Nie wiadomo, jak doszło do wypadku, w którym niemal całkowicie został zniszczony fabrycznie nowy Range Rover. Zdarzenie miało miejsce na Midland Avenue w Paramus (USA) w czwartek 23 czerwca. Jak wynika z informacji opublikowanych przez "Dailyvoice", wszystko wskazuje na to, że uszkodzony samochód spadł z lawety, która drogą 17 prawdopodobnie wiozła nowe auta do siedziby firmy Jaguar Land Rover.

Wygląda na to, że po upadku z ciężarówki Range Rover zderzył się z jadącą drogą 17 Hondą Accord. "Dailyvoice" donosi, że początkowo nie było informacji o tym, aby w zdarzeniu ktoś ucierpiał, choć jak stwierdził obecny na miejscu fotograf, co najmniej jedna osoba została ranna. Oba uszkodzone pojazdy zostały odholowane. Nie wiadomo również, jak doszło do samego zdarzenia.