- Nowe A1 wyraźnie urosło. Jest o 56 mm dłuższe, 34 mm szersze i ma rozstaw osi powiększony do 256.4 cm
- Pod maską benzynowe 1.0 l (95 KM i 116 KM), 1.5 l (150 KM) i 2.0 l (200 KM). Wszystkie z filtrem cząstek stałych
- Na początek zadebiutuje premierowa wersja Edition z 18 calowymi felgami i dwukolorowym nadwoziem
- Audi zacznie przyjmować zamówienia na nowe A1 od lipca
Audi twierdzi, że nowe Audi A1 to samochód do miejskiego stylu życia. I nie tylko. Firma chwali się, że maluch doskonale nadaje się też na dłuższe podróże. To bowiem całkiem spory samochód. Wymiarami jest porównywalny z wyrośniętymi przedstawicielami segmentu B, czyli Seatem Ibizą i Volkswagenem Polo.
Nowe Audi A1 mierzy aż 4.03 m długości, 1.74 m szerokości oraz 1.41 m wysokości. Od poprzednika jest aż o 56 mm dłuższy, 34 mm szerszy i o 13 mm niższy. Do tego większy rozstaw osi (zwiększony do 256,4 cm), a tym samym przestronniejsza kabina oraz bagażnik większy aż o 65 litrów. W praktyce oznacza to tyle, że cztery rosłe osoby (wzrost ok 180 cm) nie będą narzekać na ilość miejsca. W trójkę na tylnej kanapie będzie jednak już bardzo ciasno – przynajmniej na szerokość. Na kolana miejsca jednak starczy.
Nowe Audi A1 - silniki od 1 do 2 litrów
Ciasno jest także w komorze silnika. Audi bowiem nie zrezygnowało z dużej jednostki napędowej. W najmocniejszej odmianie Audi A1 40 TFSI można mieć bowiem 2-litrowego benzyniaka o mocy 200 KM. Oprócz niego nie zabrakło nowego silnika 1.5 TFSI o mocy 150 KM (A1 35) oraz trzycylindrowej jednostki 1.0 (wersje 25 i 30) o mocy odpowiednio 95 KM i 116 KM. Bez względu na silnik, filtr cząstek stałych w standardzie.
Wybór jednostki napędowej ma wpływ na wygląd samochodu. I wcale nie chodzi o dostępność pakietów stylistycznych, ale przede wszystkim o jeden detal – rury wydechowe. W Audi uznano, że jedynie najmocniejsza wersja z silnikiem 2.0 będzie mieć odpowiednio wyeksponowany wydech z tyłu. W słabszych wersjach końcówki dyskretnie schowano.
Z pewnością z zewnątrz rzucać się będą w oczy różne stylistyczne detale. Jeden przywodzi na myśl skojarzenia z koreańskim crossoverem. Wloty powietrza widoczne nad powiększonym grillem znajdziemy w Hyundai'u Kona. Audi twierdzi jednak, że w A1 zastosowano to, co znamy sprzed ponad 30 lat, czyli charakterystyczne wloty na masce Audi Sport Quattro.
Nowe Audi A1 - bogata oferta opcji do wyboru
Marka z Ingolstadt chwali się, że w samochodzie dostępne będą opcjonalne ogromne 18-calowe felgi. W standardzie zależnie od silnika otrzymamy odmiany 15-calowe (stalowe) albo 16” czy 17”. W ramach pakietów nadwozie można wzbogacić o dodatkowe elementy takie jak:listwy progowe, spojlery czy nawet polakierowane na czarno firmowe logo i oznaczenie modelu. Na tym nie koniec. W ramach opcji można zamówić system zmiany trybu jazdy Audi drive select (4 tryby pracy silnika, wspomagania kierownicy oraz zawieszenia), dwusprzęgłowy automat S tronic czy większe tarcze hamulcowe (312 mm z przodu i 272 mm z tyłu zamiast odpowiednio: 276 mm i 230 mm).
W Audi A1 można liczyć na długą listę wyposażenia. Nie zabrakło zupełnie nowego systemu audio Bang & Olufsen (brzmi zupełnie inaczej niż to co do tej pory znamy z Audi) ze wzmacniaczem o łącznej mocy 560 W, gniazd USB (także w nowym standardzie USB-C), łączności LTE, sportowych foteli oraz dwóch wersji wyświetlacza w konsoli (8.8 cala lub 10.1 cala). Bez względu na odmianę w standardzie będzie cyfrowy kokpit, czyli ekran o przekątnej 10,25 cala w miejsce tradycyjnych zegarów.
