Auto Świat Wiadomości Aktualności Kierowca pobił rowerzystę. Powód? Nikt tego nie wie... poza poszukiwanym

Kierowca pobił rowerzystę. Powód? Nikt tego nie wie... poza poszukiwanym

Komenda Powiatowa Policji w Kołobrzegu poszukuje mężczyzny, który zatrzymał swój samochód przy rondzie, wysiadł z niego i... rzucił się na przejeżdżającego rowerzystę, łamiąc mu nos. Ofiara twierdzi, że nie zna sprawcy i nie wie dlaczego została napadnięta

Pobicie rowerzysty w Kołobrzegu
Policja
Pobicie rowerzysty w Kołobrzegu

Wyobraźcie sobie taką sytuację: jedziecie późnym wieczorem na rowerze, przejeżdżacie zgodnie z przepisami przez ulicę i nagle rzuca się na was mężczyzna, którego widzicie pierwszy raz w życiu. Ledwo przytomni i ze złamanym nosem próbujecie się pozbierać, a napastnik wraz z „obstawą” spokojnie sobie odjeżdża.

Takie przykre wydarzenie miało miejsce w Kołobrzegu 19 maja o 22:19. Ofiarą był 22-letni mężczyzna, a sprawca pozostaje nieznany. Kamery monitoringu miejskiego uchwyciły tę sytuację, jednak na nagraniu niewiele widać. Mimo to policja zdecydowała się je opublikować i prosi o pomoc przy wskazaniu sprawcy.

Jeśli ktokolwiek widział zdarzenie lub posiada wiedzę na temat osoby, która dokonała czynu zabronionego albo rozpoznaje pojazd (typ kombi) z nagrania, prosimy o kontakt z prowadzącym postępowanie pod numerem telefonu 477846583 477846511.

asp. Tomasz Kwaśni, Komenda Powiatowa Policji w Kołobrzegu

Policjanci podejrzewają, że napastnik poruszał się granatowym VW Passatem, jednak słaba jakość nagrania uniemożliwia dokładną identyfikację pojazdu. Na monitoringu widać także drugi pojazd, którym przypuszczalnie podróżowali znajomi napastnika – to srebrny sedan lub coupe przypominający BMW serii 3. Auto zatrzymało się obok pojazdu napastnika i w chwili pobicia widać jak wysiadają z niego dwie osoby.

Ofiara twierdzi, że nie zna sprawców i nie była z nimi skonfliktowana. Policjanci raczej wykluczają też agresję drogową, rowerzysta przejeżdża bowiem przez ulicę chwilę po tym, gdy napastnik minął przejście i ścieżkę dla rowerów i zatrzymał swój pojazd kilka metrów dalej. Wygląda to tak, jakby napastnik i jego towarzysze w drugim samochodzie zaczaili się na rowerzystę.

Powiązane tematy: