Na ten pomysł wpadł czeski komik Karel Hynek, który uczestniczy w kampanii promującej projekt „Narodowa szkoła jazdy”. Oczywiście zwyczajowo w mieście nikt nie jeździ z prędkością 130 km/h, ale bilbordy ustawiono w miejscach, w których często miejscowa policja ustawia się z radarem.

Przy okazji ogólnokrajowej akcji organizatorzy udowadniają kierowcom, iż nie zawsze jazda z nadmierną prędkością oznacza szybsze dotarcie do celu podróży. Przykładem jest tu porównywany 50 km odcinek, który z prędkością 130 km/h pokonano w ciągu 23 minut, a z prędkością 160 km/h w ciągu 18,7 min. A ryzyko w tym drugim przypadku było znacznie większe.

Kierowco – chcesz dojechać bezpiecznie, zdejmij nogę z gazu! Bo nazwą Ciebie tak jak na tym plakacie…

Źródło: idnes