Na starcie liczących ponad 17 kilometrów oesowych zawodów stają załogi znane z rajdów, wyścigów płaskich i górskich oraz rallycrossu.

W bieżącym roku start w Rajdzie Barbórka zapowiedziało aż 108 załóg. Tak wysoka frekwencja, niespotykana podczas innych imprez tego typu w Polsce jest z pewnością związana z faktem, że stołeczna impreza charakteryzuje się wyjątkowym prestiżem. Trasa rajdu podobnie jak w ubiegłym roku obejmuje dwukrotnie przejeżdżane odcinki Żerań, Cytadela (podczas drugiej pętli w przeciwnym kierunku) oraz Bemowo.

Drugi przejazd próby na Bemowie będzie się odbywał w formie wyścigu równoległego dwóch załóg. Ukoronowaniem Rajdu Barbórka jest tradycyjnie wieczorny oes rozgrywany na ulicy Karowej w centrum Stolicy. Do kultowej próby przystąpi tylko 30 załóg, wyłonionych na podstawie czasów na sześciu oesach pierwszej części rajdu.

Kolejną cechą wyróżniającą „Barbórki” jest bardzo liberalny regulamin. Powoduje to, że mimo bardzo krótkiej trasy mamy do czynienia z prawdziwym wyścigiem zbrojeń, czego dowodem są startujące w Warszawie samochody kategorii WRC lub znane z rallycrossu „potwory” o mocy przekraczającej 500KM. Wszystkie rajdówki podzielone zostały na trzy klasy, w zależności o pojemności skokowej silnika.

Lista zgłoszeń klasy pierwszej (do 1600 cm3) obejmuje 31 załóg, z czego aż osiem zaanonsowało Citroëny C2-R2, trzy w wersji MAX.

Na czele klasy widnieje dwukrotny Mistrz Polski w klasach R2B i A6 – Jan Chmielewski. Za nim ustawieni są kolejni kierowcy znani zwystępów w cyklu C2-R2 Teams’ Challenge: Marcin Dobrowolski, Marcin Pasecki, Radosław Typa, Ariel Piotrowski i Radosław Naradowski. Swój debiut w C2-R2 zaliczy w Warszawie Jarosław Drewiczewski, a wersję MAX zaprezentuje znany dotąd ze startów w Pucharze PZM Michał Kochanowski-Laren. W porównaniu z ubiegłoroczną edycją Rajdu Barbórka liczba kierowców startujących Citroënami C2-R2 wzrosła aż dwukrotnie.

Jan Chmielewski (nr 78): Był to dopiero mój drugi rok w RSMP i gdyby ktoś na początku sezonu powiedział, że uda mi się zdobyć dwa mistrzowskie tytuły, to ja bym w to na pewno nie uwierzył! Ten wspaniały sezon chciałbym zamknąć dobrym wynikiem w Rajdzie Barbórka i podobnie jak w roku ubiegłym zakwalifikować się do kultowego odcinka na Karowej.

Marcin Dobrowolski (nr 79): Jedziemy C2-R2 MAX. Samochód testowałem na torze wyścigowym i jestem pod dużym wrażeniem. W porównaniu do zwykłego C2-R2 dużo łatwiej mi się nim jeździ. Zmiany dotyczą szczegółów, ale ich połączenie daje odczuwalną różnicę na korzyść nowej wersji. Na samym rajdzie kluczowy będzie odpowiedni dobór opon, do trudnych warunków na trasie.

Marcin Pasecki (nr 80): Bardzo się cieszę, że jedziemy w tym prestiżowym rajdzie. Przybyło trochę Citroënów C2-R2 i innych samochodów w mojej klasie, która w tym roku liczy około 30 załóg. W taklicznej klasie na Rajdzie Barbórka jeszcze nie jechałem. Będziemy robić wszystko, żeby pojawić się na Karowej i pojechać ją bokami!

Radosław Typa (nr 81): Jeżeli start dojdzie do skutku, co z powodów rodzinnych nie jest do końca pewne chcielibyśmy się pokazać z równie dobrej strony jak w tamtym roku. Wiemy, że konkurencja jeździ szybciej, ale i my pokazaliśmy w tym sezonie, że jesteśmy szybcy. Mamy nadzieję, że samochód też będzie się dobrze spisywał.

Ariel Piotrowski (nr 82): W Rajdzie Barbórka startuję z Norbertem Kacprzakiem, z którym zaczynałem moją przygodę z rajdami. Jedziemy, żeby dostać się na Karową. Aby tego dokonać, trzeba być w pierwszej piątce klasy 1 i takie są założenia. W zeszłym roku na drodze stanęła mi awaria samochodu, więc liczę, że teraz los będzie dla mnie łaskawszy.

Radosław Naradowski (nr 83): Jestem zadowolony, że się zgłosiłem, że będę jechać. Mam nadzieję, że tym razem uda się rajd ukończyć, przy okazji uzyskując jakiś satysfakcjonujący wynik. Startuje w bardzo licznej klasie pierwszej, z której pięć samochodów zakwalifikuje się na Karową, więc jest szansa, że i my znajdziemy się w tym gronie.

Michał Kochanowski – Laren (nr 94): To moje drugie podejście do nowego modelu Citroena C2R2 Max. Po Barbórce Cieszyńskiej odkryłem wielki potencjał samochodu, teraz chciałbym go wykorzystać w 100%. Liczymy więc na gorący doping, szczególnie jeżeli uda nam się zakwalifikować na " Panią Karową ". Chcemy pokazać się z jak najlepszej strony, licząc również na zainteresowanie przyszłych sponsorów.

Jarosław Drewiczewski (nr 95): Na Rajd Barbórka wynająłem Citroena C2-R2 od Marcina Paseckiego. W porównaniu do moich poprzednich rajdówek, „cedwójka” to po prostu potwór! Jest to super samochód, ale jako że ja już cztery lata nie jeździłem w rajdach, miałem kłopot, żeby go ogarnąć. Mam jednak nadzieję, że na samym rajdzie nie będzie źle.