Logo
WiadomościAktualnościRząd chce uszczelnić system mandatów z fotoradarów. Będzie nowy bat na kierowców

Rząd chce uszczelnić system mandatów z fotoradarów. Będzie nowy bat na kierowców

Rząd planuje zaostrzyć przepisy. Chodzi o to, aby ukrócić unikanie kar przez kierowców przyłapanych na przekraczaniu prędkości zarejestrowanym przez fotoradary. Nowe regulacje przewidują radykalne środki. Jeśli kierowca nie przyzna się do wykroczenia albo nie wskaże, kto je popełnił trafi na "czarną listę" i straci dowód rejestracyjny. Auto także może zostać odholowane.

Posłuchaj artykułu

00:00 / 00:00
Audio generowane przez AI (ElevenLabs) i może zawierać błędy
Fotoradar - zdjęcie ilustracyjne
Canon_photographer / Shutterstock
Fotoradar - zdjęcie ilustracyjne
  • Rząd planuje zaostrzenie przepisów, aby utrudnić kierowcom unikanie kar za wykroczenia związane z przekraczaniem prędkości
  • Nowe regulacje przewidują wpisanie pojazdu na 'czarną listę', utratę dowodu rejestracyjnego i odholowanie auta
  • Nowy system ma zmotywować właścicieli pojazdów do współpracy
  • Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu

Jak wynika z danych przytaczanych przez "Dziennik Gazeta Prawna" aktualnie wielu kierowców uchyla się od odpowiedzialności za wykroczenia drogowe. W ubiegłym roku na 1 mln 169 tys. zarejestrowanych przekroczeń prędkości mandaty nałożono jedynie 568 tys. razy. Wielu zmotoryzowanych unika kary, zwlekając z zapłatą mandatu lub wskazując fikcyjne osoby jako sprawców, np. cudzoziemców - zazwyczaj obywateli Ukrainy.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Poznaj kontekst z AI

Jakie będą nowe przepisy dotyczące mandatów z fotoradarów?
Co grozi kierowcom, którzy nie wskażą sprawcy wykroczenia?
Jakie konsekwencje czekają na pojazdy wpisane na 'czarną listę'?
Ile mandatów nałożono w ubiegłym roku na kierowców przekraczających prędkość?

Jak wskazuje DGP szczególnie trudne jest egzekwowanie mandatów od cudzoziemców. W przypadku obywateli Unii Europejskiej w 2024 r. udało się nałożyć kary jedynie na 6 proc. spośród złapanych kierowców. Dla obywateli państw spoza UE odsetek ten był jeszcze niższy i wyniósł nieco ponad 2 proc.

Rząd chce wprowadzić "czarną listę" i poważne konsekwencje prawne

Rząd chce zmienić tę sytuację - chce uszczelnić system mandatów z fotoradarów. Wiceminister infrastruktury Stanisław Bukowiec wyjaśnił, że planowany jest trzymiesięczny okres na zakończenie postępowania w sprawie naruszenia. Jeśli właściciel pojazdu będzie w tym czasie współpracował z władzami, można w tym okresie nałożyć mandat na kierującego, ukarać właściciela za niewskazanie sprawcy, skierować wniosek do sądu lub udzielić pouczenia.

Bukowiec zaznaczył, że jeśli w ciągu tych trzech miesięcy sprawa nie zostanie zakończona, pojazd trafi na czarną listę widoczną dla wszystkich służb kontrolnych. W praktyce oznacza to, że podczas kontroli drogowej policja będzie mogła zatrzymać dowód rejestracyjny pojazdu.

Dziennik podkreśla, że w takim przypadku (wpisania pojazdu na "czarną listę") policjanci będą zmuszeni odholować samochód na parking policyjny. Wpisanie na czarną listę ma być dodatkową motywacją dla właścicieli pojazdów do uregulowania zaległych mandatów i współpracy z organami ścigania.

Posłuchaj artykułu
Posłuchaj artykułu
Przeczytaj skrót artykułu
Zapytaj Onet Czat z AI
Poznaj funkcje AI
AI assistant icon for Onet Chat
Skrót artykułu

To jest materiał Premium

Dołącz do Premium i odblokuj wszystkie funkcje dla materiałów Premium:

czytaj słuchaj skracaj

Dołącz do premium