Auto Świat Wiadomości Aktualności Kia Lotos Race – finał na Monzy

Kia Lotos Race – finał na Monzy

Autor Andrzej Jakubaszek
Andrzej Jakubaszek

Na legendarnym Autodromo Nazionale di Monza we Włoszech rozegrano dwa ostatnie, bardzo emocjonujące wyścigi jedenastego sezonu zawodów Kia Lotos Race

Kia Lotos Race
Zobacz galerię (12)
Kia Lotos Race/Dominik Kalamus
Kia Lotos Race

W bieżącym roku w mistrzostwach pojawiła się odnowiona Kia Picanto, która poza widocznymi zmianami zewnętrznymi wyróżnia się także wieloma modyfikacjami technicznymi. Do najważniejszych należą: mocniejszy silnik, osiągający moc 100 KM, nowa skrzynia biegów, gwarantująca szybszą zmianę przełożeń i wyższą dynamikę jazdy, oraz bardziej wydajne hamulce tarczowe z tyłu.

Nowe wyścigowe Picanto to najszybsza mała Kia, która kiedykolwiek była wykorzystywana w mistrzostwach Polski. Zdecydowanie udowodniono to na włoskim torze Monza, na którym rozegrano najszybsze zawody w 11-letniej historii serii. Podczas kwalifikacji przekroczono prędkość 175 km/h, a najwyższa średnia szybkość okrążenia wyniosła 131,326 km/h. Tak szybko wyścigowi kierowcy Kii Picanto nie jeździli jeszcze nigdy.

We Włoszech rozstrzygnięto rywalizację o jak najwyższe lokaty. Zwycięsko z tej walki wyszedł Karol Urbaniak, ubiegłoroczny mistrz Polski i tegoroczny lider klasyfikacji od pierwszego do ostatniego wyścigu – po tytuł sięgnął po raz drugi z rzędu. Od pierwszych treningów na Autodromo Nazionale di Monza świetną formę prezentował Albert Legutko, który nie zdołał pokonać swojego najgroźniejszego rywala i mimo zwycięstwa w pierwszym wyścigu musiał zadowolić się drugim miejscem. Trzecia lokata w klasyfikacji sezonu przypadła regularnie bywającemu niemal w każdej rundzie na podium Pawłowi Wysmykowi.

Pierwsza rywalizacja Picanto we Włoszech zakończyła się zwycięstwem 16-letniego Alberta Legutki, który o 0,199 s wyprzedził Karola Urbaniaka. Drugi wyścig na Autodromo Nazionale di Monza przejdzie do historii Kia Lotos Race jako jeden z najbardziej pasjonujących i zaciętych w historii. Nawet włoski komentator przyznał, że na tym torze dawno nie było tak porywającej rywalizacji.

Karol Urbaniak
Karol UrbaniakKia Lotos Race/Dominik Kalamus

O ile w pierwszym wyścigu o zwycięstwo walczyło 2 zawodników, o tyle w drugim – aż sześciu. Chociaż różnica pomiędzy pierwszym a drugim kierowcą na mecie była większa, bo wyniosła 0,229 s, do ostatnich metrów nie było wiadomo, które Picanto pierwsze minie linię mety. Ogromną niespodziankę po raz kolejny sprawił zaledwie 14-letni Bartosz Paziewski. Do wyścigu startował z 9. pola, w połowie pierwszego okrążenia był już piąty, po kolejnych dwóch – trzeci, a od połowy wyścigu przewodził stawce. Było to już drugie zwycięstwo tego bardzo młodego kierowcy, wcześniej triumfował w pierwszym wyścigu w czeskim Moście.

Sposób na tanie ściganie

Kia Lotos Race to najtańsza seria wyścigowa w naszym kraju, przeznaczona przede wszystkim dla młodych i początkujących zawodników. To dla nich pierwszy krok w sportowej karierze, a także sposób na tanie ściganie. Koszt w pełni wyposażonego auta dla nowych zawodników sezonu 2016 wyniósł 47 599 zł brutto. W zawodach główne koszty wiążą się zazwyczaj ze zniszczonymi częściami karoserii. Wyścigi KLR są dość kontaktowe. Niewielkim kosztem można poczuć wielkie emocje, zdobyć spore doświadczenie, i to jeszcze na kilka lat przed zdobyciem prawa jazdy. Wystarczy tylko uzyskać licencję wyścigową.

Chociaż w wyścigach Kia Lotos Race rywalizują niewielkie Picanto z silnikami 1.2, to na torze dostarczają one wielu wrażeń nie tylko swoim kierowcom, lecz także widzom. Znakomicie o tym świadczy tegoroczny finał serii. Większość wyścigów Kia Lotos Race jest rozgrywana na zagranicznych torach, także tych znanych z Formuły 1. W sezonie 2016 były to Hungaroring oraz legendarna Monza, uchodząca za jeden z najszybszych na świecie.

Nasza opinia

Sezon 2016 dobiegł końca, lecz to nie koniec Kia Lotos Race. W przyszłym roku czekają nas kolejne emocje. Tutaj młodzi kierowcy przechodzący prosto z kartingu za niewielkie pieniądze mogą zasmakować wyścigów samochodowych.

Autor Andrzej Jakubaszek
Andrzej Jakubaszek
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków