Logo

Rząd chce uszczelnić system mandatów z fotoradarów. Będzie nowy bat na kierowców

  • Rząd planuje zaostrzenie przepisów, aby utrudnić kierowcom unikanie kar za wykroczenia związane z przekraczaniem prędkości
  • Nowe regulacje przewidują wpisanie pojazdu na 'czarną listę', utratę dowodu rejestracyjnego i odholowanie auta
  • Nowy system ma zmotywować właścicieli pojazdów do współpracy
  • Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu

Jak wynika z danych przytaczanych przez "Dziennik Gazeta Prawna" aktualnie wielu kierowców uchyla się od odpowiedzialności za wykroczenia drogowe. W ubiegłym roku na 1 mln 169 tys. zarejestrowanych przekroczeń prędkości mandaty nałożono jedynie 568 tys. razy. Wielu zmotoryzowanych unika kary, zwlekając z zapłatą mandatu lub wskazując fikcyjne osoby jako sprawców, np. cudzoziemców - zazwyczaj obywateli Ukrainy.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Poznaj kontekst z AI

Jakie będą nowe przepisy dotyczące mandatów z fotoradarów?
Co grozi kierowcom, którzy nie wskażą sprawcy wykroczenia?
Jakie konsekwencje czekają na pojazdy wpisane na 'czarną listę'?
Ile mandatów nałożono w ubiegłym roku na kierowców przekraczających prędkość?

Jak wskazuje DGP szczególnie trudne jest egzekwowanie mandatów od cudzoziemców. W przypadku obywateli Unii Europejskiej w 2024 r. udało się nałożyć kary jedynie na 6 proc. spośród złapanych kierowców. Dla obywateli państw spoza UE odsetek ten był jeszcze niższy i wyniósł nieco ponad 2 proc.

Rząd chce wprowadzić "czarną listę" i poważne konsekwencje prawne

Rząd chce zmienić tę sytuację - chce uszczelnić system mandatów z fotoradarów. Wiceminister infrastruktury Stanisław Bukowiec wyjaśnił, że planowany jest trzymiesięczny okres na zakończenie postępowania w sprawie naruszenia. Jeśli właściciel pojazdu będzie w tym czasie współpracował z władzami, można w tym okresie nałożyć mandat na kierującego, ukarać właściciela za niewskazanie sprawcy, skierować wniosek do sądu lub udzielić pouczenia.

Bukowiec zaznaczył, że jeśli w ciągu tych trzech miesięcy sprawa nie zostanie zakończona, pojazd trafi na czarną listę widoczną dla wszystkich służb kontrolnych. W praktyce oznacza to, że podczas kontroli drogowej policja będzie mogła zatrzymać dowód rejestracyjny pojazdu.

Dziennik podkreśla, że w takim przypadku (wpisania pojazdu na "czarną listę") policjanci będą zmuszeni odholować samochód na parking policyjny. Wpisanie na czarną listę ma być dodatkową motywacją dla właścicieli pojazdów do uregulowania zaległych mandatów i współpracy z organami ścigania.

Posłuchaj artykułu
Posłuchaj artykułu
Przeczytaj skrót artykułu
Zapytaj Onet Czat z AI
Poznaj funkcje AI
AI assistant icon for Onet Chat

To jest materiał Premium

Dołącz do Premium i odblokuj wszystkie funkcje dla materiałów Premium:

czytaj słuchaj skracaj

Dołącz do premium
Skrót artykułu