Auto Świat Wiadomości Aktualności Kazachskie konwoje na polskich drogach. Tak próbują załatać "dziurę węglową"

Kazachskie konwoje na polskich drogach. Tak próbują załatać "dziurę węglową"

Widmo kryzysu węglowego po embargu nałożonym na rosyjski surowiec doprowadziło do nowego zjawiska w branży transportowej. Na trasach między Azją Środkową a Polską zostały zaobserwowane konwoje ciężarówek z węglem wiezionym na kołach z Kazachstanu. Transport realizują głównie tańsi, azjatyccy przewoźnicy.

Załadunek węgla na wywrotkę
Masmikha / Shutterstock
Załadunek węgla na wywrotkę

Czy zimą dotknie nas kryzys energetyczny? To pytanie nurtujące dziś już nie tylko polityków i zarządy spółek energetycznych, ale też przemysłowców i zwykłych obywateli. Nerwowość widać po niespotykanych do tej pory ruchach takich jak import węgla do Polski za pomocą niezbyt wydajnego w przypadku ładunków masowych transportu drogowego. O nowym zjawisku poinformował serwis wysokienapiecie.pl.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Ciężarówki z węglem zamiast statków i kolei

Do tej pory brakujący surowiec był ściągany do Polski pociągami i statkami. Po nałożeniu przez nasz rząd embarga na rosyjski węgiel, łańcuch dostaw ze Wschodu został niemal błyskawicznie zerwany. Kurek się zakręcił, bo przestał do nas docierać także transport węgla z Kazachstanu, dlatego że szedł przez rosyjskie porty i według polskich urzędów celnych taki ładunek też jest objęty sankcjami. A ściągać go musimy, zużywamy go bowiem więcej, niż wydobywamy – w 2021 r. różnica wyniosła aż 15 mln ton.

Transport węgla drogą morską
Transport węgla drogą morskąLETOPISEC / Shutterstock

Według serwisu wysokienapiecie.pl największym zmartwieniem są teraz dwie odmiany węgla: orzech i kostka. To właśnie ten surowiec niemal w całości pozyskiwaliśmy z zablokowanego węgla rosyjskiego i to właśnie on transportowany jest teraz na dystansie ponad 4 tys. km w konwojach składających się często z 20 zestawów.

Kryzys energetyczny wciąż na horyzoncie

Na drogach będziemy teraz spotykać wywrotki z Kazachstanu, Uzbekistanu lub Turkmenistanu, bo ten rodzaj transportu węgla obstawili tańsi przewoźnicy z Azji Środkowej. Ekspert wypowiadający się dla serwisu wysokienapiecie.pl poinformował, że na niektórych etapach zaangażowane są nawet firmy z Iranu. A wszystko dlatego, że przewóz koleją zablokowali Rosjanie.

Wagony kolejowe wyładowane węglem
Wagony kolejowe wyładowane węglemTricky_Shark / Shutterstock

To jednak rozwiązanie tymczasowe, które pozwoli załatać "dziurę węglową" w niewielkim stopniu. Dlaczego? Transport drogowy ma bardzo małą wydajność, jeśli chodzi o ładunek masowy. Podczas gdy jeden statek potrafi zabrać załadunek nawet o masie 185 tys. ton, jeden konwój przewiezie zaledwie 400 ton węgla.

Do tego dziennikarze branżowi przewidują, że ta alternatywna droga transportu węgla już wkrótce może przestać istnieć z powodu obaw Kazachów o... niedobór węgla. Jak informują, rząd w Astanie już zapowiedział wprowadzenie embarga na wywóz surowca, by nie doprowadzić do wzrostu cen i deficytu węgla w Kazachstanie. Co będzie następnym krokiem? Transport węgla z Kirgistanu?

Autor Krzysztof Grabek
Krzysztof Grabek
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków