Auto Świat Wiadomości Aktualności Kupił chińskiego SUV-a, sprzedał po miesiącu. "Straciłem, ale cieszę się, że już go nie mam"

Kupił chińskiego SUV-a, sprzedał po miesiącu. "Straciłem, ale cieszę się, że już go nie mam"

- Yay, sprzedałem Haval F7x! - pisze użytkownik forum, który opisał swoje przygody z użytkowania chińskiego SUV-a. Autem pokonał tysiąc kilometrów, co zajęło mu miesiąc. Sprzedał je ze sporą stratą, ale i tak jest zadowolony, że ktoś je od niego odkupił. HAvala nazywa najgorszym samochodem, jaki kiedykolwiek posiadał.

Haval F7x
Haval
Haval F7x

Użytkownik rosyjskiego forum, który pod pseudonimem GaryCooper opisał swoje wrażenia z posiadania Havala F7x, nie szczędził słów krytyki.

Być może, jeśli jesteś skromnym kierowcą, który nie oczekuje zbyt wiele od samochodu, możesz nawet polubić Havala F7x. Wygląda na to, że ja od samochodu oczekuję nieco więcej. Po prostu nie mogłem jeździć tym samochodem! Nie mogłem się wygodnie rozsiąść na krótkich, wąskich siedzeniach. Nie mogłem przyzwyczaić się do dziwnego zachowania na drodze — samochód ciągnął raz w lewo, raz w prawo. Nie mogłem przyzwyczaić się do fatalnego układu kierowniczego i do nerwowej pracy skrzyni biegów

- pisze były właściciel chińskiego SUV-a.

Haval F7x
Haval F7xHaval

Co nie działało w chińskim SUV-ie?

Będąc osobą przywiązującą wagę do szczegółów, nie mógłbym dłużej mierzyć się z samochodem tak źle zmontowanym, krzywym — pisze rozżalony forumowicz. Szczelina między maską a grillem z lewej strony była o — na oko — jakiś centymetr węższa niż po prawej stronie. Po prostu krzywo zamontowano maskę. Klapę bagażnika też. I jeszcze te multimedia, które raz się włączały, a raz nie.

Biorąc pod uwagę wszystkie wady, które pojawiły się w ciągu pierwszych 15 dni od zakupu, podjąłem nawet próbę zwrotu samochodu do dealera na podstawie ustawy o ochronie konsumentów. Wysłałem reklamację ze szczegółowym opisem wszystkich niedoróbek, ale sprzedawca mnie zignorował. Grał na czas

- czytamy we wpisie.

Były posiadacz Havala długo nie czekał na odpowiedź. Postanowił jak najszybciej sprzedać auto. Jak pisze, cenił spokój i czas ponad stracone pieniądze. Nie chciał udowadniać swojej racji i przechodzić przed długi i męczący proces dochodzenia swoich praw. Wolał pozbyć się problemu.

Żeby nie było — nie ukrywałem wad Havala przed kupującym. Po prostu obniżyłem cenę, co skusiło nowego właściciela. Miałem już do czynienia z chińskim autem, którym był Geely Atlas Pro, i szczerze chwaliłem ten samochód. Havala odradzam.

To kolejna wpadka tej chińskiej marki

Raptem kilka dni temu na łamach Auto Świata przytaczaliśmy recenzję innego modelu Havala, z którego jakości właściciel był kompletnie niezadowolony.

W 2021 r. rosyjski kierowca zdecydował się na zakup SUV-a Haval F7, skuszony nowoczesnym wyglądem i atrakcyjną ceną. Jak sam przyznaje, decyzji tej szybko pożałował. Już po tygodniu od zakupu zaczęły pojawiać się problemy techniczne, które sukcesywnie psuły doświadczenie z użytkowania auta.

Jak relacjonuje właściciel, chiński SUV już w pierwszym tygodniu wykazał pierwsze niedociągnięcia jakościowe. W plafonie oświetlenia wewnętrznego pojawił się problem z mocowaniem, co skutkowało jego wypadaniem. Choć usterka została naprawiona w ramach gwarancji, nie był to koniec problemów technicznych samochodu.

Kolejnym mankamentem były niedopasowania szczelin w drzwiach oraz bagażniku. Choć drzwi wyregulowano w serwisie, problem z bagażnikiem uznano za usterkę, która nie będzie objęta gwarancją. Kierowca zwraca uwagę, że takie podejście serwisu pozostawiło wiele do życzenia.

Pojawiły się też problemy z multimediami. Czasami ekran pokazywał wyłącznie grafikę samochodu, nie wyświetlając żadnych przydatnych informacji. Zdarzało się również, że ekran pozostawał aktywny nawet po zamknięciu drzwi. Problem ten, jak podkreśla właściciel, ostatecznie pozostał nierozwiązany przez serwis.

Najwięcej kłopotów sprawiała jednak 7-biegowa skrzynia automatyczna, która generowała znaczne szarpnięcia podczas przełączania między trzecim a czwartym biegiem. Jak relacjonuje kierowca, przez cztery lata użytkowania auta odwiedził serwis osiem razy, lecz mechanicy nigdy nie zdołali znaleźć przyczyny tego zachowania. Usłyszał jedynie, że "ten typ tak ma".

Wciskałeś pedał gazu, żeby wyprzedzić, skrzynia wrzucała czwarty bieg, obroty wchodziły na czerwone pole, a prędkość rosła w ślimaczym tempie

— pisze rozżalony właściciel Havala.

Wymowna ocena chińskiego SUV-a

Wieloletnie doświadczenie z chińskim SUV-em skłoniło użytkownika do wystawienia auta wymownej oceny. Pomimo atrakcyjnego designu nadwozia i wnętrza, liczne usterki oraz niska jakość obsługi serwisowej negatywnie wpłynęły na jego ogólne wrażenia. SUV Haval F7, produkowany przez grupę Great Wall, wciąż nie jest dostępny w Polsce, jednak opisane problemy mogą odstraszyć potencjalnych klientów na innych rynkach.

materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków