• Jeśli już ktoś ma Volkswagena, to najchętniej pozostanie wierny tej marce, bardzo często wybierając wariant z silnikiem Diesla
  • Toyocie mogą zazdrościć inni producenci samochodów - markę tę mają na liście swoich preferencji właściciele samochodów wielu innych marek
  • Audi, BMW i Mercedes to niemieckie marki premium - posiadacze samochodów tych marek najczęściej pozostają w ich kręgu
  • Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl

Nasz samochodowy rynek niełatwo jest zbadać, szczególnie że stale importujemy kolejne samochody, często mające na karku wiele lat. Z naszych badań, w których przeanalizowaliśmy niemal 40 tys. ankiet, wynika jasno, jakimi jeździmy samochodami. Gdy mowa o tych, które posiadamy od 10 lat lub więcej, nie ma mowy o niespodziance (to siłą rzeczy samochody, które mają już ponad dekadę).

Oczywiście najwięcej w tym gronie jest samochodów niemieckich marek, a konkretnie – Volkswagenów. Drugie miejsce należy do Opla (który też jest marką niemiecką, choć wcześniej w rękach Amerykanów, a obecnie – Francuzów). A jaka marka znalazła się na trzeciej pozycji? Tu też trudno być zaskoczonym: to Toyota. Ta ścisła czołówka w gronie używanych samochodów, które mają na karku ponad dekadę wynika oczywiście z faktu, że samochody tych właśnie marek nie tylko kupujemy w salonach jako nowy, ale też sprowadzamy na potęgę. Głównie z Niemiec.

Fiat – lider sprzed lat

Ciekawe, że dopiero na czwartym miejscu jest Fiat, który dekadę temu nie był już czołowym sprzedawcą nowych samochodów w naszym kraju. W 2010 roku ta włoska marka zajęła w rankingu sprzedaży dopiero czwarte miejsce, po Skodzie, Volkswagenie i Fordzie. W kolejnych latach pozycja Fiata słabła jeszcze bardziej i to w szybkim tempie.

Przypomnijmy, że w 2009 roku Włosi zajmowali jeszcze drugą pozycję na naszym rynku, za Skodą, ale ze sporą przewagą nad Toyotą, Fordem, czy też Volkswagenem. Duża liczba ponad 10-letnich Fiatów to zatem skutek dawnej świetności tej marki w naszym kraju. Co ciekawe, osoby posiadające stare Fiaty jako następne auto też chcą nabyć używanego Fiata z silnikiem na benzynę. Widać, auta tej marki się sprawdzają, choć na liście opcjonalnych marek znajdują się także Toyota, Skoda i Kia.

Fiat Panda był przed laty jednym z najbardziej popularnych samochodów w naszym kraju. Foto: ACZ / Auto Świat
Fiat Panda był przed laty jednym z najbardziej popularnych samochodów w naszym kraju.

Rzecz jasna właściciele Volkswagenów, najchętniej zamienią swoje auto na model tej samej marki, a podobnie jest w przypadku posiadaczy Opli i Toyoty – gdy już mówimy o czołówce w gronie leciwych samochodów. I tu ciekawostka: o ile szczęśliwy posiadacz Volkswagena dopuszcza też zakup Audi, Toyoty lub Skody, a posiadacz Opla sięgnie chętnie po Toyotę, Volkswagena, czy też Kię, to już ci kierowcy, którzy od lat jeżdżą Toyotą, w zasadzie nie rozważają zakupu samochody innego producenta, może wyjąwszy Hondę, ale w tym przypadku różnica w liczbie wskazań na rzecz zachowania auta swojej ulubionej marki jest ogromna.

Krótko mówiąc, Toyota może się poszczycić niesłychanie wiernymi fanami, którzy – po zakupie jednego samochodu tej marki – nie chcą już rozważać innej opcji. Ponadto, właściciele Toyoty, choć najczęściej wskazują zakup samochody na benzynę, to jednak hybrydę rozważają na równi z wersją z silnikiem Diesla. W przypadku innych marek hybryda nie jest opcją zbyt często braną pod uwagę. Kolejna dobra wiadomość dla Toyoty jest taka, że właściciele każdej z najczęściej występujących u nas marek wskazują japońską markę jako jedną z interesujących opcji. Wychodzi więc na to, że Polacy – wbrew powszechnej opinii – niekoniecznie chcą mieć Volkswageny, ich marzeniem są natomiast auta Toyoty.

Volkswagen? Bardzo chętnie z dieslem

W przypadku Volkswagena też da się zauważyć wyraźny trend. Wszyscy znamy polskie marzenie o Passacie w „tedeiku” i ma ono potwierdzenie w przedstawionych w ankietach odpowiedziach. Otóż, posiadacze Volkswagenów bardzo chętnie przesiedliby się do aut tej samej marki i to z silnikiem Diesla. Owszem, nieznacznie więcej osób wskazuje wariant benzynowy, ale różnica jest minimalna, w zasadzie w granicach błędu statystycznego. A hybrydy? Cóż, Volkswagen nie słynie z tego rodzaju napędów i to widać w statystykach. Mało kto zamierza kupić auto tej niemieckiej marki z napędem spalinowo-elektrycznym.

Toyota nie dość, że ma wiernych fanów, to jeszcze wskazywana jest przez większość posiadaczy aut innych marek, jako producent drugiego wyboru. Foto: ACZ / Auto Świat
Toyota nie dość, że ma wiernych fanów, to jeszcze wskazywana jest przez większość posiadaczy aut innych marek, jako producent drugiego wyboru.

Ciekawy jest jeszcze inny trend. Jedną z najbardziej popularnych marek, gdy mowa o leciwych samochodach, jest także Ford. Posiadacze tych samochodów – jak i w przypadku innych producentów – zamierzają kupić Toyotę, Skodę, czy też Kię albo Hyundaia. Jeśli jednak spojrzymy na preferencje posiadaczy Hond (to kolejna marka na naszej liście „dziesięciolatków”), to okazuje się, że – a jakże – po Toyocie, wysoko w rankingu ewentualnych opcji zakupowych znajdują się także Mazda i, co ciekawe, BMW. Najwyraźniej w tym ostatnim przypadku górę bierze sportowy charakter Hondy. Ci, którzy cenią tę markę za dobre własności jezdne, chętnie sięgną także po BMW.

Skoda rośnie w siłę

Wiernych entuzjastów zyskuje także Skoda. Ci, którzy jeżdżą autem tej marki od lat, oczywiście najczęściej sięgnęliby po kolejną Skodę, i to z silnikiem benzynowym (o połowę mniej osób wskazuje wariant z dieslem). Niewiele osób myśli o zmianie producenta kolejne samochodu. A jeśli już, to co z innymi markami? W tym przypadku w grę wchodzi ponownie Toyota, ale także – jako alternatywa dla Skody, ale z tego samego koncernu – Volkswagen.

Za to najwierniejszych fanów, podobnie jak w przypadku właścicieli Toyot, mają niemieckie marki klasy premium. Jeśli sprawdzimy, na co by się zdecydowali właściciele Audi, BMW, czy Mercedesów, to okaże się, że w zasadzie rozważają zakup jedynie samochodu tego samego producenta. Inne marki są daleko z tyłu, a jeśli w ogóle byłyby brane pod uwagę, to będzie to po prostu inny wóz klasy premium z Niemiec. Wniosek: jeśli już kupisz Audi, BMW lub Mercedesa, to nie wyjdziesz poza krąg niemieckich producentów samochodów klasy premium.