W minionym norm jakości nie spełniało aż 6 proc. próbek oleju napędowego pobranych na wytypowanych stacjach paliw. UOKiK informuje, że to wynik niemal dwa razy gorszy niż w 2017 roku, a także odwrócenie dotychczasowego trendu. Badanie prowadzone przez UOKiK uwzględnia przy tym bardzo dużą liczbę placówek – wraz z Inspekcją Handlową urząd skontrolował bowiem aż 1521 stacji, czyli niemal tyle samo, co w 2017 roku (wówczas było to 1563 stacji benzynowych).

Oczywiście UOKiK sprawdza wszystkie rodzaje paliw, w tym benzynę i LPG, ale tylko w przypadku oleju napędowego odnotowano spadek jakości. W sumie w 2018 roku pobrano 838 próbek tego paliwa. W laboratorium okazało się, że jakość 51 próbek nie odpowiada normom, a to oznacza, że około 6 proc. stacji sprzedawało paliwo o niewystarczającej jakości. W 2017 roku zakwestionowano jedynie 26 pobranych próbek.

Wynik kontroli jest niepokojący, ponieważ od kilku lat obserwowano poprawę jakości paliw. Tylko w 2015 roku Inspekcja Handlowa wykrywała więcej naruszeń – wówczas zakwestionowano 7,3 proc. próbek „diesla”.

Oczywiście nawet te wyniki nie oznaczają, że kierowcy powinni się obawiać tankowania oleju napędowego. Po pierwsze, nie wszystkie odchylenia od normy dotyczą parametrów, które mogą spowodować uszkodzenie silnika. Po drugie, tankowanie na stacjach benzynowych dobrze znanych sieci daje niemal stuprocentową pewność, że kupujemy dobrej jakości paliwo. Uchybienia wykryto przede wszystkim na stacjach benzynowych prowadzonych przez niewielkie firmy. Pocieszający jest też fakt, że w niewielu przypadkach zakwestionowano jakość benzyny. Spośród 765 pobranych próbek, zaledwie sześć nie spełniało norm (to zaledwie 0,8 proc.).

Pełną listę stacji benzynowych poddanych kontroli można znaleźć na stronach UOKiK-u. Urząd podaje tam szczegółowe sprawozdania z kontroli wraz z precyzyjną informacją, jakie parametry zostały zakwestionowane na poszczególnych stacjach benzynowych.