Auto Świat Wiadomości Aktualności Szokujące sceny na autostradzie A2. Kierowcy pobili się na środku jezdni [WIDEO]

Szokujące sceny na autostradzie A2. Kierowcy pobili się na środku jezdni [WIDEO]

Na autostradzie A2 doszło do skandalicznych scen. Dwaj kierowcy nie mogli powstrzymać agresji i zaczęli się szarpać na środku drogi. Poszło o to, że jeden z nich nie chciał przepuścić drugiego, gdy ten chciał ominąć zdarzenie drogowe. "Po tym mnie zaatakował" — napisał autor nagrania, które zostało opublikowane w środę na kanale "Stop Cham".

Kierowcy pobili się na autostradzie A2 (screen: YouTube/Stop Cham)
Magda Wygralak / Shutterstock
Kierowcy pobili się na autostradzie A2 (screen: YouTube/Stop Cham)

Jak napisał autor nagrania, który był jednym z uczestników bójki, do zdarzenia doszło pod koniec września, na A2 między Poznaniem a Berlinem, na wysokości MOP Chociszewo. Na tym odcinku drogi miał miejsce wypadek, przez co powstał spory korek. Niektórzy "sprytni" kierowcy próbowali wyprzedzać ciąg samochodów, korzystając ze znajdującego się obok parkingu, ale autor nagrania w pewnym momencie postanowił zablokować przejazd. "Trzech wpuściłem, ale tego kolesia już nie" — napisał pod filmem. Jeden z kierowców miał zareagować pukaniem się w czoło.

Zobacz także: Rusza realizacja odcinka nowej drogi ekspresowej za miliard. GDDKiA ma prezent i datę

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Bójka kierowców na środku autostrady

"Bez przerwy pukał się w czoło i coś tam jeszcze pokazywał, więc poszedłem go zapytać, czy nie wypukał już sobie dziury w czole i po tym mnie zaatakował" — napisał kierowca. Na nagraniu widać jednak, że to on pierwszy wysiadł z samochodu i podszedł do innego pojazdu. W momencie, gdy popchnął drugiego kierowcę otwartymi drzwiami samochodu, tamten wysiadł i obaj mężczyźni zaczęli się szarpać na środku drogi, pomiędzy stojącymi w korku samochodami. Nikt ze świadków nie reagował. Na tym filmik się urywa.

Zobacz także: Zauważyli busa stojącego na skraju lasu. Auto skrywało niejedną tajemnicę

Z dalszej relacji autora nagrania wynika, że na miejsce przyjechało pogotowie i opatrzyło mu rozbitą głowę. Policja miała odmówić przyjazdu na miejsce. "Powiedzieli, że mogę się z nim sądzić prywatnie. W Niemczech za coś takiego byłby od razu bez prawa jazdy, a auto by było odholowane na parking policyjny" — skomentował kierowca.

BMi
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków