• Elektryki mogą mieć dowolne brzmienie, zupełnie inne niż auta spalinowe – wszystko zależy od kreatywności twórców
  • Szeroki repertuar muzyczny BMW – dźwięki przekazują emocje, informacje, ostrzeżenia
  • Niekoniecznie dla petrolheada, ale nowe pokolenie może pokochać nowe brzmienie BMW

Brzmienie jest dla pracy silnika czymś równie nieodłącznym jak jego moc. Tak było i jest w przypadku silników spalinowych. Który fan motoryzacji nie zachwyci się muzyką wolnossącego V8? Wraz z nastaniem ery elektromobilności rodzi się jednak pytanie: jak będą brzmieć elektryki?

BMW z góry założyło, że auta elektryczne wcale nie muszą wydawać takich samych odgłosów, jak spalinowe. To zupełnie inna technika i całkiem nowe możliwości. „Pierwsze samochody sto lat temu też nie brzmiały jak konie tylko dlatego, że ludzie się do tego przyzwyczaili” – powiedział w wywiadzie dla „Süddeutsche Zeitung” Renzo Vitale, który od 2019 roku nad brzmieniem elektrycznych BMW pracuje ze słynnym kompozytorem muzyki filmowej Hansem Zimmerem (skomponował muzykę do takich hitów kinowych, jak "Gladiator", "Incepcja", "Piraci z Karaibów", "Sherlock Holmes" i "Madagaskar").

Ich najnowsze dzieło możecie usłyszeć w wideo, w którym zarówno widać artystów przy pracy, jak i słychać jej efekt. BMW i4 Concept brzmi kosmicznie. To nie przypadek, pierwszą inspiracją autorów były właśnie dźwięki wydawane w filmach sci-fi przez statki kosmiczne – nieważkie, a jednocześnie masywne i mocne. Teraz artyści tworzą całkiem nowe spektrum akustyczne – w założeniu bardziej harmonijne i eleganckie, oddziałujące przestrzennie. Tak postrzegane BMW staje się nie tylko jeżdżącą maszyną, lecz także instrumentem muzycznym.

Akustyczny repertuar BMW Concept i4 jest zróżnicowany – od odgłosu otwierania drzwi, poprzez dźwięki włączania silnika, po brzmienia jego pracy, które dodatkowo zależnego od trybu jazdy (najintensywniejszy w trybie Sport). Finalna wersja brzmienia aut elektrycznych i hybryd plug-in BMW zostanie zaprezentowana w lipcu tego roku i stanie się dla nich światowym standardem.

„Dużym problemem mojej pracy jest to, że ekstremalnie trudno jest mówić o dźwiękach” – dodał we wspomnianym wywiadzie Renzo Vitale. My się z nim zgadzamy i zapraszamy do obejrzenia krótkiego filmu. Wiemy, że zagorzali petrolheadzi skrytykują nową muzykę BMW jako bezduszną, ale będą z pewnością i tacy, którzy to kosmiczne brzmienie pokochają. Podzielcie się z nami swoją opinią!