Pamiętacie film „Cena strachu” o niebezpiecznym transporcie nitrogliceryny? W filmie grupa śmiałków wyrusza w podróż po bezdrożach Ameryki Południowej ze śmiertelnie niebezpiecznym ładunkiem nitrogliceryny. Oczywiście, nie wszystkim udało się dojechać do celu.
Los pechowych bohaterów filmu mógł podzielić białoruski kierowca tira, który dość nonszalancko przewoził 25 ton fajerwerków. Towar miał trafić z gdyńskiego portu na Ukrainę, jednak po drodze transport zatrzymali do kontroli inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego. Podczas kontroli okazało się, że pudła z petardami nie zostały właściwie zabezpieczone. Tak „wrażliwy” ładunek wymaga przepisowego mocowania, które chroni przed przypadkowym wybuchem podczas jazdy. W skontrolowanej przez ITD ciężarówce kartony były poukładane bez zabezpieczenia chroniącego przed przemieszczeniem. Pojazd nie został również właściwie oznakowany.
Inspektorzy zakazali dalszej jazdy do czasu właściwego zabezpieczenia ładunku i poprawnego oznakowania ciężarówki. Od przedsiębiorcy pobrano z kolei kaucję na poczet grożącej mu kary pieniężnej.