Audi A1 będzie się wyróżniać pod względem systemów wspomagania kierowcy. Na liście systemy takie jak: ostrzeganie o zmianie pasa ruchu, aktywna korekcja toru jazdy na danym pasie ruchu, wykrywanie różnych obiektów (piesi, rowerzyści), automatyczne hamowanie, ograniczanie skutków kolizji, aktywny tempomat (od 0 do 200 km/h przy automatycznej skrzyni i od 30 km/h przy ręcznej) czy asystent parkowania.
Nowe Audi A1 - kiedy trafi do sprzedaży?
Ceny oraz wersje wyposażenia poznamy w lipcu. To wówczas Audi zacznie przyjmować zamówienia na nowy samochód. Na początek pojawi się bogato wyposażona wersja Edition z 18-calowymi kołami, wybranymi elementami (lusterka, dach, spojlery, progi) polakierowanymi w kontrastującym lakierze oraz czarnymi oznaczeniami marki i modelu.
Do budowy nadwozia wykorzystano nie tylko stal formowaną na gorąco ale także bardzo wytrzymały kompozyt (aż 27 proc. całej karoserii).
Nowe A1 wyraźnie urosło. Jest o 56 mm dłuższe, 34 mm szersze i ma rozstaw osi powiększony do 256.4 cm. Nowe A1 mierzy aż 4.03 m długości, 1.74 m szerokości oraz 1.41 m wysokości.
Wybór jednostki napędowej ma wpływ na wygląd samochodu. I wcale nie chodzi o dostępność pakietów stylistycznych ale przede wszystkim o jeden detal – rury wydechowe. Będą widoczne tylko w najmocniejszej wersji.
Wloty powietrza widoczne nad powiększonym grillem znajdziemy m.in. w Hyundai Kona. Audi twierdzi jednak że w A1 zastosowano to co znamy sprzed ponad 30 lat, czyli charakterystyczne wloty na masce Audi Sport Quattro.
W Audi uznano, że jedynie najmocniejsza wersja z 2 litrowym silnikiem będzie mieć odpowiednio wyeksponowany wydech z tyłu. W słabszych wersjach końcówki rur wydechowych dyskretnie schowano.
W Audi A1 można liczyć na długą listę wyposażenia. Nie zabrakło zupełnie nowego systemu audio Bang & Olufsen (brzmi zupełnie inaczej niż to co do tej pory znamy z Audi) ze wzmacniaczem o łącznej mocy 560 W, gniazd USB (także w nowym standardzie USB-C), łączności LTE, sportowych foteli oraz dwóch wersji wyświetlacza w konsoli (8.8 cala lub 10.1 cala).
Bagażnik o pojemności 335 litrów jest całkiem ustawny. Pod względem wykończenia przestrzeni bagażowej Audi nie różni się od konkurencji
Na początek pojawi się bogato wyposażona wersja Edition z 18 calowymi kołami, wybranymi elementami (lusterka, dach, spojlery, progi) polakierowanymi w kontrastującym lakierze oraz czarnymi oznaczeniami marki i modelu.
W Audi nie zabrakło Android Auto, CarPlay oraz radia hybrydowego. Gdy odbiór z DAB czy FM się pogorszy tuner przełączy się na odbiór internetowej wersji stacji radiowej. Z przodu sporo miejsca za kierownicą.
Audi chwali się, że w samochodzie dostępne będą opcjonalne ogromne 18 calowe felgi. W standardzie zależnie od silnika otrzymamy odmiany 15 calowe (stalowe) albo 16” czy 17”.
Dwie wersje wyświetlacza w konsoli. Podstawowy ekran ma 8.8 cala. W lepszych wersjach z bardziej zaawansowanym MMI jest matryca 10.1 cala. Będzie Android Auto i CarPlay. CarPlay jest w wersji bezprzewodowej - sprawdziliśmy: działa z iPhone 7 bez większych problemów (trzeba tylko przywyknąć do pierwszej konfiguracji).
Z tyłu wygodnie mają dwie osoby. Trzem będzie ciasno na szerokość. Miejsca na kolana starczy w przypadku osób o wzroście 1.8 m. Boczki drzwiowe jak np. w Nissanie Micra - twardy plastik.