W środę (23 marca) inspektorzy gorzowskiego Inspektoratu Transportu Drogowego zatrzymali na autostradzie A2 ciągnik siodłowy należący do rosyjskiego przewoźnika, który sprzężony był z naczepę zarejestrowaną na terenie Litwy. Zestaw jechał z Belgii do Rosji.

Miała to być rutynowa kontrola, ale podczas sprawdzania dokumentów jeden z inspektorów poczuł od kierującego woń alkoholu. Badanie alkomatem wykazało 0,63 promila w wydychanym powietrzu. Kolejne, przeprowadzone po 15 minutach, dało wynik niewiele niższy wynik – 0,57 promila.

Białoruski kierowca został przekazany do dyspozycji policji, a pojazd czeka na kolejnego kierowcę podesłanego przez rosyjskiego przewoźnika, bo Białorusin na terenie Polski już pojazdu nie poprowadzi.