Jeśli BMW chce umocnić swój wizerunek producenta samochodów sportowych, to potrzebuje takiego auta jak M1. Superlekka konstrukcja i wzorcowa aerodynamika mogą już na starcie dać bolidowi Bawarczyków dodatkowe punkty w starciu z konkurencją. Poza tym stylistyka: nawiązania do M1 z 1978 roku są oczywiste, a nowa forma stylistyczna – udana.

Audi ma R8, Mercedes – SLS-a, a BMW? No właśnie, powyżej M5 i M6 klienci nie mają na razie czego szukać. Najpóźniej za 4 lata Bawarczycy będą chcieli udowodnić konkurencji, że także znają się na budowaniu supersportowych samochodów. Jeśli tylko zarząd da zielone światło, w 2014 roku możemy się spodziewać konceptu, a dwa lata później seryjnego wydania M1 – auta, które z powodu technicznego wyrafinowania ma zawstydzić rywali.

Na razie mówi się o przynajmniej 600 koniach, ale prawdopodobny jest nawet silnik V8 o mocy 650 KM. Do przeniesienia napędu posłuży 2-sprzęgłowa, preselekcyjna skrzynia o 8 lub 9 przełożeniach. Takie rzeczy, jak zmienne fazy rozrządu, układy dolotowe i wylotowe o zmiennej geometrii przepływu i różnej wielkości turbosprężarki, są już pewne. Motor M1 zostanie wyposażony także w bezpośredni wtrysk, a jego osprzęt (np. pompa wody) będzie napędzany tylko w razie potrzeby.

Nad oszczędnościami w spalaniu mają czuwać systemy start-stop oraz odzyskiwania energii podczas hamowania. Żeby środek ciężkości mógł być nisko umieszczony, inżynierowie chcą zastosować suchą miskę olejową.

BMW planowało także, by pod maską umieścić rzędowe, 6-cylindrowe biturbo, ale taka jednostka okazała się po prostu za długa i mogłaby nie mieć dostatecznej mocy.

A propos osiągów: auto ma rozpędzać się do „setki” w krócej niż 3 s, a prędkość maksymalna wyniesie 330 km/h. I to przy bardzo konkurencyjnym w porównaniu z rywalami zużyciu paliwa.

Żeby móc w ogóle mówić o supersportowym aucie, podczas jego projektowania trzeba brać pod uwagę stosowanie lekkich materiałów. Nadwozie M1 ma być zbudowane z mieszanki: stali, karbonu, aluminium, magnezu i tytanu. Uzyskanie podobnej masy jak w przypadku Lamborghini Sesto Elemento (999 kg) może się mimo to nie udać, ale 1250 kg jest jak najbardziej realne. Gdyby te przypuszczenia się sprawdziły, M1 byłoby o 200 kg lżejsze od Porsche 911, o 185 kg od McLarena MP4 i o 230 kg od Lexusa LFA.

BMW szacuje, że rocznie mogłoby sprzedawać ok. 2,5 tys. sztuk M1.Przewidywana cena? Minimum 250 tys. euro.