Mijający tydzień przyniósł uspokojenie sytuacji na rynku naftowym, Notowania ropy na giełdzie w Londynie zachowywały się stabilnie - ceny wahały się nieznacznie, mieszcząc się w przedziale 110,33-112,76 dol. W polskiej rzeczywistości kierowcy z pewnością przygotowani są na kolejne ruchy podwyżkowe, zbliżające nas do cen sięgających 6 zł za litr, jednak poziom cen hurtowych pozwala mieć nadzieję na zatrzymanie raptownej zwyżki.

Stabilizacja cen ropy to wynik poprawy nastrojów na rynkach finansowych i malejących obaw związanych z zagrożeniem ze strony Iranu.

Europa ma się lepiej

Europejski system finansowy w ostatnich dniach ma się dużo lepiej. Sukcesem zakończyły się aukcje papierów skarbowych, przeprowadzone między innymi przez Włochy, Hiszpanię i Francję. To znak że rośnie wiara inwestorów w przezwyciężenie kryzys zadłużenia na Starym Kontynencie. Widać też pozytywne efekty działań Europejskiego Banku Centralnego, które zwiększyły płynność w systemie finansowy.

Jednym powodem do zmartwienia pozostaje Grecja, która cały czas nie może porozumieć się ze swoimi prywatnymi wierzycielami, co do szczegółów redukcji zadłużenia. Presja na rząd w Atenach rośnie z dnia na dzień i można się spodziewać, że ponownie zobaczymy szczęśliwy finisz, dzięki któremu Grecja kolejny raz uniknie niekontrolowanego bankructwa.

Poprawiająca się kondycja Europy to dobry sygnał dla rynku naftowego, bo oddala się groźba ogólnoświatowej recesji, której źródłem mógłby być kryzys na Starym Kontynencie - tym samym popyt na ropę może uniknąć gwałtownego załamania. Pozytywnie odebrane zostały też publikowane w tym tygodniu dane makroekonomiczne z USA i Chin. Pokazują one, że gospodarki tej dwójki największych konsumentów ropy na świecie mają się całkiem dobrze i zapotrzebowanie na surowiec z ich strony powinno utrzymać się na wysokim poziomie.

Unia zdecyduje o sankcjach

W tym tygodniu dużo spokojniej było wokół irańskiego programu nuklearnego. Ze strony Teheranu nie padły żadne nowe ostrzeżenia. Irańczycy informowali nawet, że prowadzą rozmowy z Unią Europejską na temat czasu i miejsca wznowienia negocjacji, ale druga strona zaprzeczała tym doniesieniom. Oddalająca się groźba blokady cieśniny Ormuz wpłynęła na zmniejszenie premii za ryzyko, jaka była ostatnio wliczona w cenę ropy.

Temat Iranu może jednak powrócić już na początku przyszłego tygodnia wpływając na notowania surowca. Na poniedziałek zaplanowane jest spotkanie szefów dyplomacji krajów Unii, którzy mają decydować o ostatecznym kształcie sankcji nałożonych na Iran. Pojawiające się jakiś czas temu spekulacje mówiły o tym, że całkowite embargo może być przesunięte w czasie o sześć miesięcy, aby dać czas państwom najmocniej uzależnionym od irańskiej ropy na znalezienie nowych dostawców. Kluczowa dla notowań surowca będzie reakcja władz w Teheranie na podjęte przez Unie Europejską decyzje. Jeśli zrealizują one swoją groźbę blokady cieśniny Ormuz to ropa gwałtownie zdrożeje. Brak reakcji powinien zmniejszyć presję na wysokie ceny surowca.

W hurcie taniej

W tym tygodniu polskie stacje benzynowe były areną walki o podwyższenie cen niemal dla wszystkich paliw. Mogło to po części wynikać z zapóźnień we wprowadzaniu nowej stawki opłaty akcyzowej, z drugiej zaś stanowi konsekwencję zmian na rynku światowym. Ten tydzień jednak był okresem zniżek cen hurtowych, co w perspektywie najbliższych dni mogłoby teoretycznie przynieść pewną obniżkę. Średnia cena polskich rafinerii dla benzyny bezołowiowej 95 wyniosła dziś 4435 zł/m sześc., zaś dla jej "starszej siostry" Pb98 4507 zł/m sześc. Dla Pb95 jest to zmiana w dół o niemal 50 zł w porównaniu z zeszłym tygodniem.

Olej napędowy również nie pozostawał w tym tygodniu bierny i z wyśrubowanego przed tygodniem poziomu 4663 zł/t spadł do dzisiejszego wyniku 4518 zł/m sześc. Tym samym widać wyraźnie tendencję "łagodzącą" na polskim rynku związaną z kursem złotego (w ubiegłym tygodniu wyniki były bowiem w relacji do USD bliskie 3,50, dziś zaś lokują się nieopodal 3,31). Ma to szansę wpłynięcia na wyniki na polskim rynku detalicznym, jednak z pewnością nie tak szybko i znacząco, jak dały się nam odczuć podwyżki.

Po ile wyprawy na narty?

Wielu Polaków decyduje się korzystać z zimowego wypoczynku i wyruszać ku stokom Sudetów, Karpat czy Alp na narty. Tym samym z pewnością zainteresować się powinni cenami paliw, aby optymalnie skalkulować swój przejazd do miejsc docelowych. Wskazania e-petrol.pl z cotygodniowego badania rynku przynoszą obserwację, że województwo małopolskie należy do najdroższych w kraju, a samo Zakopane ma ceny o kilka groszy wyższe, niż np. Kraków.

Dla całej Polski w tym tygodniu poziom spodziewanych cen benzyny 95 to 5,56-5,65 zl/l. Dla oleju napędowego prawdopodobny poziom cen średnich na kolejny tydzień to 5,78-5,87 zł/l. Nieznaczna obniżka jest również możliwa w cenach autogazu, który nieodmiennie kosztuje ok. 2.85 zł/l.

Oprac. Jakub Bogucki, Grzegorz Maziak, e-petrol.pl