Bugatti Chiron - Megamaszyna

O ile poprzednika można było uznać za supersportowca świadomie ukrywającego potężną moc pod powściągliwie zaprojektowanym nadwoziem, o tyle Chiron nie okazuje już żadnej pokory. Tym samym jest bliższy swoim historycznym przodkom. Błotniki mają przetłoczenia jak Bugatti Atlantic. Również ciągnąca się wzdłuż całego samochodu środkowa „płetwa” i boczna linia nawiązują do lat 30. XX wieku – mówi Achim Anscheidt, szef stylistów. Z tyłu ponad 1,6-metrową listwą świetlną wielki, ruchomy spoiler ustawia się na jednej z 4 wysokości. Jednak zastosowanie takich środków stylistycznych jako sztuki dla sztuki byłoby niestosowne. W Bugatti Form follows performance, czyli kształty muszą być dopasowane do osiągów. Parafraza znanego powiedzenia Form follows function wobec 1500 KM za plecami jest jak najbardziej uprawniona.

Strumień powietrza rozpływa się na boki nadwozia inaczej niż do tej pory i trafia pod większym ciśnieniem do wlotów powietrza. To zwiększa moc. A 16-cylindrowiec łaknie powietrza – zużywa 60 tys. litrów na minutę. Silnik W16 wygląda spektakularnie pomiędzy karbonowymi zderzakami. Pojemność skokowa pozostała bez zmian (8 l), podobnie jak liczba turbosprężarek (4), które jednak znacznie urosły, dzięki czemu moc zwiększyła się z 1200 do 1500 KM. Moment obrotowy 1600 Nm ma być dostępny w 70 proc. zakresu obrotów. Techniczne konsekwencje potężnego silnika: układ wydechowy z tytanu, żeby obniżyć masę, katalizatory o powierzchni czynnej stadionu piłkarskiego, 37 l cieczy chłodzącej. Napęd 4x4 to oczywistość. Obręcze kół mają 20 cali z przodu i 21 z tyłu. To nic nadzwyczajnego, ale 42-centymetrowe tarcze hamulcowe z 8-tłoczkowymi zaciskami z tytanu – owszem. Muszą wystarczyć, żeby w awaryjnej sytuacji zatrzymać mknące z prędkością 400 km/h 2-tonowe Bugatti.

Nowością jest przycisk regulacji zawieszenia w 5 trybach: Lift (ustawienie wysokości), Auto(matycznie), Autostrada, Handling (Chiron ma być świetny na torze, znacznie lepszy niż Veyron) i Topspeed. Pierwsze cztery stopnie ograniczono do 380 km/h, na następny poziom wchodzi się po przekręceniu specjalnego kluczyka.

Za blisko 3 mln euro (z podatkami) wszystko jest prawdziwe: karbon to karbon, aluminium to aluminium. Pokazowe auto z Genewy ma na zagłówkach wyszyte swoje imię, ale na tym pułapie cenowym spełnia się wszelkie życzenia klienta. Nawet jeśli będzie to jednolicie czarny lakier. W przypadku Veyrona ponad połowa klientów wybrała dwukolorową wersję. Produkcja rozpocznie się we wrześniu, pierwsze Chirony wyjadą w listopadzie. Żeby podgrzać atmosferę, wspomina się o biciu rekordu prędkości, a samo Bugatti wymienia jedną liczbę: powyżej 432 km/h.

Bugatti Chiron - naszym zdaniem

Techniczny majstersztyk. Bugatti włożyło wiele wysiłku w to, żeby jego nowa megamaszyna wyznaczała szczyt osiągnięć w kwestii zespołu napędowego, aerodynamiki i układu jezdnego. Idę jednak o zakład, że może 5 z wyprodukowanych 500 sztuk będzie miało szansę wypróbować możliwości, które z tego wynikają. Reszta będzie się za to pięknie prezentować w kolekcjach najbogatszych.

Bugatti Chiron - dane techniczne