Współpraca reklamowaTestujemy na paliwach
Auto Świat > Wiadomości > Aktualności > Nowe wcielenie kultowego Porsche? Gemballa Marsien to duchowy następca Porsche 959 Paris Dakar

Nowe wcielenie kultowego Porsche? Gemballa Marsien to duchowy następca Porsche 959 Paris Dakar

Marc Philipp Gemballa Marsien to kolejna współczesna wariacja na temat legendarnego Porsche 959 Paris Dakar. Jest jednak zupełnie inna od restomodowego projektu Singera – Marsien to nowoczesność w najczystszej postaci. Nazwą nawiązuje do nieodległej od Ziemi planety. Czy właśnie takimi pojazdami będziemy się poruszać po przeprowadzce na Marsa?

Marc Philipp Gemballa Marsien 2021
Marc Philipp Gemballa Marsien 2021Źródło: Marc Philipp Gemballa

Od razu mówię – nie miałbym nic przeciwko. Prawdę mówiąc, terenowe superauto Gemballa Marsien byłoby jednym z powodów, dla których zacząłbym pakować walizki. Chociaż wygląda jak skrzyżowanie łazika z superautem i szturmowcem z “Gwiezdnych Wojen”, oplatający tylną część karoserii spojler wyraźnie wskazuje, jaki samochód był inspiracją.

Porsche 959 Paris Dakar z 1986 r. było prawdziwym pustynnym “kotem”. Nie powstało zresztą przez przypadek – startując w najtrudniejszym rajdzie świata, miało zademonstrować, jak działa niezwykle zaawansowana technologia modelu 959. Pierwsze czteronapędowe superauto Porsche znakomicie poradziło sobie z tym wyzwaniem, dwa egzemplarze bowiem dojechały na linię mety przed konkurentami.

Przeczytaj też:

Gemballa Marsien - ikona we współczesnej interpretacji

Nic dziwnego, że tak zasłużone auto próbują dziś odtworzyć niezależni producenci i tunerzy. Nie tak dawno temu, bo na początku tego roku, znany z restomodowej "dziewięćsetjedenastki" Singer zaprezentował model ACS. W motoryzacyjnym świecie zawrzało – fani starych Porsche nie mogli się nazachwycać, a samo Porsche... rozkręciło aferę z powodu bezpardonowego podpięcia się Singera pod ikonę rajdu Paryż-Dakar. Dokładnie chodziło o wykorzystanie nazwy marki w naklejkach na karoserii i szybach.

Jak widać, ten incydent nie zraził kolejnych śmiałków. Teraz swoim projektem pochwalił się Marc Philipp Gemballa, syn sławnego tunera – Uwe Gemballi. Jego dzieło jest jednak zgoła inne od Singera ACS, Marsien powstał bowiem na bazie najnowszego Porsche 911 Turbo S. Niemieckie auto przeszło jednak radykalną metamorfozę.

Dzięki zwiększonemu do 250 mm prześwitowi (to więcej niż w wielu "terenowych" SUV-ach!) i oponom typu All-Terain samochód nie boi się zjechać z asfaltu. Zawieszenie od KW Automotive da się regulować przyciskiem, więc po zabawie w terenie można je z powrotem obniżyć. Pojawiły się też nowe tryby jazdy – Gravel (Żwir), Mud (Błoto), Sand (Piasek) i Snow (Śnieg).

A co odpowiada za napęd tego pustynnego potwora? Podwójnie doładowana "płaska szóstka" jest wysyłana na strojenie do RUF-a. Po zabiegach w tym zakładzie wraca do Gemballi z mocą podniesioną do 750 lub nawet 830 KM, jeśli tak zażyczy sobie klient. O rasowy dźwięk dba z kolei układ wydechowy od Akrapovica. Osiągi? Taka moc w połączeniu z 8-biegową przekładnią PDK sprawia, że Marsien pierwszą "setkę" osiąga w 2,6 s, a swój rajd kończy dopiero na 330 km/h. Ale uwaga – tylko na drogowych oponach. Kierowca musi zatem zaopatrzyć się w dwa zestawy ogumienia.

Tyle że to żaden koszt przy tym, ile pieniędzy trzeba będzie zostawić w warsztacie Gemballi. Żeby móc mierzyć się swoją "dziewięćsetjedenastką" z wydmami, musicie przygotować 495 tys. euro (ok. 2,2 mln zł)! Doliczcie sobie do tego jeszcze koszt samego Porsche 911 Turbo S, czyli niezbędnej bazy... Na Bliskim Wschodzie i tak nie zabraknie chętnych.

Krzysztof Grabek
Krzysztof Grabek
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków