Po oświadczeniu pojawiły się natychmiast pierwsze komentarze.

Jestem niezmiernie zadowolona, że FSO udało się opracować plan restrukturyzacji, który powinien pozwolić jej przetrwać w dłuższej perspektywie i który do minimum ogranicza pomoc państwa - oświadczyła komisarz UE ds. konkurencji, Neelie Kroes w wydanym komunikacie prasowym.

Chodzi o państwowe gwarancje kredytowe w wysokości 62 mln euro i inne środki pomocy państwa w wysokości 16 mln euro. Postępowanie nie obejmowało 52 mln euro (201 mln złotych), które przyznano FSO w ramach pomocy państwa jeszcze przed przystąpieniem Polski do UE. Środki te zostały jednak uwzględnione przy ogólnej ocenie środków objętych postępowaniem wyjaśniającym.

W wyniku postępowania Komisja Europejska uznała, że pomoc na restrukturyzację FSO jest zgodna z unijnymi zasadami pomocy państwa, pod warunkiem ograniczenia produkcji. KE - jak tłumaczy komunikat prasowy - bierze pod uwagę fakt, że przy braku odpowiednich zabezpieczeń pomoc może spowodować nadmierne zakłócenie konkurencji. KE chce się zabezpieczyć, że pomoc nie postawi żerańskiej fabryki w uprzywilejowanej pozycji wobec innych europejskich producentów, którzy także działają na rynku wschodnim.

Ograniczenie produkcji do 150 tys. sztuk rocznie ma obowiązywać do lutego 2011 roku, wtedy bowiem wygasają umowy licencyjne podpisane przez inwestora.

Przewidując takie rozstrzygnięcie Komisji Europejskiej, wiceminister gospodarki Paweł Poncyljusz mówił w listopadzie o "pyrrusowym zwycięstwie".

- Dlatego jest to pyrrusowe zwycięstwo, bo FSO chciało produkować 220 tys. aut rocznie - powiedział Poncyljusz.

W komunikacie prasowym KE przypomniano, że w wyniku upadłości głównego akcjonariusza FSO, Daewoo Motor Corporation, w 2000 roku FSO doświadczyła spadku sprzedaży i poważnych strat. Od tego czasu w spółce prowadzi się restrukturyzację, a zatrudnienie obniżono o dwie trzecie. W 2005 r. została przejęta przez ukraińskiego producenta i dystrybutora samochodów AwtoZAZ/UkrAwto. Wreszcie, w 2006 roku, FSO zawarła umowę licencyjną z GM DAT na produkcję modelu Chevrolet Aveo.

W planie restrukturyzacji przewidziano, że większość kosztów tego procesu ponoszą prywatni wierzyciele i inwestorzy, a pomoc państwa ograniczona jest do niezbędnego minimum i nie generuje nadwyżki środków finansowych dla przedsiębiorstwa. KE uznała, że plan restrukturyzacji gwarantuje przywrócenie długoterminowej rentowności przedsiębiorstwa.

FSO nie będzie jednak prowadzić prac nad opracowaniem nowych modeli samochodów, lecz stanie się niezależną montownią samochodów starającą się o produkcję modeli stworzonych przez innych producentów. W związku z tym będzie konkurować z zakładami produkcyjnymi dużych producentów i innymi niezależnymi montowniami samochodów.

KE zauważa, że zdolności produkcyjne przemysłu samochodowego zdecydowanie przekraczają popyt w UE, zatem pomoc na restrukturyzację FSO może potencjalnie prowadzić do nadmiernego zakłócenia konkurencji. W celu jego ograniczenia KE uzależnia zatwierdzenie pomocy od przestrzegania maksymalnego poziomu produkcji i sprzedaży, który będzie ograniczać produkcję zakładu i jego zdolność do ubiegania się o dodatkowe umowy licencyjne do lutego 2011 r.

Ukraiński inwestor planował na Żeraniu produkcję ok. 220 tys. aut rocznie, przeznaczonych głównie na rynek wschodni. AwtoZAZ twierdzi, że tylko taki poziom produkcji zapewni mu rentowność. Największym problemem - z punktu widzenia inwestora - są lata 2008- 2011, bo do 2008 r. żerańska fabryka i tak nie osiągnęłaby poziomu produkcji powyżej 150 tys. aut rocznie.

Prawa do produkcji obecnych modeli spółki z Żerania - lanosa i matiza - wygasają z końcem 2006 r. Według wcześniejszych informacji medialnych, AwtoZAZ miałby produkować na Żeraniu jeden z modeli chevroleta.

Źródło: PAP