EPA opublikowała raport dotyczący wydajności paliwowej samochodów w minionym roku. Ze względu na czas ich produkcji w dokumencie mowa o roku modelowym 2019. Rządowa agencja USA odpowiedzialna m.in. za nadzór nad emisją spalin odnotowała pogorszenie ekonomii paliwowej aut, czego główną przyczyną miała być duża popularność większych pojazdów.

SUV-y i pikapy stanowią już ponad połowę rynku

Wielu amerykańskich nabywców decydowało się w minionym roku na lekkie pojazdy ciężarowe. Kategoria ta obejmuje m.in. crossovery i półciężarówki typu pick-up. Tego typu pojazdy stanowią już 56 proc. floty samochodowej w USA.

Amerykańska Agencja Ochrony Środowiska odnotowała, że zarówno średnia waga, jak i moc pojazdów osiągnęły w ubiegłym roku rekordowo wysoki poziom. Moc aut mierzona w koniach mechanicznych była w ubiegłorocznych modelach o 79 proc. wyższa niż w 1975 r. W nowym roku spodziewane są jednak dalsze wzrosty w tym zakresie. Zarazem EPA prognozuje ponowny wzrost wydajności paliwowej. Wstępne szacunki agencji sugerują, że w 2021 r. może zostać ustanowiony nowy rekord ekonomii paliwowej w USA na poziomie 9,15 l/100 km.

Jak odnotowuje EPA w swoim sprawozdaniu rocznym, w minionym roku więcej paliły m.in. samochody w ofercie General Motors. Wydajność poprawił natomiast konkurencyjny Ford Motor. W efekcie auta obu spółek zrównały się ze średnim wynikiem 10,45 l/100 km. Z kolei włosko-amerykański Fiat Chrysler Automobiles (FCA) pogorszył swój wynik do 11,1 l/100 km.

Handel emisją CO2

Agencja Reutera zauważa, że zmiany w ekonomii paliwowej w ostatnim roku sprzyjały obrotowi tzw. kredytów na emisje spalin. Aby spełnić obowiązujące w USA normy, producenci pojazdów palących więcej, byli zmuszeni odkupić uprawnienia od rywali z lepszymi wynikami. To rozwiązanie jest szczególnie korzystne dla przedsiębiorstw specjalizujących się w pojazdach niskoemisyjnych, jak np. producenta elektrycznych samochodów Tesla.

Według danych amerykańskiej Agencji Ochrony Środowiska, w roku modelowym 2019 Tesla sprzedała kredyty na 39,8 mln ton emisji. Jeszcze więcej - 40 mln - sprzedał japoński koncern Honda Motor. Największy japoński producent samochodów, Toyota Motor, sprzedał natomiast 33,8 mln kredytów. Największym nabywcą kredytów na emisje był w USA koncern FCA, który nabył ich aż 82,1 mln. Niemiecki Daimler nabył 12,2 mln kredytów, GM - 10,7 mln, a BMW - 5,5 mln.

Za kadencji ustępującego prezydenta USA Donalda Trumpa doszło do złagodzenia norm emisji ustanowionych przez administrację jego poprzednika, Baracka Obamy. Prezydent elekt Joe Biden zapowiedział powrót do surowszych wymogów.