Tak więc zespół, który wywalczył w tym sezonie - zupełnie zresztą niespodziewanie - dwa tytuły Mistrzów Świata (Konstruktorów i Kierowców) przestaje istnieć! Trudno na razie przesądzać, czy pod nową nazwą pracować będzie ta sama ekipa mechaników, ale jest raczej pewne, że będą zmiany w kierownictwie.

Mercedes poinformował także, że dalej będzie współpracował z McLarenem jednak sprzeda swoje udziały w zespole w najbliższych dwóch latach.

Nagle - po ostatnich pogłoskach - bardzo zaniepokojeni brytyjscy fani Formuły 1 odetchnęli z ulgą...

"Mercedes będzie brał udział w Mistrzostwach Świata F1 w przyszłym roku ze swoim zespołem fabrycznym. Jest to możliwe dzięki przejęciu 75.1 procent akcji Brawn GP, z czego 45.1 procent, które pozostają w posiadaniu Daimlera. Pozostałe należą do Rossa Brawna, Nicka Fry i innych członków ekipy. Daimler chce mieć prawdziwy zespół Mercedes-Benz. Ross Brawn będzie nadal dyrektorem zespołu i przez to utrzyma jego siłę. Tak jak zespół silnikowców w Mercedes Benz High Performance Engines, nowy zespół Mercedes Benz Grand Prix będzie koordynowany przez Mercedes Benz Motorsport, który jak wszyscy wiedzą jest kierowany przez Norberta Hauga - stwierdził szef Mercedesa, Dieter Zetsche.

Wiadomo, że z zespołu odszedł jeszcze przed ogłoszeniem decyzji Rubens Barrichello (ma kontrakt do końca roku, podpisał nowy na sezon 2010 z Williamsem).

Zdecydowanie niepewny jest los Mistrza Świata, Jensona Buttona. Brytyjczyk już wcześniej miał spór z kierownictwem na temat przeszłorocznego wynagrodzenia. Obecnie szanse na pozostanie w teamie wyraźnie zmalały nie tylko z powodów finansowych: spekuluje się, ze Mercedes będzie chciał mieć w składzie dwóch kierowców z Niemiec.

Mają nimi być Nico Rosberg oraz... Nick Heidfeld, który po pożegnaniu z BMW Sauber ma wspierać (jako numer 2 w zespole), swojego rodaka...

Czy jednak tak będzie - dowiemy się zapewne w najbliższych tygodniach!