Auto Świat Wiadomości Aktualności Wymyślili ją Niemcy, ale od lat stosują też inne kraje. Wyjaśniamy fenomen FE-Schrift

Wymyślili ją Niemcy, ale od lat stosują też inne kraje. Wyjaśniamy fenomen FE-Schrift

Niemieckie tablice rejestracyjne słyną ze swojej nietypowej czcionki, dzięki której nie da się ich pomylić z żadnymi innymi. Czyżby? Ten sam lub podobny krój cyfr i literek wprowadziły u siebie m.in. Armenia, Azerbejdżan, Gruzja czy Kuwejt. I zrobiły to nie bez powodu, niemiecka czcionka ma bowiem dużą zaletę.

Pocztówka z Gruzji: auto bez zderzaka i z niemiecką czcionką
Pocztówka z Gruzji: auto bez zderzaka i z niemiecką czcionkąPoppy Pix / Shutterstock
  • Z biegiem lat przybywa krajów, które decydują się na zastosowanie niemieckiej czcionki FE-Schrift na swoich tablicach rejestracyjnych
  • Krój pisma opracowany przez naszych sąsiadów ma nawet nie jedną, lecz dwie bardzo ważne zalety i to im zawdzięcza rosnącą popularność
  • Czcionka FE-Schrift została wynaleziona na przełomie lat 70. i 80., ale weszła do powszechnego użytku w Niemczech dopiero w 1994 r.

Chociaż niemal każde państwo na świecie ma unikalny wzór tablic rejestracyjnych, w niektórych krajach można dostrzec charakterystyczne cyfry i litery z niemieckich "blach". Nie jest to trudne do wychwycenia, ponieważ nasi sąsiedzi opracowali wyjątkowo łatwo rozpoznawalną czcionkę. W dodatku taką, że nienawidzą jej złodzieje i inni przestępcy.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Czcionka FE-Schrift to koszmar senny fałszerzy

Dlaczego? To bardzo proste. Dzięki zastosowaniu charakterystycznych ogonków, końcówek i "przecięć" w każdej z cyfr i liter numer z takiej tablicy rejestracyjnej jest praktycznie nie do podrobienia. I nie jest to dziełem przypadku – nawet pełna nazwa tego pisma w wolnym tłumaczeniu oznacza po niemiecku "czcionkę utrudniającą fałszerstwo" (niem. Fälschungserschwerende Schrift).

Czcionka FE-Schrift stosowana na niemieckich tablicach
Czcionka FE-Schrift stosowana na niemieckich tablicachFabrizio Annovi / Shutterstock

Nie ma tu miejsca np. na łatwe zrobienie "ósemki" czy litery B z "trójki", a zero jest nie do pomylenia z literą O. Z tego powodu krój z niemieckich tablic zagościł już na rejestracjach samochodów w Armenii, Azerbejdżanie, Bośni i Hercegowinie, Brazylii, Chile, Gruzji, Kuwejcie, RPA czy Urugwaju. Ale nie tylko, bo z biegiem lat ta lista się powiększa. Może to dlatego, że FE-Schrift ma jeszcze jeden niepodważalny atut.

Maszyny lubią niemieckie tablice

Oprócz tego, że niemiecka czcionka jest trudna do podrobienia, jest jednoznaczna w odczycie maszynowym – coś jak język niderlandzki, który charakteryzuje się najmniejszą liczbą niedopowiedzeń i dwuznacznych słów. To też zasługa tych nieco dziwnych "dodatków" zastosowanych w każdej z cyfr i liter kroju FE-Schrift.

Zobacz: Nowe "PYrowe" tablice rejestracyjne. Nie będzie już wyróżnika "PO"

Niemiecka tablica rejestracyjna z niepodrabialną czcionką
Niemiecka tablica rejestracyjna z niepodrabialną czcionkąRonald Wilfred Jansen / Shutterstock

Dzięki temu ciężko o pomyłkę przy automatycznym rozpoznawaniu numerów rejestracyjnych. A że żyjemy w dobie cyfryzacji, automatyzacji i wszechobecnego monitoringu to kolejna zaleta przemawiająca za wprowadzeniem tej czcionki do szerszego obiegu w kolejnych państwach.

Czy FE-Schrift przyjmie się kiedyś w Polsce?

Czcionka FE-Schrift została opracowana na przełomie lat 70. i 80. przez Karlgeorga Hoefera z Niemieckiego Instytutu Badań Drogowych współpracującego z Uniwersytetem w Giessen, ale zastosowano ją po raz pierwszy dopiero w 1994 r. Już rok później została dopuszczona we wszystkich krajach związkowych Niemiec, a w 2000 r. zaprzestano wydawania starszych tablic.

Polskie tablice rejestracyjne
Polskie tablice rejestracyjneKurKestutis / Shutterstock

Sprawdź: Polskie tablice rejestracyjne mają 100 lat. Zobacz, jak się zmieniały

W podobnym czasie także i u nas pojawił się nowy wzór tablic rejestracyjnych, który jest stosowany do tej pory – w międzyczasie było tylko kilka delikatnych liftingów, ale nie pisma, lecz europejskiego niebieskiego paska po lewej stronie i zabezpieczeń chroniących przed podrabianiem. Na razie nic nie wskazuje na to, by w Polsce miał się pojawić niemiecki wzór tablic rejestracyjnych.

Autor Krzysztof Grabek
Krzysztof Grabek
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków