- Dzięki rozszerzonej rzeczywistości można nie tylko dobrać odpowiedni egzemplarz samochodu, ale także sprawdzić, jak prezentuje się on w dowolnie wybranej lokalizacji
- Technikę trójwymiarowej rozszerzonej rzeczywistości stosuje wiele firm na całym świecie, np. można "ożywić" zabawki Lego, skanując odpowiedni kod z katalogu
- By skorzystać z nowego rozwiązania, potrzebny jest dostęp do internetu i konfiguratora Forda na amerykańskie stronie firmy oraz smartfon z aktywnym aparatem fotograficznym
Pora wykorzystać technikę trójwymiarowej, rozszerzonej rzeczywistości podczas konfiguracji nowego samochodu. W Fordzie uznano, że tradycyjne rozwiązania z grafikami wnętrza oraz nadwozia samochodu to już za mało. Sięgnięto więc po pomoc Google'a i nową technikę, dzięki której można obejrzeć nowe auto w dowolnej aranżacji. Wizualizację samochodu zobaczymy nie tylko na przydomowym parkingu, ale nawet we własnym mieszkaniu.
Konfigurację elektrycznego Forda F-150 Lightning uproszczono, jak to tylko było możliwe. Do wyboru jest kilkanaście interaktywnych animacji, dzięki którym można poznać napęd, usługi łączności, opcje holowania, zasięg czy ładowanie akumulatora. Własny egzemplarz elektrycznego Forda zbudujemy, wybierając ulubiony pakiet kolorystyczny i wykończeniowy. Tak skonfigurowany pojazd pozostaje następne umieścić we wskazanym miejscu. Wystarczy sięgnąć po telefon, uruchomić tryb aparatu i wskazać lokalizację, w której pojawi się auto. Porządna przymiarka przed zakupem, prawda?.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
Z nowej opcji mogą skorzystać użytkownicy telefonów iPhone'ów oraz modeli z Androidem na całym świecie (poprzez przeglądarkę internetową lub dostępne w USA aplikacje F-150 Lightning: Strike Anywhere). Póki co jednak tylko amerykańscy nabywcy mogą zamówić nowego elektrycznego Forda, który trafi na rynek wiosną 2022 r.
Zainteresowanie jest spore. Okazuje się, że Ford może się pochwalić czymś jeszcze. Do tej pory przyjęto bowiem ponad 160 tys. rezerwacji. Ponad połowa rezerwujących nigdy nie miała Forda. Na dodatek niemal 80 proc. nabywców nigdy wcześniej nie kupowało samochodu elektrycznego.