Nie tylko dlatego, że łatwiej je zaparkować; tańsze są części zamienne, serwis mniej kłopotliwy, proste czynności można wykonać samemu i sprowadzić koszty eksploatacji auta do wydatków na paliwo i ubezpieczenie. Co innego stary samochód klasy wyższej. Niektóre takie pojazdy do dziś oferują wyśmienity komfort podróżowania. Posiadanie dużego samochodu często świadczy o wyrafinowanym guście właściciela i... często dużych możliwościach finansowych. Po przejechaniu kilkudziesięciu tysięcy kilometrów może się okazać, że koszty eksploatacji przewyższyły początkową wartość samochodu. Taki scenariusz jest szczególnie prawdopodobny w przypadku pojazdów rzadkich, do których trudno kupić części zamienne w sklepach nieautoryzowanych, a elementy używane są również rzadkością. Złoty środek15 tysięcy złotych to suma, która pozwala na udany kompromis. Są przecież samochody przestronne, wygodne, niedrogie w utrzymaniu i dzięki temu bardzo popularne. Nasze porównanie opiera się przede wszystkim na samochodach kompaktowych, przedstawiamy także kilka atrakcyjnych "maluchów", a także reprezentantów klasy średniej i wyższej.Daewoo Matiz(1998)Matiz zaprezentowany został jako następca Tico, choć przez długi czas auta były oferowane równolegle. Z Tico Matiz przejął m.in. jednostkę napędową, poddaną jednak modernizacji - gaźnik został zastąpiony wtryskiem wielopunktowym. Wprawdzie Matiz występuje tylko w jednej wersji nadwoziowej, ale pięcioro drzwi to duży atut w porównaniu z np. Fiatem Seicento. Silnik umożliwia sprawne przyspieszanie, choć nie na takim poziomie jak w Tico. Wysokie jest też zużycie paliwa (ok. 7 l/100 km). Poważne, nieprzewidziane awarie są w Matizie rzadkością - raczej należy spodziewać się irytujących drobnych usterek elementów wnętrza czy szybkiego zużycia układu wydechowego. 15 tysięcy złotych wystarczy na autko z 1998 roku. Fiat Punto(1996-97)Pierwsze Punto zrobiło duże wrażenie nie tylko na nabywcach, ale i na jury konkursu Samochód Roku. Nic dziwnego: przestronne wnętrze, trwałe silniki Fire oraz zaawansowana technika (na życzenie montowano skrzynie 6-biegowe) i efektowny wygląd - Punto I miało wszystko, co potrzebne, aby osiągnąć sukces. Z czasem wyszły na jaw typowe usterki: szybko zużywające się skrzynie biegów, klekoczące elementy wnętrza, słabości "elektryki." Mimo to Punto jest tanie w eksploatacji. W Polsce najliczniej występują auta z silnikami 1.1/55 KM. Dysponując kwotą 15 tysięcy zł, można liczyć na 5-6-letnie auto z taką jednostką. Osoby preferujące dynamiczną jazdę powinny szukać Punto 1.2/75 KM. Diesle w Polsce występują sporadycznie. Fiat Seicento(1998-99)Mały, ciasny, ale tani i łatwy w naprawie model Fiata jest w Polsce bardzo popularny. Niekwestionowane zalety Seicento to niewielkie koszty eksploatacji, niskie zużycie paliwa (choć w mniejszym stopniu dotyczy to silnika 0.9) i niedrogie części zamienne. Jednostka 1.1 Fire dodatkowo czyni z Seicento pojazd dynamiczny i bardziej trwały. Niestety, Seicento jest samochodem tylko teoretycznie przystosowanym do przewozu 5 osób - w praktyce, jeżeli przednie fotele są maksymalnie odsunięte, tylna kanapa nadaje się najwyżej do przewozu bagaży. Choć nie ma co liczyć na bogate wyposażenie, warto szukać auta ze wspomaganiem kierownicy. Fiat Seicento nie jest drogą propozycją - za 15 tysięcy można kupić auto 4-letnie. Nissan Micra(1995-96) Micra jest jednym z najsolidniejszych aut w swojej klasie. Korozja dotyczy wyłącznie aut powypadkowych, silniki bez uszczerbku znoszą duże przebiegi, również wnętrze jest odporne na zużycie. Pochwalić należy funkcjonalność auta - w niewielkim nadwoziu wygospodarowano przestrzeń mogącą pomieścić 4 osoby w dobrych warunkach. Bagażnik jest ustawny. Do wyboru są nadwozia 3- i 5-drzwiowe oraz dwie jednostki napędowe 1.0/55 KM i 1.3/75. Do spokojnej jazdy miejskiej w zupełności wystarczy 55 KM. Właściwie jedyna