Pomimo spowolnienia gospodarki oraz niższej sprzedaży aut, po nowym roku czeka na nas wiele nowych samochodów

W ciągu ostatnich kilku lat zmieniły się priorytety zużycia energii i nastawienie konsumentów, więc producenci samochodów, a zwłaszcza BMW, Ford, GM oraz Mercedes-Benz, stworzyli gamę opcji, które będą dostępne w salonach w nowym roku. Ta różnorodność pokazuje, że w najbliższym czasie producenci aut będą stale zabiegać o zapewnienie różnorodności i innowacyjności.

- Musimy nadal inwestować w nowe produkty. Środowisko nie powinno zmusić nas do spowolnienia inwestycji - powiedział Christophe Georges, prezydent i dyrektor organizacyjny Bentley Americas, 22 października podczas prezentacji modelu Bentley Mulsanne. - To nasze DNA. Musimy kontynuować inwestycje.

Chociaż Bentley nie znajdzie się w garażu przeciętnej rodziny, to odczucia innych producentów aut są takie same. Od stycznia do grudnia przyszłego roku na parkingi dilerów trafi inny samochód dla każdego typu kierowcy  - wszystkie mają jednak jedną wspólną cechę. Są stworzone po to, by pomóc producentom zająć część rynku w sektorze, który skurczył się do rozmiaru, jakiego nikt się nie spodziewał.

Co kryją liczby?

Dla celów naszej listy amerykańskich samochodów, którymi będzie się jeździć w przyszłym roku, wszyscy najwięksi producenci aut prowadzący sprzedaż samochodów na terenie USA udostępnili listy modeli, które trafią do salonów w 2010 t. Wybraliśmy te samochody, który są nowe w USA,  a pominęliśmy te, które są odświeżonymi lub unowocześnionymi wersjami modeli obecnie dostępnych w sprzedaży.  Nie uwzględniliśmy roczników modeli, o ile nowe samochody ujrzą światło dzienne u dilerów w przyszłym roku.

W przypadku wielu samochodów z naszej listy podkreśla się niskie spalanie. Zarówno BMW Active Hybrid 7, hybrydowa Honda CR-Z, jak i diesel Mercedes-Benz E-350 BlueTEC gwarantują znaczną poprawę pod względem spalania oraz emisji spalin w stosunku do swoich tradycyjnych odpowiedników. Fisker Karma oraz Chevrolet Volt to dwa modele samochodów elektrycznych zaplanowanych również na przyszły rok.

Cechą charakterystyczną tych pojazdów jest technologia, natomiast Ford i Chevrolet obiecują poprawę wydajności przez rozmiar. Ultralekki Ford Fiesta 2011 na galonie paliwa ma przejechać 40 mil (7,1 l/100 km) dzięki 4-cylindrowemu turbodoładowanemu silnikowi. Dostępny będzie od wiosny przyszłego roku w wersji hatchback dwu lub czterodrzwiowej. Kompaktowy, 4-cylindrowy Cruze, który zastąpi Chevroleta Cobalt, również pojawi się wiosną przyszłego roku. Oba samochody zagwarantują najprawdopodobniej dodatkowe opcje niedostępne poprzednio w małych ekonomicznych samochodach, takie jak elektryczne szyberdachy, łącza Bluetooth, wysokiej jakości systemy audio oraz skórzaną tapicerkę.

Luksusowe nowe pozycje na liście

Nie każdy samochód, który wejdzie w przyszłym roku, stworzony jest z myślą o zagorzałych miłośnikach ekologii.

Audi R8 Spyder za sześciocyfrową kwotę ma centralnie umieszczony silnik V10, który wytwarza moc 525 koni mechanicznych i osiąga prędkość 195 mil na godzinę (313 km/h). Natomiast fantastyczny SLS AMG firmy Mercedes-Benz za 250 tys. dolarów zdecydowanie nie jest typem, który będzie stał w garażu. Ma drzwi otwierane do góry i dynamiczną sylwetkę - przydatne, ponieważ coupe przyśpiesza do 60 mil (100 km) w 3,7 sek. i może rozwinąć prędkość 200 mil na godzinę (321 km/h).

Skrzydłowe drzwi są funkcjonalne, mimo iż wyglądają na kosmetyczny dodatek.

- Otwieranie drzwi jest teraz umieszczone dużo wyżej - wyjaśnia Daniel Barile, rzecznik Mercedesa. - Dzięki temu nadwozie jest dużo silniejsze, ponieważ w przestrzeni, która wykorzystano by na otwieranie drzwi, zamontowano ramę pomocniczą.

Więcej luksusów

Na terytoria luksusów wkroczą w przyszłym roku nawet marki tradycyjnie kojarzone z oszczędnością. Hyundai, który wraz z Subaru i Kia, jako jeden z trzech producentów samochodów, zanotował od początku roku korzystne wyniki sprzedaży, wprowadzi sedana  Equus. Model jest już w sprzedaży w Chinach, a latem przyszłego roku zostanie wprowadzony w USA pod inną nazwą.  Nastąpi tuż po pierwszym kroku firmy w kierunku luksusu - nagradzanym sedanie Genesis. Model będzie konkurować bezpośrednio z liną sedanów Mercedesa klasy S i Lexusa LS. Szacuje się, że samochód będzie kosztował w granicach 50 tys. dolarów.Bentley versus Rolls RoyceSamochody na rok 2014

Samochód jest wydłużony i solidny, dzięki zwiększonemu rozstawowi osi. Logo Hyundaia jest niemal niewidoczne. Większość oglądających go osób będzie zaskoczona, gdy dowie się, że sedan pochodzi od tego samego producenta co modele Sonata i Tucson. Tak ma być, ponieważ samochód ma odmienić wizerunek koreańskiej marki - twierdzi Joel Ewanick, wiceprezydent ds. marketingu w firmie Hyundai.

Ewanick wyjaśnia, że 2010 rok będzie lepszym rokiem dla Hyundaia niż rok 2009 (sprzedaż w ubiegłym miesiącu wzrosła o niemal 30 proc. w stosunku do września 2008 r.). Twierdzi też, że samochody typu Equus zdefiniują markę na nową i pozwolą zwiększyć udział w rynku: - Obserwujemy zmianę marki i jej rozwój. W przyszłym roku naszą filozofię czeka całkowita zmiana.

Większość producentów aut twierdzi oczywiście, że sytuacja się poprawi. Czas pokaże, kto miał rację.