1 pkt 6 ustawy z dnia 09.01.1997 r. kodeks celny) mają osoby przebywające na terytorium obcego kraju przez co najmniej 1 rok (np. pracując lub ucząc się). Ważne jest, aby pobyt odbywał się za zgodą władz kraju. W praktyce oznacza to, że trzeba legitymować się zaświadczeniem, które można uzyskać w polskim konsulacie danego kraju. Procedura wydania kwitu trwa kilka dni i niemało kosztuje (np. w Wielkiej Brytanii 100 funtów, czyli ok. 650 złotych). Zwolnieniem od cła objęte są m.in. 1 samochód osobowy z przyczepą oraz 1 motocykl. Pojazdy muszą zostać kupione za granicą, ale czy stanie się to na początku czy pod koniec pobytu, obecnie nie ma znaczenia. Ważne jest, aby służyły do użytku własnego, co oznacza, że muszą zostać zarejestrowane za granicą na osobę ubiegającą się o zwolnienie. Pojazdów nie dotyczą ograniczenia wiekowe. Jest to jedyna furtka umożliwiająca wwiezienie do Polski i zarejestrowanie samochodu, który ma więcej niż 10 lat, a nie jest autem kolekcjonerskim. Nie ma też ograniczeń dotyczących kraju pochodzenia. Nie może być to jednak samochód posiadający kierownicę po prawej stronie, co zmienia sytuację osób przebywających np. w Wielkiej Brytanii, ale nie pozbawia ich prawa do sprowadzenia auta z kierownicą po lewej stronie. Kupowanie samochodu "w drodze do domu", czyli już po opuszczeniu kraju w którym trwał roczny pobyt, jest bardzo popularne i wygodne. Ważne: nie można wcześniej przekroczyć granicy polskiej. Zakupiony w Niemczech (lub w innym kraju) samochód należy na miejscu zarejestrować. Jest to stosunkowo proste, gdyż urzędnicy niemieccy lub holenderscy zgodnie z polityką pozbywania się używanych pojazdów ułatwiają zadanie. Obowiązkowy przegląd techniczno-prawny jest raczej formalnością. Wszystkie czynności załatwia się w miejscowym wydziale rejestracji. Po przeglądzie technicznym należy zaopatrzyć się w tablice celne i ubezpieczenie OC oraz "zieloną kartę". Łączny koszt w Niemczech to 250-300 DEM. Auto kupowane w drodze do domu musi służyć jako "środek transportu nabyty w celu dalszego kontynuowania podróży do kraju", czyli musi być sprawne na tyle, aby granicę polską przekroczyć na własnych kołach. Kupując "po drodze" traci się możliwość jednoczesnego nabycia motocykla - nie możnaprowadzić dwóch pojazdów jednocześnie. Na polskiej granicy należy auto (lub motor) zgłosić, wypełnić listę sprowadzanego mienia oraz dokument tymczasowy SAD, w czym (za 50-60 zł) pomoże agencja celna przy punkcie granicznym. Następnie, zgodnie z terminem wyznaczonym przez celnika (najczęściej tydzień), należy zgłosić się wraz z pojazdem do urzędu celnego właściwego dla miejsca zamieszkania, w celu dokonania ostatecznej odprawy celnej, co (wraz z opłatą dla agencji celnej za SAD ostateczny) wyniesie ok. 100 zł. Tak dopuszczonego do obrotu mienia nie można odstępować przez 2 lata.Przygotowany już projekt zmian przewiduje, że auta zgłoszone do odprawy celnej jako mienie przesiedlenia po 1 stycznia 2002 roku będą musiały być uprzednio zarejestrowane za granicą na swojego właściciela co najmniej przez pół roku. Rygor ten prawdopodobnie zostanie złagodzony wobec osób, które przebywały w krajach, w których obowiązuje ruch lewostronny. Dokładne brzmienie nowej ustawy poznamy na przełomie lutego i marca.Maciej Brzeziński
Wolny od cła
Prawo do zwolnienia od cła na podstawie mienia przesiedlenia towarów przywożonych do Polski (art. 190 par.