- GDDKiA podpisała umowę na prace przygotowawcze dla 11-kilometrowego odcinka DK9 na Podkarpaciu
- Nowa trasa DK9 oddali ruch od zabudowań, co poprawi bezpieczeństwo mieszkańców i skróci czas przejazdu
- Cały projekt zakłada modernizację trzech odcinków DK9 i wybudowanie dwóch obwodnic między Tarnobrzegiem i Rzeszowem
Na mocy podpisanej z GDDKiA umowy firma Promost Consulting przeprowadzi prace przygotowawcze dla 11-kilometrowego odcinka DK9 rozciągającego się między dwiema planowanymi obwodnicami: Nowej Dęby i Kolbuszowej. Promost Consulting będzie mieć 21 miesięcy na złożenie gotowego projektu, którego jednym z celów jest opracowanie nowego przebiegu tej drogi. Wartość kontraktu opiewa na prawie 3,7 mln zł.
Prace, które zostaną wykonane przez firmę Promost Consulting, obejmą m.in. wykonanie studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego (STEŚ) oraz przygotowanie dokumentacji do wniosku o wydanie decyzji środowiskowej. Dokładnie wykonane analizy pozwolą na zaproponowanie optymalnego przebiegu nowego odcinka drogi i przedstawienie wstępnych rozwiązań projektowych.
DK9 na Podkarpaciu zyska nową jakość. Czeka ją całkowita przebudowa
Opisywany 11-kilometrowy odcinek to tylko część większego projektu zakładającego zmianę przebiegu DK9 w województwie podkarpackim. GDDKiA zmodernizuje w sumie trzy odcinki na trasie łączącej Tarnobrzeg z Rzeszowem. Prace przygotowawcze są już w toku dla fragmentu od S74 do obwodnicy Nowej Dęby oraz od obwodnicy Kolbuszowej do węzła Rzeszów Zachód na A4 (trwa sprawdzanie i wybór najkorzystniejszych ofert).
Zobacz: Uwaga na świąteczne zakazy ruchu. Policjanci i inspektorzy ITD będą czujni
Wspomniane obwodnice jeszcze nie powstały – aktualnie czekają na decyzje środowiskowe. Łącznie kierowcy dostaną 60 km nowej trasy, która usprawni komunikację w kierunkach północ–południe. Podróż zajmie mniej czasu, bo poprowadzenie DK9 nowym śladem wyeliminuje spowalniające ruch "wąskie gardła".
Nowy ślad DK9 ulży i kierowcom, i mieszkańcom
Modernizacja DK9 będzie miała kluczowe znaczenie nie tylko dla poprawy płynności ruchu tranzytowego na południu Polski. Obecny ślad tej trasy powoduje uciążliwości i dla kierowców, i dla mieszkańców – droga nie radzi sobie z rozładowaniem dużego ruchu, co doprowadza do zatorów.
Sprawdź: Ładowarka powstanie wbrew wspólnocie mieszkaniowej. Kierowca wygrał w sądzie
Nowy przebieg drogi pozwoli na odsunięcie ruchu pojazdów od zabudowań i zwiększenie bezpieczeństwa wszystkich uczestników ruchu. Mieszkańcy zyskają też komfort, a dodatkowo skróci się czas przejazdu na popularnej trasie Rzeszów–Radom–Warszawa.