W ośmiu miastach Europy i Stanów Zjednoczonych tzw. aktywiści klimatyczni z organizacji Tyre Extuinguishers przeprowadzili akcję, której celem było spuszczenie powietrza z kół setek SUV-ów. W poniedziałek wieczorem (28 listopada) oraz we wtorkowy poranek (29 listopada), jak informuje "The Guardian", osoby z ośmiu krajów miały spuścić powietrze z niemal 900 samochodów, które w ocenie organizacji odpowiedzialne są za wysoką emisję zanieczyszczeń.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Pierwsze tego typu akcje miały miejsce w Wielkiej Brytanii niemal dziewięć miesięcy temu. Celem osób działających w ramach organizacji Tyre Extuinguishers są mieszkający w miastach właściciele SUV-ów. Wypompowujący powietrze z opon aktywiści chcą doprowadzić do sytuacji, w której na obszarach miejskich będzie obowiązywał zakaz poruszania się tego typu aut z napędem na cztery koła.

Jedną z ofiar działań organizacji padł Tom Haworth z pogotowia ratunkowego w brytyjskim Yorkshire. Jak napisał w poście na Twitterze, grupa "zaatakowała" jego pojazd w Leeds. Publikując zdjęcie pompki podłączonej do wentyla w oponie oraz ulotki pozostawionej przez Tyre Extuinguishers napisał: "Gratulacje. Udało ci się skutecznie spuścić powietrze z opon pojazdu służb ratowniczych!" Ze zdjęcia nie wynika, czy był to oznakowany samochód.

Jak pisze "The Guardian", według koordynatorów kampanii zwolennicy organizacji spuścili powietrze z opon już w ponad 10 tys. pojazdów w miastach na całym świecie. Obecnie na naszym globie działa ok. 100 autonomicznych grup, których celem są opony SUV-ów.

Organizacja Tyre Extuinguishers została utworzona w marcu i od początku krytykuje SUV-y jako "zbędne "luksusowe emisje", którymi popisują się bogaci, a które są katastrofą klimatyczną powodującą zanieczyszczenie powietrza i czyniące nasze drogi bardziej niebezpiecznymi".

W ramach zdecentralizowanej kampanii publikowane są instrukcje online dla osób, które chcą założyć własne grupy sabotażowe. Jednocześnie wskazują, jak można za pomocą małej rośliny strączkowej sprawić, żeby powietrze powoli uciekało z opony przez całą noc. Dodatkowo publikowane są ulotki, które wskazują cel akcji, a które można zostawiać przy pojazdach. Wszystko po to, aby, cytując słowa Marion Walker, rzeczniczki Tyre Extinguishers, "położyć kres dominacji potężnych samochodów w miastach na świecie".