słabość małego Nissana to instalacja elektryczna - drobne awarie oświetlenia, przepalające się bezpieczniki. W zależności od stanu technicznego 15 tysięcy wystarczy na egzemplarz z 1995-96 roku.Skoda Felicia(1994-97) Wśród przedstawicieli segmentu B Skoda Felicia wyróżnia się przestronnym nadwoziem, które przynajmniej na niedługich odcinkach może przewozić 5 osób. Kokpit jest funkcjonalny, ma schowek i półki. Części zamienne do Felicii są tanie, niestety, przynajmniej w przypadku przestarzałego silnika 1.3, dość często potrzebne. Jednostka 1.3 (wałek rozrządu w kadłubie) jest najczęściej spotykanym w Felicii silnikiem. Zdarzają się Skody wyposażone w 75-konną jednostkę 1.6 "darowaną" przez koncern VW. Diesel montowany od 1996 jest bardzo rzadki, auto wyposażone w taki silnik kosztuje ponad 18 tysięcy zł. 15 tysięcy powinno wystarczyć nie tylko na hatchbacka 1.3 (lub najstarsze 1.6), ale i na zadbane kombi 1.3 z 1997 roku.Daewoo Lanos(1998-99)Choć właściwie żaden z zespołów Lanosa nie zasługuje na wyróżnienie z powodu ponadprzeciętnego wykonania, urody czy właściwości użytkowych, całość potrafi, wbrew obiegowej opinii, pokonać bez problemów nawet ponad 200 tysięcy kilometrów. Lanos oferuje, w stosunku do porównywalnych cenowo aut segmentu B, przestronne wnętrze, dobre osiągi. Fakt - zawieszenie nie lubi szybkiego pokonywania zakrętów, silniki są niedostatecznie wygłuszone, a materiały wykończeniowe wnętrza mierne. Ale to nic wobec atrakcyjnych cen używanych Daewoo - za 15 tysięcy złotych można wejść w posiadanie podstawowej wersji Lanosa 1.5/86 KM z 1999 roku! Eksploatacja też nie powinna być kosztowna.Honda Civic (1992-93)Mając 15 tysięcy złotych, można pokusić się o kupno Hondy Civic V generacji (1991-95). Kompaktowy hatchback Hondy ma ciekawą konstrukcję tylnej części nadwozia: klapa bagażnika składa się z szyby unoszonej do góry i burty otwieranej ku dołowi. Za 2-częściowymi drzwiami kryje się malutki, 190-litrowy bagażnik. Również kanapa nie rozpieszcza nadmiarem przestrzeni na nogi, na pełnowymiarowe miejsce podróży może natomiast liczyć kierowca i pasażer jadący z przodu. Najpopularniejsze silniki 1.3 i 1.5 przypadną do gustu kierowcom ze sportową żyłką. Lubią wysokie obroty, niestety powodują też sporo hałasu. Prawdziwe zalety Civica to dobre prowadzenie, solidna budowa, trwałe wykończenie wnętrza, niewiele typowych usterek. Mazda 323(1992-94) Ci, którzy kupili Mazdę 323 na początku lat 90., nie zawiedli się na japońskim kompakcie. "323" okazały się niezwykle bezawaryjne i trwałe. Wiele egzemplarzy przejeździło 200 tysięcy kilometrów bez najmniejszej awarii i jeździ bez większych problemów do dziś. Nie uda się oczywiście uniknąć wymiany amortyzatorów, tarcz hamulcowych czy np. sprzęgła, ale mimo to "323" to wciąż atrakcyjny nabytek. Minusem jest często bardzo ubogie wyposażenie i szare wykończenie wnętrza. Brak wspomagania kierownicy (montowane jako opcja) każdemu może dać się we znaki. Atrakcyjną wizualnie wersją jest "323" F (do 1994 r.) - auto z efektownymi, podnoszonymi reflektorami. Odmiany najpraktyczniejsze to sedan i 3-drzwiowy hatchback. Toyota Corolla(1992-93)Dobry samochód musi mieć "dobrą" cenę, dlatego dysponując kwotą 15 tysięcy złotych, można liczyć na Corollę z 1992, najwyżej z 1993 roku. Jest to, o ile auto prezentuje dobry stan techniczny, pewna inwestycja. Choć wnętrze i nadwozie Corolli VII pozbawiono jakiejkolwiek finezji, zawieszenie jest wygodne, ale nieprzygotowane do agresywnej jazdy, a silniki dość głośne, to "japończyk" dla większości konkurentów stanowi niedościgły wzór pod względem trwałości i bezawaryjności. Dość powiedzieć, że właściwie serwisowane auta nie korzystają z usług pomocy drogowej, a z warsztatów tylko podczas przeglądów. Niestety, trudno o bogato wyposażone auta. Niektóre nie mają wspomagania, z czym trudno się pogodzić.VW Golf(1993-95)Nie