Zużycie elementów mechanicznych jest procesem ciągłym, zależnym od wielu czynników, m.in. od czasu pracy i obciążenia. Na ogół następuje ono stopniowo i trwa dość długo, powiększając np. luz między współpracującymi elementami. Dzieje się tak aż do krytycznego momentu, kiedy zużycie w krótkim czasie gwałtownie wzrasta i doprowadza do awarii. Jaki to ma związek z TÜV?
Wśród aut w wieku 8 i 9 lat nie obserwuje się nagłego wzrostu awaryjności, więc wszystko wskazuje na to, że mogą one jeszcze posłużyć jakiś czas. Oczywiście, to dość uproszczona analiza, a awaryjność samochodów jest o wiele bardziej złożonym problemem, na który coraz częściej decydujący wpływ ma również trwałość układów elektrycznych i urządzeń elektronicznych (czujników, sterowników). Biorąc pod uwagę średni wiek aut jeżdżących po polskich drogach (mniej więcej 14 lat), pojazdy w wieku 8 oraz 9 lat i tak wydają się jeszcze bardzo młode, a ich średni przebieg 120--140 tys. km w żadnym stopniu nie oznacza wyeksploatowania np. silnika.
Trzeba jednak pamiętać o tym, że czym innym jest trwałość jednostki napędowej w rozumieniu: układ tłokowo-korbowy, głowica itd., a czym innym żywotność osprzętu. To właśnie osprzęt odpowiada obecnie za większość problemów. Niestety, dotyczy to często aut należących do opisywanej grupy wiekowej. Po podanym wcześniej przebiegu trzeba się też liczyć z pierwszymi poważnymi remontami zawieszenia, związanymi np. z wymianą amortyzatorów czy sworzni i silentblocków wahaczy.
W wielu autach może pojawiać się też korozja, przynajmniej punktowa. Generalnie dobrą praktyką po zakupie samochodu w tym wieku jest kompleksowe odnowienie fabrycznego zabezpieczenia antykorozyjnego. Warto to zrobić, jeśli planujemy dłuższą eksploatację danego egzemplarza, nawet wtedy, gdy jeszcze nie ma śladów rdzy.
Z pewnością zadbane 8-, 9-letnie auto z przebiegiem nie większym od statystycznego nie jest ryzykowne. Jednak spotkamy też egzemplarze z ponad 400 tys. km na liczniku. W takich pojazdach ryzyko poważnych awarii, łącznie z uszkodzeniem głównych części jednostki napędowej, jest już wysokie.
Raport TÜV pokazuje uśrednione wartości. Wynika z niego, że w klasie aut 8- i 9-letnich 21,4 proc. badanych samochodów miało usterki, które można uznać za poważne. To o 4,7 proc. więcej niż w przypadku 6- i 7-latków. Natomiast do 47,5 proc. samochodów z tego segmentu wiekowego nie było najmniejszych zastrzeżeń.
Zestawienie zaczyna się tymi samymi autami, jakie występowały w poprzedniej części. To tylko potwierdza powtarzalność wyników i dobrą jakość poszczególnych modeli. Znowu najlepiej wypadły Porsche: 911 oraz Boxster, ale pamiętajmy, że ich średni przebieg nie przekracza 90 tys. km i jest znacznie niższy od typowego dla większości aut sklasyfikowanych w tej kategorii wiekowej. Tym razem w pierwszej piątce pojawił się również Mercedes (model SLK). Kolejne miejsca zajmują tradycyjnie auta japońskie.
Warto podkreślić, że w czołowej dziesiątce znalazły się aż cztery Toyoty. Zaskoczeniem jest wysoka, 19. pozycja Citroëna C5 (mimo dużego jak na tę grupę aut średniego przebiegu) – okazał się on lepszy m.in. od Skody Octavii i VW Passata. Ranking 8- i 9-latków pokazuje także, jak mocno różni się trwałość tych samych modeli, ale różnych generacji. Przykład: Ford Fiesta III, produkowany w latach 1996-2001, zajmuje dalekie, 55. miejsce. Tymczasem nowszy model zazwyczaj plasuje się wśród najlepszych samochodów europejskich. Tabelę zamyka Fiat Stilo – spora awaryjność mimo małego przebiegu.
Dla przypomnienia: raport TÜV 2011 powstał na podstawie wyników 7,2 miliona badań przeprowadzonych w trakcie obowiązkowych przeglądów wykonanych w Niemczech od lipca 2009 do czerwca 2010 r. Niemal 48 proc. wszystkich 8- i 9-latków nie miało żadnej awarii, zaś 31,1 proc. – drobne. Na powtórne badanie skierowano 21,4 proc. pojazdów.
