- Niestety, wielu kierowców nie przygotowuje odpowiednio samochodu przed wyjazdem tłumacząc się tym, że jest to zajęcie zbyt czasochłonne i niepotrzebne – mówi Piotr Ciesielski, opiekun kategorii "Motoryzacja" w serwisie Allegro.pl – A przecież odśnieżenie nadwozia, zadbanie o czystość szyb, czy przetarcie zabrudzonych świateł to czynności, w których nie chodzi oto, żeby poprawić estetykę pojazdu. Pamiętajmy, że wszystkie zaniedbania mają wpływ na bezpieczeństwo nasze i innych – dodaje.

Nawet 500 zł mandatu

Kierowcy, którzy bagatelizują względy bezpieczeństwa, narażani są również na dotkliwe kary. Niektóre z nich wynoszą nawet 500 zł.

Przepisy mówią, że każdy kierowca zobowiązany jest do utrzymania pojazdu, którym się porusza, w takim stanie, aby ten nie zagrażał bezpieczeństwu ruchu drogowemu. Jeżeli więc poruszacie się nieodśnieżonym samochodem, z którego podczas jazdy spadają płaty śniegu, to czeka was mandat. Jego wysokość może wynieść nawet 500 zł, a dodatkowo do naszego konta zostanie dopisanych 6 punktów karnych.

Wobec tak dotkliwej kary warto poświęcić kilka, a nawet kilkanaście minut i odpowiednio odśnieżyć przed wyjazdem nasz pojazd. Nie ważne czy trasa wyniesie kilka, czy kilkadziesiąt kilometrów. Łatwym sposobem na odśnieżenie samochodu jest skompletowanie "zestawu zimowego". W jego skład powinna wchodzić szczotka do odśnieżania, skrobaczka i ewentualnie odmrażacz do szyb.

- Wielu kierowców z powodu braku szczotki do odśnieżania nadwozia używa skrobaczki, co nie jest dobre dla lakieru naszego samochodu, nawet jeżeli ta posiada gumową końcówkę. Warto wyposażyć się w szczotkę o miękkim włosiu, która bez problemów pomoże nam w pozbyciu się śniegu z powierzchni auta – wyjaśnia Ciesielski – Najprostsze i lubiane przez wielu kierowców drewniane szczotki to wydatek rzędu 20 złotych. Bardziej wymagający mogą za kilkadziesiąt złotych wybrać szczotkę z teleskopową rączką, która jest dodatkowo wyposażona w skrobaczkę i ściągacz do wody – dodaje.

Nie tylko śnieg z dachu…

Często zdarza się, że na ulicach widujemy samochody odśnieżone częściowo, wręcz niedbale. To jeden z najczęściej popełnianych przez kierowców błędów, wynikający po części z zaniedbania, a po części z nieznajomości prawa. Zgodnie punktem 5 artykułu 66 Kodeksu Drogowego kierowca jest zobowiązany do tego, aby pojazd, którym się porusza, zapewniał dostateczne pole widzenia i łatwe oraz pewne prowadzenie.

Należy więc zadbać o to, żeby wszystkie szyby zapewniały odpowiednie pole widzenia i nie utrudniały manewrów. Pamiętajmy, że zmrożone i zaśnieżone szyby uniemożliwiają kierowcy jadącemu z tyłu obserwację sytuacji drogowej przed naszym pojazdem, co może prowadzić do niebezpiecznych sytuacji. Ponieważ przednia szyba, szczególnie w zimie, jest wyjątkowo narażona na brud warto zadbać o zapas płynu do spryskiwaczy.

- O jakości płynu do spryskiwaczy świadczy zarówno temperatura zamarzania, jak i jego zapach. Temperatura krzepnięcia zadeklarowana przez producentów oscyluje najczęściej w okolicach minus 20 stopni Celsjusza. Dodatkowo warto zwrócić uwagę na zawartość metanolu, który co prawda poprawia właściwości płynu, ale w ilości większej niż 3 proc. nie może być stosowany ze względu na jego toksyczność – wyjaśnia Ciesielski – Na rynku oferowane są również płyny i koncentraty z nanotechnologią. Dzięki niej płyn nie pozostawia smug, a woda na skutek działania cząstek hydrofobowych skrapla się na przedniej szybie samochodu, szybciej spływając podczas jazdy.

Brudna szyba może być także źródłem problemów podczas kontroli policyjnej. Oczywiście funkcjonariusz najpierw poprosi o jej umycie. Jeżeli podczas tego zabiegu okaże się, że w zbiorniku nie ma płynu do spryskiwaczy, albo wycieraczki są niesprawne, wtedy mandat może wynieść nawet 500 zł.

Dodatkowo samochód powinien być tak oczyszczony, aby były widoczne wszystkie kierunkowskazy, lampy i reflektory. Wielu kierowców bagatelizuje sprawę, a konsekwencje mogą być poważne. Także te finansowe. Karą jest mandat w wysokości 200 złotych.

Warto również pamiętać o tablicach rejestracyjnych. To miejsce szczególnie narażone na brud z błota pośniegowego, które z czasem zupełnie ogranicza czytelność numerów rejestracyjnych. Mandat za nieczytelne tablice rejestracyjne wynosi 200 zł i 3 punkty karne.