Chwilkę po godzinie 1:00 w nocy funkcjonariusze z VI Komisariatu w Łodzi otrzymali nietypowe zgłoszenie. Pod jednym z bloków przy ulicy Bartoka 26-latek demolował samochody. Jeden z mieszkańców budynku wziął sprawy w swoje ręce i własnoręcznie zatrzymał szalejącego człowieka.
Zniszczył samochody na ulicy, bo był wściekły na znajomego
Jak się później okazało, dewastator był zdenerwowany na znajomego i swój niechlubny wyczyn rozpoczął od zniszczenia pojazdu kolegi. Niestety nie poprzestał na jednym aucie i z jakiegoś powodu zaczął uszkadzać kolejne samochody. W sumie było ich aż 6. Z relacji naocznego świadka dowiadujemy się, jeden z mieszkańców bloku na widok wandala wyszedł z mieszkania z pałką i go obezwładnił. Gdy ten leżał już na ziemi, to wsparła go kolejna osoba. Na miejsce przyjechała policja.
- skomentowała mł. asp. Kamila Sowińska z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi
Podejrzewany nie był pod wpływem alkoholu i resztę nocy spędził już w policyjnym areszcie, a potem usłyszał zarzuty uszkodzenia mienia. Za tego typu przestępstwo grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności. Sprawę wyjaśnia łódzka policja.