Średni przebieg 8- i 9-letnich aut użytkowanych w Niemczech wynosi 117 tys. km. Warto jednak pamiętać o tym, że modele klas wyższej i średniej, SUV-y oraz vany należące do tej grupy wiekowej wykazują na ogół dużo większy przebieg niż auta niższych klas. Przykład? Rekordzistą w tej grupie okazał się Mercedes klasy E, który przeciętnie miał na liczniku 175 tys. km. Ostatnią część raportu TÜV – auta 10- i 11-letnie – przedstawimy za tydzień.
Galeria zdjęć
W ogólnej ocenie Mazda 626 wypadła lepiej niż zadowalająco – na powtórne badania skierowano tylko 19,2 proc. 8- i 9-latków. Częściej niż w innych samochodach odnotowano problemy z korozją nadwozia (na nadkolach) i przewodów hamulcowych oraz niesprawność hamulca ręcznego. Ranking TÜV potwierdził wysoką trwałość zawieszenia, a także układu kierowniczego.
4. miejsce Toyoty Yaris w zestawieniu nie jest zaskoczeniem. Model ten zawsze znajduje się wśród najmniej problematycznych samochodów. W Polsce też ma taką opinię, dlatego egzemplarze z rynku wtórnego wciąż utrzymują bardzo wysokie ceny. Tylko 12,7 proc. samochodów wykazywało poważne usterki – najwięcej dotyczyło działania hamulca ręcznego.
Bardzo popularny w Polsce Ford Focus zajął dobre, 23. miejsce. W zestawieniu 8- i 9-latków to najwyżej sklasyfikowany model tej firmy. Ranking pokazuje, że można mu zaufać – ma trwałe zawieszenie, układ kierowniczy oraz hamulce. Wbrew obiegowej opinii nie odnotowano dużej liczby egzemplarzy zmagających się z problemem korozji nadwozia.
Avensis jest jedną z trzech Toyot, które znalazły się w pierwszej dziesiątce. To potwierdza wysoką jakość wykonania tego modelu. Diagności nie mieli wielu poważnych zastrzeżeń. Jeśli już, to uwagi najczęściej dotyczyły źle ustawionych świateł i niewyregulowanego hamulca ręcznego. Na podkreślenie zasługuje mała liczba usterek zawieszenia.
W grupie samochodów 8- i 9-letnich Nissan Primera wypadł dobrze, zajmując 23. miejsce. Co ciekawe, jest to dużo lepszy wynik niż ten, który osiągnęły młodsze egzemplarze tego modelu. Trzeba jednak wyjaśnić, że do przedstawianej w tym odcinku grupy wiekowej zalicza się starszą Primerę, o oznaczeniu P11, charakteryzującą się dużo trwalszą budową.
Audi A4 okazało się najwyżej sklasyfikowanym niemieckim autem klasy średniej. Mimo skomplikowanego zawieszenia z dość delikatnymi aluminiowymi wahaczami nie odnotowano zbyt wielu problemów z podwoziem. Również pozostałe badane podzespoły na ogół funkcjonowały bez większych zastrzeżeń. Co ważne, auto nie ma też problemów z korozją.
Na podstawie danych z raportu TÜV można wyciągnąć wniosek, że Honda Civic ma najczęściej problem z niesprawnym oświetleniem. Trwałość zawieszenia, odporność na korozję i skuteczność hamulców okazały się dużo lepsze niż w przeciętnym 8- lub 9-letnim aucie. Wiemy jednak, że ten model miewa problemy ze wspomaganiem kierownicy, a czasami również z łożyskami skrzyni biegów. To jednak nie podlega kontroli podczas rutynowych badań technicznych.
Przyzwoite, 19. miejsce to powód do zadowolenia dla twórców Opla Agili, natomiast dla zastanawiających się nad zakupem tego małego, ale funkcjonalnego auta – dowód na to, że nie jest to ryzykowny model. Auto ma przede wszystkim prostą konstrukcję i dzięki temu nie wykazuje dużej awaryjności. To dobra, tania propozycja, pozwalająca liczyć na niskie koszty eksploatacji.
Seaty Leon i Toledo zamykają ranking aut, które wypadły lepiej niż przeciętnie pod względem ogólnej trwałości. Na powtórne badania skierowano 19,5 proc. egzemplarzy, a 46,8 proc. przedstawicieli tego modelu nie miało żadnych niedomagań. Szczegółowe wyniki pokazują, że trzeba liczyć się z niezbyt długą żywotnością układu wydechowego oraz tarcz hamulcowych.