Piątkowa służba dla funkcjonariuszy z Autostrady A2 zostanie zapamiętana na dłużej. WITD kontrolowała transporty, które poruszały się w czasie zakazu poruszania się pojazdów o DMC powyżej 12 ton. W czasie służby zatrzymano transport drewna i chłodnię.
Przeczytaj też:
Transport drewna polskiego przewoźnika nie dość, że nie powinien wtedy znajdować się na drodze, to w ogóle nie powinien wyjechać z bazy. Pojazd miał przekroczoną masę całkowitą o 9,45 tony. Ponadto kierowca przekroczył czas pracy. Pojazd został zatrzymany do momentu zakończenia obowiązującego zakazu jazdy, a kierowca musiał usunąć część ładunku. Przewoźnikowi grozi teraz kara w wysokości 17 200 zł.
Jednak to nie ten transport okazał się najciekawszy. Druga z zatrzymanych ciężarówek była chłodnią jadącą z Polski do Włoch. W teorii takie pojazdy mogą poruszać się w czasie zakazu ze względu na łatwo psujący się ładunek. Jak się szybko okazało, w tym przypadku łatwo psującym się ładunkiem były rydwany. Oczywiście chłodnia była wyłączona, a rydwany nie są docelową grupą produktów przewożonych w tego typu naczepach. Również ten kierowca złamał przepisy i musiał odczekać, aż do ustąpienia obowiązującego zakazu. Inspektorzy pobrali kaucję w wysokości 2 tys. zł na poczet ewentualnej kary.
Czyżby Rzymianie wrócili do starożytnej tradycji i znów będą ścigać się na rydwanach?