Obrońca Sebastiana M. złożył w Sądzie Okręgowym w Piotrkowie Trybunalskim wniosek o wydanie jego klientowi listu żelaznego. – 6 listopada jest posiedzenie w Sądzie Okręgowym w Piotrkowie Trybunalskim w sprawie listu żelaznego – poinformował, zapytany przez Onet, adwokat Bartosz Tiutiunik. Taki dokument w praktyce zapewniłby podejrzanemu wolność do momentu prawomocnego wyroku.

Prokuratura przeciwna wydaniu listu żelaznego Sebastianowi M.

Jeśli sąd zdecyduje o wydaniu listu żelaznego Sebastianowi M., podejrzany będzie musiał stawić się na wezwanie odpowiednich organów, ale złoży zeznania z tzw. wolnej stopy. W rozmowie z RMF FM Tiutiunik stwierdził, że sprowadzenie jego klienta do Polski może przyspieszyć wydanie listu żelaznego. Piotrkowska prokuratura sprzeciwia się takiemu rozwiązaniu.

— Nie wiem, na jakim etapie w sądzie jest ten wniosek, ani kiedy będzie rozpatrzony, ale Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie Trybunalskim jest przeciwko wydaniu Sebastianowi M. listu żelaznego — przekazał PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim Magdalena Czołnowska.

Sebastian M. odmawia ekstradycji. Podał trzy powody

Wniosek o list żelazny obrońca Sebastiana M. złożył 4 października. Tego samego dnia na terenie Zjednoczonych Emiratów Arabskich polskie służby we współpracy z lokalną policją zatrzymały Sebastiana M. Także 4 października minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro podpisał wniosek o ekstradycję Sebastiana M.

Zatrzymany odmawia poddania się ekstradycji. W środę "Rzeczpospolita" ujawniła, że Sebastian M. robi to z trzech powodów: negatywnych emocji społecznych, osobistego zaangażowania się prokuratora generalnego w sprawę i upolitycznienia sądów. Teraz sąd w Dubaju zbada zasadność tych argumentów.