Pamiętajmy, aby nigdy nie doprowadzać do całkowitego opróżnienia się zbiornika z płynem do spryskiwaczy i uzupełniajmy go jak najszybciej po otrzymaniu komunikatu o niskim stanie. Dolewając, upewnijmy się, że płyn trafia do odpowiedniego wlewu. Dlaczego pod żadnym pozorem nie możemy się pomylić? Żeby to pokazać, to przypominamy przykład Mini, gdzie cały baniak płynu do spryskiwaczy wylądował bezpośrednio w silniku. Oto co się stało.

Właścicielka tego Mini pomyliła wlew płynu do spryskiwaczy z wlewem oleju do silnika. Tak wygląda jednostka napędowa, w której olej silnikowy zmieszał się 5 litrami rzadkiego roztworu.

Płyn do spryskiwaczy trafił do silnika Mini

Na desce rozdzielczej Mini zapaliła się lampka informująca o niskim poziomie płynu do spryskiwaczy. Właścicielka postanowiła uzupełnić płyn, ale niestety pomyliła wlewy. W pierwszym nowożytnym Mini typoszeregu R50 wlew do płynu spryskiwaczy jest nietypowo ulokowany w błotniku, przez co trudno go zlokalizować. Ale na zdjęciach widzimy nowszą wersję R56. W niej otwór znajduje się w dość tradycyjnym miejscu. Mimo to właścicielka tego egzemplarza pomyliła otwory i opróżniła baniaczek do silnika. Niedługo potem kobieta zauważyła smugi niebieskiego dymu z wydechu i zabrała samochód do lokalnego mechanika. Gdy tylko specjaliści otworzyli silnik Mini, to zobaczyli gęsty, pienisty szlam otaczający wszystkie części. Większość elementów silnika, w tym kanały olejowe w bloku, głowica i miska olejowa były skąpane w gęstej mazi.

W tym przypadku konsekwencje niewinnej pomyłki były katastrofalne, dlatego uczulamy, aby zawsze upewniać się, że każdy płyn trafia do odpowiedniego wlewu.