Ponad 50 lat temu w głowach szefów Mercedesa narodził się pomysł, by do luksusowej gamy swoich pojazdów, dołączyć model co tu dużo mówić… pospolity. Znaczenie miała mieć oczywiście możliwie jak największa przestrzeń wewnątrz. W końcu narodziło się pierwsze kombi sygnowane znaczkiem niemieckiej marki o nazwie Universal Kombi, ale pojazd, który trafił do oferty w 1966 roku, nie był montowany przez Mercedesa. Produkcją zajmowała się belgijska firma IMA, współpracująca z Mercedesem. Model Universal montowano na bazie pojazdów od 200 D do 230 S.
Do sukcesu było jeszcze wówczas daleko. Pierwsze kombi właściwie okazało się… klapą. W ciągu trzech lat sprzedano zaledwie 2754 egzemplarze tego samochodu. Nie pomogły ani walory użytkowe, ani nowoczesne wyposażenie takie jak dzielone tylne oparcie czy samopoziomujące tylne zawieszenie. Ciekawą opcją była także możliwość zamontowania trzeciego rzędu siedzeń.
Do pomysłu bardziej rodzinnego pojazdu, marka zdecydowała się powrócić kilka lat później. Pierwszy model zaprezentowano w 1977 roku, a w kwietniu 1978 roku z linii montażowych Mercedesa zjeżdżały już pierwsze egzemplarze bazujące na popularnej serii 123. Pojazdy charakteryzowały się kanciastą sylwetką z długą, prostą linią dachu, gwałtownie przyciętą w kierunku bagażnika. Mercedesy miały także wyrazisty przód z dużymi reflektorami oraz prostokątnym grillem. Do napędu służyła 6-cylindrowa jednostka generująca 185 KM oraz 240 Nm momentu obrotowego, która współpracowała z czterobiegową skrzynią biegów.
Pierwsza seria kombi Mercedesa składała się z modeli 240 TD, 300 TD, 230 T, 250 T oraz 280 TE. Litera T w nazwie miała kojarzyć się z transportem i turystyką. Pojazdy okazały się strzałem w dziesiątkę, w ciągu 8 lat produkcji zmontowano 199 517 sztuk kombi.