Po ostatnich wyczynach polskich kierowców na słowackich drogach, strach już pokazywać się na terenie naszych południowych sąsiadów z polskimi tablicami rejestracyjnymi. Niecały rok po głośnym wypadku w okolicach Dolnego Kubina, gdzie polscy kierowcy spowodowali śmiertelny wypadek, ponownie doszło do niebezpiecznego zdarzenia z udziałem Polaka w tej samej okolicy.

Teraz kierowca Mazdy 323 najpierw spowodował kolizję, a następnie uciekł z miejsca zdarzenia, co zakończyło się pościgiem z udziałem radiowozów słowackiej policji. Finałem całego zdarzenia było uderzenie auta 20-latka przez ścigający go radiowóz. Cała sytuacja miała miejsce w tych samych okolicach, czyli na drodze z Dolnego Kubina w kierunku miejscowości Rużomberok.

Jak się okazało, polski kierowca uciekał nie tylko z powodu strachu przed mandatem, czy braku ubezpieczenia, ale dlatego, że posiadał przy sobie narkotyki. Słowaccy policjanci udostępnili film z pościgu. Na nagraniu widać jak 20-latek uciekający przed radiowozem wielokrotnie spycha inne auta z drogi i jest bliski zderzenia czołowego. W końcu pościg za 20-latkiem kończy się po staranowaniu go przez jeden z radiowozów – auto wpadło w pościg i rozbiło się na barierkach energochłonnych.