- Klaudia El Dursi została ukarana za jazdę pasem awaryjnym po autostradzie A2. Nagranie jej jazdy trafiło na kanał 'STOP CHAM' i wywołało falę krytyki
- Prezenterka TVN-u przeprosiła publicznie za swoje zachowanie
- Policja po przeanalizowaniu nagrania mówiła nawet o pięciu tys. zł mandatu, ale finalna kara jest trochę niższa
Nagranie z mercedesem na autostradzie A2 trafiło na popularny kanał "STOP CHAM", na którym pojawiają się nagrania z samochodowych wideorejestratorów z całej Polski. Najczęściej widzimy tam skrajnie niebezpieczne, czasem agresywne zachowania kierowców. Jedno z takich nagrań odbiło się szerokim echem, ponieważ portale o tematyce plotkarskiej szybko ustaliły do kogo należy samochód.
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo:
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoTak wyglądała jazda mercedesa Klaudii El Dursi autostradą A2
Na filmie widać jadącego z dużą prędkością mercedesa. Najpoważniejszym zarzutem nie jest jednak sama prędkość pojazdu, bo nawet trudno powiedzieć dokładnie, jak szybko jechał Mercedes, lecz to, że prowadząca go osoba wyprzedzała inne auta pasem awaryjnym. Wszystko działo się w ciągu dnia na autostradzie A2 w okolicach Brwinowa i jak widać na nagraniu, w tym czasie ruch na tej trasie był bardzo duży. Nagranie trafiło do pruszkowskiej policji.
Przeczytaj także: Polacy chętnie wybierają nowe auta z LPG. Jest jednak znacznie większy hit
Okazało się, że podejrzenia okazały się słuszne. Mercedesem sławnej prezenterki TVN-u jechała ona sama. Klaudia El Dursi została ukarana. Nagranie jej jazdy możecie obejrzeć poniżej:
Sąd ukarał Klaudię El Dursi, a ta przeprosiła za swoje zachowanie
Celebrytka przeprosiła wszystkich w swoich mediach społecznościowych i, co nie zawsze jest w takich sprawach normą, nie wykręcała się ani nie szukała wymówek. Pisała:
Wiem, że złamałam przepisy ruchu drogowego. (...) Ta ogromna fala krytyki jest uzasadniona. Chciałam bardzo przeprosić za moje nierozsądne, brawurowe zachowanie. Jest mi ogromnie wstyd, jest mi przykro. Takie zachowanie absolutnie nie powinno mieć miejsca.
Sąd Rejonowy w Pruszkowie zdecydował się ukarać Klaudię El Dursi trzema tysiącami zł. Do tego będzie musiała dopłacić 350 zł w ramach zapłaty za koszty postępowania. W sumie kara za tak brawurową jazdę wyniesie więc 3350 zł. Można powiedzieć, że trochę się jej upiekło. Jeszcze przed wyrokiem nagranie skomentowała asp. szt. Monika Orlik z komendy w Pruszkowie, która powiedziała, że "po przeanalizowaniu materiału w postępowaniu wyjaśniającym policja może wystawić mandat w wysokości do pięć tys. zł".
Przeczytaj także: Polacy chętnie wybierają nowe auta z LPG. Jest jednak znacznie większy hit