Logo

Pożar na autostradzie A2. Strażacy musieli go gasić dwa razy

Do pożaru doszło na wysokości miejscowości Szczawin Duży. Na drodze w kierunku Warszawy utworzyły się potężne korki. Najbardziej prawdopodobną przyczyną pożaru było uszkodzenie układu hamulcowego. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał, bo kierowca w ostatniej chwili odczepił ciągnik siodłowy.

Zobacz także: Spowodował śmiertelny wypadek i uciekł. Trzy dni temu stracił prawo jazdy

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Poznaj kontekst z AI

Co było przyczyną pożaru na A2?
Jak kierowca uratował się przed pożarem?
Dlaczego strażacy musieli wracać na miejsce pożaru?
Jakie były skutki pożaru na autostradzie?

Kierowca odczepił ciągnik. To go uratowało

— Kierowca zachował się bardzo przytomnie. Odczepił ciągnik siodłowy i odjechał, dzięki czemu pożar ograniczył się do przyczepy – mówi TVN24 brygadier Jędrzej Pawlak z Komendy Wojewódzkiej PSP w Łodzi.

Mimo obecności czterech zastępów straży pożar okazał się niełatwy do ugaszenia. Kiedy wydawało się, że ogień został już opanowany, strażacy odjechali z miejsca zdarzenia. Musieli jednak szybko wrócić, bo pozostałości papieru w naczepie znów zaczęły się tlić. Na miejsce został wysłany tym razem jeden zastęp strażaków.

Posłuchaj artykułu
Posłuchaj artykułu
Przeczytaj skrót artykułu
Zapytaj Onet Czat z AI
Poznaj funkcje AI
AI assistant icon for Onet Chat

To jest materiał Premium

Dołącz do Premium i odblokuj wszystkie funkcje dla materiałów Premium:

czytaj słuchaj skracaj

Dołącz do premium
Skrót artykułu