tak bezproblemowy jak poprzednik, ale mimo to solidnie zbudowany. Zawieszenie Golfa dobrze znosi jazdę po dziurawych drogach. Silniki, pod warunkiem okresowej wymiany pasków rozrządu, są długowieczne. Trzeba pogodzić się natomiast z kłopotliwymi wyciekami oleju i kiwającymi się fotelami. Zdarzają się awarie hamulców.Problemem Golfów III jest olbrzymia podaż byle jak naprawionych aut powypadkowych. Sprowadzono ich z Niemiec tysiące. Jakiekolwiek widoczne na nadwoziu oznaki korozji są bardzo podejrzane - "trójki" nie rdzewieją bez powodu. Inny problem to przewartościowanie tych aut - 15 tysięcy powinno wystarczyć na Golfa z 1995 roku, choć na podobne kwoty wyceniane są auta nawet o 2-3-lata starsze. Peugeot 306(1995-96)"306" im jest młodsza, tym lepsza. W miarę starzenia się konstrukcji Peugeot wprowadzał do auta wiele modyfikacji, poprawiano wykończenie wnętrza, wzbogacano seryjne wyposażenie. 15 tysięcy to suma wystarczająca na "306" hatchbacka lub sedana z 1995-96 roku. Atrakcyjne, młodsze kombi (szczególnie HDI) są dużo droższe. Dobry wybór stanowi auto z silnikiem 1.6/88 KM, choć i podstawowy 1.4 ma zalety: niskie zużycie paliwa i niezłe przyspieszenie. W wielu starszych egzemplarzach radość z jazdy odbiera fatalnie pracująca, hacząca dźwignia zmiany biegów oraz wiele drobnych usterek. Silniki są trwałe, pod warunkiem zwracania uwagi na sprawność układu chłodzenia (szczególnie podatne na przegrzanie są diesle).Seat Ibiza(1995-96)Atrakcyjny z wyglądu samochód pod względem wielkości plasujący się na pograniczu segmentów B i C. Smutne wnętrze, przeciętna technika podstawowych wersji silnikowych - to najkrótszy wizerunek Ibizy produkowanej po 1993 roku. Godne polecenia są auta wyposażone w jednostki Volkswagena 1.6/75 KM lub 1.8/90, ewentualnie słabszy, ale pewny 1.4/60. Silniki 1.0 i 1.3 są głośne i powolne. Ceny Seatów z połowy lat 90. nie są wygórowane - 15 tysięcy to kwota potrzebna na kupno Ibizy 1.6 z 1995 roku, choć za tę cenę znaleźć można też auta o rok młodsze. Wadą Seatów (szczególnie z polskich salonów) jest ubogie wyposażenie. Również materiały wykończeniowe większości wersji prezentują bardzo niski poziom. VW Passat(1992-93)Jedno z największych wnętrz w klasie, pojemny bagażnik niezależnie od wersji nadwoziowej, udane zawieszenie - nic dziwnego, że10-letnie Passaty cieszą się dużym powodzeniem. Jedyne zastrzeżenia wobec kokpitu dotyczą trzasków dobywających się z okolic deski rozdzielczej oraz słabego mocowania foteli. Jednostki o mocy 75 KM nie sprawdzają się dobrze w Passacie - minimum stanowi silnik 1.8 z jednopunktowym wtryskiem paliwa. Mało dynamiczne są też wolno ssące diesle. Passaty w idealnym stanie, podobnie jak Golfy, występują sporadycznie. Większość ma za sobą poważne wypadki. Nie przeszkadza to sprzedawcom żądać za samochody z 1992-93 roku kwot rzędu 15 tysięcy złotych, a czasem więcej. Peugeot 605(1990-92)W stosunku do klasy auta, przestronności wnętrza oraz zastosowanych jednostek napędowych giełdowe ceny Peugeotów klasy średniej można uznać za symboliczne. Przyzwoicie utrzymane, 8-10-letnie "605" wyceniane są często dokładnie tak, jak równoletnie Toyoty Corolle. Dzieje się tak dlatego, że komfort i bardzo dobre osiągi (wyłączając podstawowe wersje silnikowe) nie są w stanie przesłonić problemów związanych z eksploatacją "francuza" klasy wyższej. Części stanowią duży wydatek, a naprawy, szczególnie silników V6, są skomplikowane. Niełatwo poradzić sobie również z instalacją elektryczną czy np. gaźnikiem pierwszych wersji 2.0. Kto się nie boi, może za małe pieniądze zostać posiadaczem eleganckiej limuzyny.
Okazje za 15 000 zł
Czy lepsze jest 5-letnie Daewoo Matiz czy 10-letni Peugeot 605? Wszystko zależy od tego, do czego auto ma służyć. Dla człowieka zainteresowanego możliwie tanią eksploatacją lub nabywcy pierwszego w życiu samochodu im mniejsze auto, tym lepsze.