Zanim były prezes i dyrektor generalny Nissana i Renault uciekł do Libanu, odbył szereg rozmów z prawnikiem i byłym prokuratorem Nobuo Gohara. Podczas jednego z przesłuchań Ghosn miał wypowiedzieć się na temat kondycji japońskiej firmy.

„Powiedział mi, że Nissan prawdopodobnie zbankrutuje w ciągu dwóch do trzech lat - powiedział Gohara na konferencji prasowej w Tokio. Według prawnika, Ghosn nie przedstawił szczegółowych powodów, dla których Nissan miałby mieć aż tak poważne kłopoty, ale pozwolił mu upublicznić tematykę ich rozmów. Gohara spotykał się z Ghosnem w sprawie książki, która miał pojawić się jeszcze przed procesem byłego prezesa.

Rzeczniczka Nissana odmówiła komentarza w tej sprawie. Faktem jest jednak to, że Nissan mocno odczuł spadek sprzedaży samochodów w Chinach i Europie. Ostatnie wyniki skłoniły japońską firmę do obniżenia zysków i prognoz sprzedaży na rok obrotowy kończący się 31 marca. Nissan zapowiedział już także zlikwidowanie 12,5 tys. miejsc pracy na całym świecie.

Nobuo Gohara spotkał się z Ghosnem pięciokrotnie w ciągu dwóch miesięcy, tuż przed ucieczką byłego prezesa z Japonii w sprawie książki, którą planował opublikować przed rozpoczęciem procesu Ghosna - prawdopodobnie już jej nie będzie. Gohara ostatni raz spotkał się z Ghosnem dwa dni przed grudniową ucieczką do Bejrutu.