Współpraca reklamowaTestujemy na paliwach
Auto Świat > Wiadomości > Aktualności > Ceny LPG rosną. Właściciele aut na gaz łapią się za kieszeń

Ceny LPG rosną. Właściciele aut na gaz łapią się za kieszeń

Autogaz już nie taki tani! Z kilkudniowym opóźnieniem w stosunku do pozostałych paliw trwa cykl podwyżek LPG na stacjach benzynowych. Litr LPG znów kosztuje wyraźnie więcej niż pół litra benzyny 95. Sytuacja jest na tyle niestabilna, iż inwestycja w montaż instalacji gazowej podejmowana na podstawie aktualnych cen paliw niewiele różni się od próby wzbogacenia się poprzez wizytę w kasynie – rozwój sytuacji jest nie do końca przewidywalny.

Fabryczne samochody z instalacją LPG – TOP 10 2022
Fabryczne samochody z instalacją LPG – TOP 10 2022Źródło: Auto Świat
  • Podczas gdy benzyna na stacjach nieznacznie staniała, ceny autogazu pną się ostro do góry
  • Na wielu stacjach cena jednego litra LPG osiągnęła poziom 4 zł za litr
  • Niektóre firmy importujące dotąd LPG z Rosji ograniczają współpracę z rosyjskimi dostawcami, co musi przełożyć się na dalsze wzrosty cen tego paliwa
  • Decyzję o zaprzestaniu importu LPG z Rosji podjął m.in. Gaspol
  • W warsztatach oferujących montaż LPG nie ma kolejek
  • Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onetu

Gdy 10 dni temu ostro drożał olej napędowy, osiągając cenę ok. 7 zł za litr, a za benzynę trzeba było płacić po 6,50 zł/l, na niektórych stacjach LPG wciąż sprzedawano po mniej niż 3 zł/l. W kolejnych dniach ceny ON i benzyny rosły z bezprecedensowym tempie, autogaz drożał również, ale znacznie wolniej. Doprowadziło to do dawno niewidzianej dysproporcji w cenach tych paliw – na korzyść LPG. Gdy jednak ceny benzyny i ON (przejściowo?) przestały rosnąć, a nawet nieco spadły, LPG drożeje nadal. Obecnie średnia cena jednego litra LPG na polskich stacjach to ok. 3,80 zł za litr, jednak w wielu miejscach kierowcy tankujący autogaz widzą na pylonie stacyjnym „czwórkę z przodu” i przecierają oczy ze zdumienia: kiedy to się zatrzyma?

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Autogaz rotuje wolniej niż inne paliwa

Jedną z przyczyn wolniejszych wzrostów cen LPG jest dość duża konkurencja między stacjami i mniejszy obrót tym paliwem. W Polsce systematycznie maleje liczba samochodów przystosowanych do zasilania gazem płynnym, na stacjach widać też, że auta tankujące gaz są w zdecydowanej mniejszości. Zanim stacje opróżnią swoje zbiorniki na LPG i zamówią nowe, droższe paliwo, mija trochę czasu. Nie ma też mowy o robieniu zapasów przez kierowców: LPG można przechowywać tylko w zbiorniku auta, który zapewnia wcale nie tak duży zasięg, nie sposób nalać go do kanistrów

Ceny paliw rosną. Dlaczego drożeje LPG?

Choć wzrost ceny benzyny nie prowadzi do natychmiastowego wzrostu popytu na LPG (a przynajmniej nie mogą być do duże wzrosty – aby tankować gaz, trzeba najpierw mieć zamontowaną w aucie instalację LPG), to jednak wzrost cen ropy prowadzi do wzrostu cen LPG. To dlatego, że gaz płynny jest produktem ubocznym przetwarzania ropy naftowej, pozyskuje się go też podczas wydobywania ropy i gazu ziemnego. Wzrost cen ropy wpływa więc też – mniej więcej proporcjonalnie – na ceny LPG.

W przypadku Polski większość importowanego LPG pochodzi obecnie z Rosji. Tu dochodzimy do przyczyn wzrostu cen tego paliwa, które z czasem mogą „przeskoczyć” podwyżki cen innych paliw: otóż ryzyko przerwania dostaw z Rosji w przypadku LPG jest wyższe niż w przypadku ropy. Rosyjscy eksporterzy LPG nierzadko pobierają zapłatę z góry, dostawy deklarują w ciągu kilku tygodni i bywa, że nie dotrzymują terminów. M.in. z tego powodu Gaspol (firma deklaruje, że także z powodów etycznych), postanowił zaprzestać importu LPG z Rosji. Nie ma problemu z kupnem LPG z innych źródeł (m.in. ze Szwecji czy z Norwegii), ale to oznacza wyższe koszty. LPG kupowany po wyższych cenach poza Rosją oznacza droższy autogaz na stacjach. Pytanie, co by się stało, gdyby import LPG z Rosji ustał całkowicie, pozostaje otwarte – zwłaszcza jeśli chodzi o ceny tego paliwa na stacjach.

Ceny paliw w Polsce: LPG średnio po 3,80 zł za litr, miejscami po 4 złote

Dziś średnia cena benzyny na polskich stacjach to prawie 6,80 zł za litr, a LPG – prawie 3,80 zł za litr. Tyle, że w kolejnym tygodniu można spodziewać się tańszej benzyny na stacjach (6,47-6,62 zł za litr według e-petrol.pl), spadków cen autogazu natomiast nie należy oczekiwać, mogą one nawet lekko wzrosnąć. W takich warunkach opłaca się jeździć na gazie, ale inwestycja w montaż instalacji wydaje się dość ryzykowna. Wygląda na to, że takie właśnie podejście mają właściciele aut rozważający montaż instalacji: pytają o ceny, zastanawiają się, ale zwlekają z podejmowaniem decyzji. Natomiast więcej jest takich, którzy mają w autach instalacje LPG, ale przestali jeździć na gazie i teraz zgłaszają się do serwisów, by urządzenia przejrzeć i wrócić do jazdy na paliwie alternatywnym.

Ile kosztuje instalacja LPG?

Opcją najbezpieczniejszą z technicznego punktu widzenia, a w nielicznych przypadkach także najbardziej ekonomiczną, jest kupno nowego samochodu z fabryczną instalacją LPG. Najmniej na rynku za taką opcję żąda Dacia (od 2,3 tys. zł za kompletną instalację), w przypadku innych marek za instalację trzeba dopłacić nawet 6,5 tys. zł.

Podobnie kształtują się ceny w przypadku montażu instalacji w używanym samochodzie. Zanim jednak pochopnie podejmiemy decyzję o inwestycji w instalację LPG, musimy wiedzieć, że instalacje w tym przedziale cenowym nie umożliwiają wykorzystania LPG do zasilania samochodu w stu procentach: auto odpala na benzynie, część dystansu przejeżdża tylko na benzynie, a część – z niewielkim dodatkiem benzyny. No i zużycie LPG mierzone w litrach jest wyraźnie wyższe niż spalanie benzyny. To dlatego entuzjazm kierowców w odniesieniu do montażu instalacji gazowej opada, ilekroć litr gazu kosztuje więcej niż pół litra benzyny – nawet jeśli do granicy opłacalności w takim wypadku jeszcze trochę brakuje.

Maciej Brzeziński
Maciej Brzeziński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków