- Prezentowane trasy alternatywne to proponowane drogi na podstawie prognoz. Zależnie od sytuacji drogowej, np. z powodu wypadku, przejazd może się znacząco wydłużyć
- W niektórych przypadkach można oszczędzić nawet godzinę, wybierając trasę alternatywną zamiast głównej i najbardziej oblężonej drogi
- Warto korzystać z nawigacji z usługą stale aktualizowanego serwisu informacji drogowych oraz funkcją automatycznego przeliczania trasy
Morze, góry czy Mazury? W Polsce jest mnóstwo ciekawych miejsc do wypoczynku, nawet jeśli wybieramy się tylko na kilka dni. Wystarczyło wziąć wolne za 15 sierpnia (wówczas celebrujemy Święto Wojska Polskiego oraz kościelne Wniebowzięcie Najświętszej Mari Panny), by zyskać przedłużony weekend. Wtedy można było planować podróż nawet na drugi koniec Polski.
Zazwyczaj każdy przedłużony weekend wiąże się ze zwiększonym ruchem na drogach podczas wyjazdów i powrotów. Sztuką staje się takie opracowanie trasy, by dojechać w niedzielę po południu możliwie najbardziej komfortowo i uniknąć choćby większości zatorów i innych drogowych utrudnień. Jak zatem wybrać najlepsze trasy przejazdu? Specjaliści z Telematics Technologies (dostawca nawigacji NaviExpert) oraz Yanosika przeanalizowali trasy z popularnych kurortów do kilku wybranych dużych miast: Poznania, Warszawy i Wrocławia.
„Na podstawie danych z systemu Yanosik wytypowaliśmy najpopularniejsze kierunki wakacyjne wybierane przez mieszkańców trzech większych miast w Polsce i przeanalizowaliśmy dojazd do nich. W przypadku Poznania i Wrocławia wybór pada często na zachodnią część wybrzeża i miejscowości takie jak np. Mielno. W tym przypadku najczęściej wybierana jest DK11, którą przejazd może trwać dłużej, ale jednocześnie ze względu na jakość dróg podróż będzie bardziej komfortowa niż drogami alternatywnymi.
W przypadku podróży w góry częstym wyborem jest Karpacz, z którym Poznań ma dobre połączenie drogą ekspresową S5 oraz DK5. Warszawiacy z kolei mają dobry dojazd głównymi drogami zarówno w kierunku Mikołajek, Trójmiasta, jak i Zakopanego” – wyjaśnia Magda Zglińska z Yanosika.
Jak wrócić z Wybrzeża?
Co nas zatem czeka po drodze? Na początek trasa Hel – Warszawa. Katarzyna Przybylska z Telematics Technologies radzi, by lepiej rozważnie dobrać trasę przejazdu i nie stawiać od razu na przejazd autostradami A1 i A2 - „Mimo, że trasa ta zapewnia stosunkowo wysoki komfort podróży, to jest płatna, dłuższa o 67 kilometrów od trasy prowadzącej krajową 7/S7 i przejazd nią zajmuje więcej czasu. Niestety i przejazd krajową “siódemką” nie jest pozbawiony wad. Trasa ta między Helem a stolicą kraju jest jedną z najbardziej kontrolowanych dróg w Polsce. Z wysokim prawdopodobieństwem spotkacie na niej aż 7 kontroli drogowych! W godzinach wieczornych w tygodniu roboczym przejazd rekomendowaną przez NaviExpert trasą zajmuje około 5 godzin i 40 minut. Jeśli będziecie nią jechać w niedzielę po godzinie 16 podróż zajmie Wam wedle prognoz przynajmniej 6 godzin i 15 minut!”.
Yanosik proponuje zaś alternatywne trasy w postaci krajowej 7 lub wcześniejszy zjazd z autostrady A1 i powrót krajową 10. Z pewnością warto brać poszczególne drogi pod uwagę także w sytuacji, gdy zaplanowaliśmy przejazd jedynie autostradą. Wystarczy bowiem śledzić informacje z nawigacji i rekomendowane trasy, które są przeliczane na bieżąco.
Wyjazd z Kołobrzegu w stronę Poznania wiąże się natomiast nie tylko z wydłużonym czasem podróży, ale i innymi „atrakcjami”. „Nie zawsze jednak szybciej, znaczy taniej. Mogą się o tym przekonać kierowcy podróżujący z Kołobrzegu do Poznania. Aby zaoszczędzić blisko pół godziny (trasa wiodąca przez S3 i A2) trzeba będzie zapłacić około 30 zł na bramkach. Na tańszej i liczącej aż 129 kilometrów mniej trasie przez Połczyn Zdrój, Czaplinek i Trzciankę z mniejszym prawdopodobieństwem spotkacie też drogówkę. Coś za coś.” – czytamy w raporcie Telematics Technologies.
W sytuacji, gdy nie ma zbyt dużego wyboru tras alternatywnych Yanosik radzi poszukiwanie mniej oblężonych miejsc, do których łatwiej dojechać. „Siatka dróg w Polsce wymaga jeszcze rozbudowy stąd wybierając się do najpopularniejszych ośrodków turystycznych kierowcy często “skazani” są na jedyny słuszny wybór. Dobrze już na etapie poszukiwań miejsca wypoczynku przeanalizować je także pod kątem komfortu podróży. Może się bowiem okazać, że z Poznania mimo większego dystansu szybciej dostaniemy się do Międzyzdrojów korzystając z autostrady i drogi ekspresowej, aniżeli do Mielna, gdzie podróż przebiegać będzie drogami krajowymi i wojewódzkimi. Nadal bardzo duży wpływ na komfort podróży powrotnych ma odpowiednie dobranie czasu wyjazdu (warto rozważyć wyjazd już po zmroku, gdy ruch na drogach znacząco spada)” – wyjaśnia Magda Zglińska.
Wracamy z gór. Nietrudno wytypować miejsca
Tradycyjnie to Zakopane przyciąga spory ruch turystyczny. Kto jednak unika zatłoczonego miasta, ma do wyboru sporo mniejszych miejscowości w okolicy. Niestety nie ma zbyt dużego wyboru w kwestii trasy powrotu. Mocno obciążona zakopianka skupia ruch nie tylko z Zakopanego, ale i mniejszych miejscowości. O korki zatem nietrudno.
NaviExpert szacuje co najmniej 5 godzin i 5 minut z Zakopanego do Warszawy (przez Kielce i Radom) w przypadku podróży w trakcie tygodnia roboczego i poza godzinami szczytu. „W czasie zwiększonego ruchu, którego możemy spodziewać się w niedzielę po godzinie 16 może wynieść 5 godzin i 30 minut (w przypadku trasy rekomendowanej przez NaviExpert). Jeśli natomiast zdecydujecie się na alternatywę prowadzącą trasą A4/A1/S8 podróż wydłuży się najprawdopodobniej aż o godzinę, a dodatkowo będziecie musieli liczyć się z dodatkowymi kosztami za autostradę (20 zł)” – wskazano w raporcie.
Kto zmierza z Tatr w stronę Wrocławia powinien rozważyć czy na pewno chce wybrać najkrótszą drogę przez Nowy Targ i Wadowice oraz równoległą do A4 darmową drogą nr 94. Według szacunków NaviExpert może spędzić w podróży nawet godzinę dłużej w porównaniu z jazdą autostradą A4.
Bardziej komfortowo wraca się z Karpacza. Wybór najlepszej trasy oznacza nawet o 20 minut krótszą podróż. „Na różniącym się zaledwie o 7 kilometrów dystansie można zaoszczędzić właśnie 21 minut, kilka okazji do spotkania drogówki i emocje związane z przejazdem odcinkowym pomiarem prędkości!” – wyjaśnia Przybylska.
Powrót z Mazur
Mikołajki to nie tylko oblężone miasteczko i port oraz kanały, ale także spory ruch na drogach. Wracając do Warszawy można zaoszczędzić ok 20 minut zależnie od wybranej trasy. W przypadku powrotu do Poznania trzeba liczyć się z podobnym czasem oraz opłatą nawet prawie 50 zł na bramkach (trasa przez Olsztynek i Toruń). Niemniej na kierowców czekają też inne „atrakcje”.
„Jeśli natomiast zdecydujecie się na najbardziej ekonomiczną z tras, która nie dość, że jest najkrótsza (412 kilometrów) i którą można pokonać w niezłym czasie około 6 godzin, to jednak będziecie mieli większą szansę na zdjęcie z fotoradaru (9!) i okazję do przetestowania działania odcinkowego pomiaru prędkości” – ostrzega Katarzyna Przybylska.
Trasy są przejezdne, ale…
Nietrudno zgadnąć, że przed wyruszeniem w trasę najlepiej skorzystać z nawigacji z funkcją aktywnego omijania korków oraz stale aktualizowanym serwisem informacji o korkach. W razie jakichkolwiek wątpliwości zawsze warto skorzystać z funkcji ponownego przeliczenia trasy lub sprawdzenia tras alternatywnych (w niektórych programach można je wyświetlić w dowolnej chwili). Nawet jeśli nie uda się nam się ominąć wszystkich korków, to jednak mamy spore szanse dotrzeć na miejsce w możliwie najkrótszym czasie.
„Z naszej analizy wynika, że większość tras na całej swojej długości jest przejezdna, natomiast korki tworzą się na wyjazdach i wjazdach, dlatego dobrym pomysłem jest wybór destynacji o mniejszej popularności. Oczywiście należy pamiętać, że sytuacja na drodze zmienia się dynamicznie. Jeden wypadek może skutecznie zakorkować np. autostradę. Warto zatem korzystać z narzędzi takich jak Yanosik, które wyznaczają trasę w oparciu o aktualne natężenie ruchu i prowadzą użytkowników omijając korki na trasie” wyjaśnia Zglińska.
„Oczywiście to tylko przykłady i prognozy przygotowane m.in. na drogowych danych historycznych dotyczących średnich czasów przejazdów na poszczególnych trasach. Sytuacja na drogach stale się zmienia, dlatego nie należy jeździć na pamięć. Warto korzystać z nawigacji, która na bieżąco analizuje sytuację na drogach – tak jeśli chodzi o natężenie ruchu, koszty, jak i informacje o zdarzeniach na drodze. Alternatywą może być też zajrzenie przed wyruszeniem w drogę na darmową stronę traffic.naviexpert.pl” – wyjaśnia Przybylska.