczanych w Stuttgarcie trzyliterowym skrótem - CDI. Stopniowo wprowadzono wersje C220 CDI (125 KM) i C200 CDI (102 KM). Nie sposób zapomniec o topowych Mercedesach C, które od 1994 r. powstawały pod egidą nadwornego tunera AMG. Samochody te na rynku pojazdów używanych należą jednak do rzadkości.
Mercedes klasy C bez wątpienia spełnia oczekiwania odnośnie wysokiej jakości, tak pożądanej i oczekiwanej od luksusowej i drogiej marki. W statystykach niemieckich ADAC i TÜV 2003 model ten plasuje się w czołówce, podobnie zresztą jak inne modele tego producenta. W kategorii samochodów 4- i 5-letnich notuje się 5,7 % usterkowych egzemplarzy, starsze, 8 i 9-letnie pojazdy zajmują 9 miejsce z odsetkiem 11,6%, co jest doskonałym rezultatem w tej kategorii wiekowej.
Źródłem problemów są tradycyjnie immobilizery, alternatory, rozruszniki czy mechnizmy zamka centralnego. Rzadziej występują kłopoty z żarzeniem w silnikach wysokoprężnych. Usterki związane z uszczelkami pod głowicą rozwiązano zmieniając dostawcę tego elementu. Silniki benzynowe cierpią ponadto z powodu częstszych niż zwykle defektów pomp paliwa i wody, równie częste są awarie misek olejowych i problemy spowodowane przez stare paski klinowe. Z drugiej strony otrzymujemy perfekcyjne zabezpieczenie przed korozją oraz ponadprzeciętnie trwałą instalację oświetleniową samochodu.
Klasa C (W202), podobnie jak wszystkie inne Mercedesy, jest stosunkowo drogim samochodem używanym, który przez długie lata "trzyma" cenę. Każdy zainteresowany używanym Mercedesem musi rozważyć, czy zakup starego, ale sprawnego egzemplarza z rynku wtórnego i związane z tym nakłady finansowe są lepszym rozwiązaniem niż nabycie nowszego i lepiej wyposażonego samochodu innej marki. Nie można zapominać o statusie marki i związanego z tym ryzyka kradzieży. Należałoby mieć także na uwadze reakcję sąsiadów na Waszego "nowego" Mercedesa.
.doskonała reputacja.komfort podróżowania.dobre wyposażenie z zakresu bezpieczeństwa.doskonałe zabezpieczenie przed korozją.wysoka jakość.trwałość
.wysoka cena.powodzenie wśród złodziei.kiepskie wyposażenie z zakresu komfortu w wersjach podstawowych.przeciętna ilość miejsca z tyłu.z uwagi na sporą masę tylko przeciętna dynamika
.nieszczelności silnika.awarie immobilizera, alternatora, centralnego zamka.w przypadku silników wysokoprężnych problemy z żarzeniem.usterki pomp: paliwa i wodnych.pękąjące paski klinowe
Piotr Tekiela