• Łąki kwietne przy drogach wydają się niezłym pomysłem, jednak tylko pozornie. Kwiaty przy drogach mogą stanowić zagrożenie dla zwierząt i ludzi
  • Służby utrzymujące autostradę mogą nie mieć możliwości serwisowania sprzętu drogowego, jeśli przy autostradzie zagnieździły się ptaki zagrożone wyginięciem
  • Pasy zieleni przy drogach są kluczowym elementem infrastruktury drogowej, a jej aspekt wizualny to najmniejszy problem
  • GDDKiA już teraz wydaje 50 mln zł na utrzymanie terenów zielonych - do wykoszenia ma około 130 ha traw. Dyrekcja poszukuje roślin, które będą mogły stanąć koło autostrad
  • Więcej takich informacji znajdziesz na stronie głównej Onet.pl

Zieleń to temat modny i bardzo dobrze, bo człowiek powinien jak najwięcej obcować z naturą. Dlatego przestrzenie miejskie są coraz bardziej zielone, dużo sadzi się kwiatów i coraz częściej można zobaczyć trawiaste torowiska tramwajowe. Jednak to, co sprawdza się w mieście, niekoniecznie będzie dobrym rozwiązaniem poza nim. Dlatego łąki wokół autostrad to znacznie trudniejszy temat niż tereny zielone w mieście.

Łąki wokół autostrad Foto: GDDKiA
Łąki wokół autostrad

Kwiaty zagrożeniem bezpieczeństwa zwierząt i ludzi

Bioróżnorodność i działania mające na celu ochronę środowiska naturalnego oraz przeciwdziałanie zmianom klimatycznym są jak najbardziej wskazane. Jednak podejmując działania w tym zakresie, trzeba uwzględniać również kwestie bezpieczeństwa użytkowników dróg oraz zwierząt, które mogą pojawiać się na obszarach zielonych.

Prowadzenie łąki jest sporym wyzwaniem dla zarządcy drogi, bowiem często w takich miejscach pojawiają się pszczoły ciągnące do kwiatów. Jak wiadomo, populacja pszczół cały czas maleje, a owady te mają niebagatelną rolę w całym ekosystemie. Niestety, o ile sama obecność pszczół może być pożądana, tak ich przebywanie koło drogi jest dla nich niebezpieczne. Owady te mając styczność ze spalinami, chorują i są zagrożone wyginięciem. Niesie, niesie to także za sobą zanieczyszczenie późniejszych produktów pszczelich, a w konsekwencji problemy pasiek.

Łąka jest także świetnym miejscem dla ptaków (gatunki, które zagnieżdżają się na ziemi również te zagrożone wyginięciem) i nietoperzy. Zwierzęta te mogą stanowić zagrożenie dla samych siebie, ale także dla podróżnych. Ich obecność w okolicach drogi niesie zagrożenie kolizji ze zwierzęciem, co w konsekwencji może mieć bardzo poważne skutki.

Problem ptaków zagrożonych wyginięciem jest jeszcze szerszy. Po stwierdzeniu takich zwierząt nie można im przeszkadzać, co automatycznie powoduje problem z konserwacją przydrożnych terenów. Służby utrzymaniowe nie mogą np. kosić traw czy wykonywać przeglądów urządzeń znajdujących się w pasie drogowym.

Z kolei siedliska ptaków przyciągają drapieżniki, a w efekcie tworzenie się małych ekosystemów w bezpośrednim sąsiedztwie jezdni. To wszystko może mieć poważny wpływ na komfort i bezpieczeństwo użytkowania drogi.

Pasy zieleni pełnią wiele ról

Pasy zieleni wbrew pozorom są kluczowym obszarem utrzymania drogi, ponieważ nieprawidłowo prowadzone w tym zakresie czynności mogą negatywnie wpływać na bezpieczeństwo ich użytkowania, a także ograniczać dostęp do urządzeń zlokalizowanych w pasie drogowym. Niewłaściwie wykonywane prace utrzymaniowe w zakresie pielęgnacji zieleni mają bezpośredni wpływ na odwodnienie oraz nasadzenia (krzewy, drzewa).

Pas drogowy to nie tylko jezdnia i zieleń. Są to także ekrany, osłony przeciwolśnieniowe, oznakowanie, systemy odwodnienia drogi czy bariery energochłonne. Należy więc każdy z elementów utrzymywać w nienagannym stanie poprzez serwisowanie i dostępność dla służb utrzymania przez cały rok. Łąka kwietna w bezpośrednim sąsiedztwie mogłaby szybko ulec zniszczeniu przez człowieka podczas prac przy infrastrukturze drogi.

Przejście dla zwierząt nad autostradą Foto: GDDKiA
Przejście dla zwierząt nad autostradą

Drogowcy muszą być przyjaźni naturze

Wykonawcy dróg są zobowiązani do budowy przejść dla każdego rodzaju zwierząt czy też wyposażyć ekrany akustyczne w specjalne taśmy, które zapobiegają zderzaniu się z nimi ptaków. Ustawy określają w sposób szczegółowy warunki techniczne obiektów inżynierskich towarzyszących drogom, w tym też służących ochronie środowiska. Zatem zakładanie łąk kwietnych w bezpośrednim sąsiedztwie z drogą mogłoby przynieść więcej szkód niż pożytku dla zwierząt, kierowców, a także podmiotom utrzymującym infrastrukturę. W takim wypadku efekt wizualny jest odstawiony na boczny tor.

Bramownica dla nietoperzy nad drogą ekspresową Foto: GDDKiA / GDDKiA
Bramownica dla nietoperzy nad drogą ekspresową

Samo utrzymanie tego typu łąk również jest czasochłonne i kosztowne. Łąki, które przekwitają powinno się skosić, a to dodatkowy problem. Drogowcy już teraz mają do wykoszenia ok. 130 tys. hektarów powierzchni trawiastej wokół dróg. Roczny koszt utrzymania terenów zielonych wynosi ok. 50 mln zł, co stanowi ok. 2,5 proc. rocznego budżetu na utrzymanie, a dróg jest coraz więcej. GDDKiA chce zmniejszyć częstotliwość koszenia traw do jednego w ciągu roku. Oczywiście zależne jest to także od tempa wegetacji roślin.

GDDKiA ma zarządzenia, które określają jak prawidłowo wykonywać prace utrzymaniowe na drogach krajowych, w tym w zakresie koszenia roślinności niskiej.

Zieleń tak, kwiaty nie

Drogowcy jednak poszukują rozwiązań, aby autostrady były bardziej zielone. Miałyby one nie tylko poprawić aspekt wizualny, ale także być funkcjonalne i pełnić rolę na przykład osłony przeciwolśnieniowej lub pełnić ochronę bierną podczas zimy. Jednak zanim krzewy będą mogły zawitać na autostradzie, trzeba dobrać odpowiednią roślinę odporną na susze, zanieczyszczenia powietrza, a także sól. Wymagania są więc duże, ale GDDKiA po wybraniu odpowiednich krzewów chce rozpocząć program pilotażowy na niektórych drogach.