Wyobraźcie sobie taką sytuację: jedziecie późnym wieczorem na rowerze, przejeżdżacie zgodnie z przepisami przez ulicę i nagle rzuca się na was mężczyzna, którego widzicie pierwszy raz w życiu. Ledwo przytomni i ze złamanym nosem próbujecie się pozbierać, a napastnik wraz z „obstawą” spokojnie sobie odjeżdża.

Takie przykre wydarzenie miało miejsce w Kołobrzegu 19 maja o 22:19. Ofiarą był 22-letni mężczyzna, a sprawca pozostaje nieznany. Kamery monitoringu miejskiego uchwyciły tę sytuację, jednak na nagraniu niewiele widać. Mimo to policja zdecydowała się je opublikować i prosi o pomoc przy wskazaniu sprawcy.

Policjanci podejrzewają, że napastnik poruszał się granatowym VW Passatem, jednak słaba jakość nagrania uniemożliwia dokładną identyfikację pojazdu. Na monitoringu widać także drugi pojazd, którym przypuszczalnie podróżowali znajomi napastnika – to srebrny sedan lub coupe przypominający BMW serii 3. Auto zatrzymało się obok pojazdu napastnika i w chwili pobicia widać jak wysiadają z niego dwie osoby.

Ofiara twierdzi, że nie zna sprawców i nie była z nimi skonfliktowana. Policjanci raczej wykluczają też agresję drogową, rowerzysta przejeżdża bowiem przez ulicę chwilę po tym, gdy napastnik minął przejście i ścieżkę dla rowerów i zatrzymał swój pojazd kilka metrów dalej. Wygląda to tak, jakby napastnik i jego towarzysze w drugim samochodzie zaczaili się na rowerzystę.