- Od 1 grudnia 2024 r. kierowcy nie mogą płacić mandatów od GITD kartą — muszą być opłacone gotówką
- Kierowcy ciężarówek, zwłaszcza cudzoziemcy, mogą mieć problem z ich uregulowaniem
- Rzecznik GITD podkreśla, że problem tak naprawdę jest marginalny
Alvin Gajadhur, były Główny Inspektor Transportu Drogowego, a także minister infrastruktury w trzecim rządzie Mateusza Morawieckiego, poinformował w serwisie X o poważnym problemie, z którym mogą zetknąć się kierowcy.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo- Przeczytaj także: Pułapka pod marketami już działa. Zaparkowanie przed znakiem D-18 to nawet 5 tys. kary
To bardzo istotna kwestia dla kierowców, którzy zostaną przyłapani na przekroczeniu prędkości, a także — a może przede wszystkim — dla kierowców ciężarówek.
Mandatu nie da się zapłacić kartą
Chodzi mianowicie o to, że zgodnie z informacjami przekazanymi w serwisie X (dawny Twitter) przez Alvina Gajadhura od 1 grudnia mandatu karnego wystawionego przez inspektorów GITD nie można zapłacić kartą. Inspektorzy nie będą mogli posługiwać się terminalami płatniczymi, więc kierowcy przy ich pomocy nie będą mogli uregulować należności.
W wypowiedzi dla Interii Gajadhur tłumaczy — "Do 12 grudnia wszystkie terminale muszą wrócić do GITD i nie wiadomo, kiedy pojawią się nowe". Powodem, dla którego od 1 grudnia 2024 r. nie będzie można za mandat GITD zapłacić kartą, ma być brak nowej umowy z bankiem. Według byłego Głównego Inspektora Transportu Drogowego jeszcze jej nie podpisano.
Problem ten dotyczy zwłaszcza kierowców ciężarówek. Jeśli nie są obywatelami Polski, nie mogą bowiem skorzystać z mandatu kredytowanego, który można opłacić przelewem w ciągu siedmiu dni od otrzymania. Cudzoziemcy muszą uregulować płatność na miejscu albo... nie jadą dalej. Łatwo sobie wyobrazić, jaki to problem, jeśli kwota jest spora, a kontrola odbywa się np. na parkingu, daleko od najbliższego bankomatu.
Rzecznik GITD wyjaśnia sprawę. "Problem jest marginalny"
Ze sprawą zwróciliśmy się do rzecznika prasowego Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego, Wojciecha Króla.
Nie do końca zgodził się on ze stanowiskiem Alvina Gajadhura. W rozmowie z "Auto Światem" potwierdził, że umowa z bankiem nie została podpisana. Rzecznik nie zgodził się jednak z zarzutami, które stawia były Główny Inspektor Transportu Drogowego. GITD według niego dochowało wszystkich formalności z tytułu podpisania nowej umowy, a problemy pojawiły się po stronie banku. Rzecznik potwierdził jednak, że umowa będzie sfinalizowana – "Jeszcze w tym tygodniu, ewentualnie na początku przyszłego".
Wojciech Król potwierdził nam również, że aktualnie mandaty opłacić można gotówką lub przelewem na konto. Cudzoziemcy zapłacić muszą gotówką. Podkreślił jednak, że problem jest marginalny, bo nie dotyczą wszyskich inspektorów transportu drogowego.
W opisywanej sytuacji chodzi wyłącznie o inspektorów GITD, którzy zwykle zajmują się kontrolą opłaty elektronicznej i jeżdżą radiowozami wyposażonymi w wideorejestratory. Wojewódzkie Inspektoraty Transportu Drogowego, które zwykle kontrolują kierowców np. na parkingach przy autostradach, pracują normalnie i mają terminale płatnicze. Mandaty wystawione przez inspektorów WITD można więc opłacić kartą.