- Budowa zaplanowanych dróg ekspresowych może potrwać na Mazowszu nawet do końca dekady. Plany mogą się opóźnić o kilka lat względem założonych terminów
- Na poszerzenie autostrady A2 między Łodzią a Warszawą poczekamy do 2026 r. choć jeszcze w zeszłym roku wskazywano 2025 r.
- Jeszcze w 2019 r. Ministerstwo Infrastruktury zapewniało, że cała autostrada A2 będzie gotowa w 2024 r. Obecnie wskazuje się, że na ostatni odcinek do granicy z Białorusią poczekamy do 2028 r.
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onetu
Na kluczowe inwestycje drogowe możemy poczekać znacznie dłużej niż pierwotnie zakładano. "Gazeta Wyborcza" alarmuje, że drogowcy zwlekają z budową bardzo ważnych tras najwyższych kategorii. Opóźnienia dotyczą bowiem nie tylko odcinków autostrad, ale także tak długo wyczekiwanych dróg ekspresowych. Dla kierowców w centralnej Polsce oznacza to zatem kolejne utrudnienia i zmaganie się z korkami.
Dobrym przykładem newralgicznego miejsca na mapie dróg jest wjazd do Warszawy od wschodniej strony. Ogromne korki od miesięcy tworzą się w pobliżu budowanego węzła Zakręt (szczęśliwie sporą część ruchu przejęła Południowa Obwodnica Warszawy), który połączy S17 z Lublina z przyszłą Wschodnią Obwodnicą Warszawy. Wedle pierwotnych planów 2,5-kilometrowy odcinek drogi wraz z węzłem miał powstać w ciągu 34 miesięcy od zawarcia umowy w listopadzie 2017 r. (do terminu nie wlicza się okresu zimowego od 15 grudnia do 15 marca). "Gazeta Wyborcza" wskazuje, że inwestycja może zostać ukończona dopiero w 2023 r. Na tym nie koniec złych wiadomości.
Co ze Wschodnią Obwodnicą Warszawy?
Ważą się losy tak długo oczekiwanej Wschodniej Obwodnicy Warszawy. Brak jest bowiem terminów budowy odcinka od Drewnicy do Ząbek (problemy z wydanej nowej decyzji środowiskowej). Póki co GDDKiA wskazuje przyszły rok jako datę przetargu na budowę jednego odcinka trasy. W przypadku fragmentu między węzłami Zakręt a Ząbkami jest jeszcze gorzej. Małgorzata Tarnowska, rzecznik prasowa GDDKiA, wspomina w wypowiedzi dla serwisu "Rynek Infrastruktury" o oczekiwaniu na prawomocny wyrok sądu administracyjnego, co oznacza, że do tego czasu drogowa dyrekcja nie prowadzi żadnych działań związanych z budową nowego odcinka trasy S17.
Dalsza część tekstu pod ankietą
Inwestycje na północ i południe od stolicy
Wciąż trudno o wygodne połączenie Warszawy z północną i południową częścią kraju. Dla wyruszających nad morze dalej nie mamy dobrych wiadomości na temat trasy S7 w granicach miasta oraz na odcinku pomiędzy Łomiankami a Puszczą Kampinoską. Władze Łomianek informują, że inwestycję S7 Czosnów – Bemowo ujęto w kolejnym programie budowy dróg do 2030 r. z perspektywą do 2033 r. Znamienne, że na stronie projektu (S7 Kiełpin – Warszawa) wciąż zaś widnieje poprzedni program na lata 2014-2023 r. wraz z planowanym terminem realizacji od 2022 r. do 2026 r. Trudno zatem oczekiwać, że w obliczu protestów i procedury związanej z rozpatrywaniem odwołania od decyzji środowiskowej termin 2026 r. zostanie dotrzymany.
Wątpliwości co do terminów dotyczą także inwestycji na południe od stolicy. Po zerwaniu umów z wykonawcami wznowiono prace na S7, od granic miasta w stronę Grójca i Tarczyna. Prace na odcinku B Lesznowola - Tarczyn potrwają co najmniej do 2024 r. (wspomina się jednak o naciskach na wykonawców, by uzyskać przejezdność już w 2022 r.). Niewykluczone zatem, że w przyszłym roku uda się tylko nieznacznie wydłużyć drogę ekspresową do węzła Lesznowola. Kierowcom wówczas pozostaje dalsza podróż starą i dość mocno obciążoną trasą aż do nowego odcinka Grójec - Tarczyn. Na obiecywane ekspresowe połączenie od Trójmiasta aż do granicy ze Słowacją trzeba będzie zapewne poczekać dłużej niż do 2025 r.
W publikacji "Gazety Wyborczej" wspomniano także, że możemy także dłużej poczekać na poszerzenie autostrady A2 między Łodzią a Warszawą. Jeszcze kilka lat temu zakładano, że dobudowanie trzeciego pasa ruchu zajmie 2 lata i potrwa do 2025 r. Obecnie GDDKiA wskazuje już 2026 r. Dwa lata później, czyli w 2028 r. doczekamy się zaś połączenia A2 ze wschodnią granicą (choć jeszcze niedawno wspominano, że do 2025 r. dojedziemy autostradą do przejścia granicznego z Białorusią). Ten sam termin wskazywany jest w przypadku S12 łączącej Radom z województwem łódzkim. Na S12 na wschód od Radomia trzeba liczyć zaś dopiero w 2029 r.