Samochodzik nazywa się ULEV: Ultra Light Electric Vehicle (ultra lekki pojazd elektryczny). I faktycznie, zgodnie z nazwą auto jest niezwykle lekkie i waży nieco ponad 270 kg. To 1/4 tego, ile ważą konkurencyjne auta w tej klasie. Niemal wszystkie elementy ULEV'a, w tym m.in. skorupa nadwozia, podwozie, części zawieszenia, zderzaki i spojler, zostały wykonane z włókna węglowego. Dążenie do obniżenia wagi wcale nie oznacza, że samochód jest spartańsko wyposażony. Jak przystało na pojazd stworzony dla dzisiejszej internetowej generacji ULEV ma np. dotykowy ekran z funkcją obsługi głosowej, zestaw rozrywkowy i dostęp do internetu. Żeby ułatwić kierowcy prowadzenie auta zamontowany we wnętrzu joystick ma programowalne przyciski. Hamulce oraz silniki zespolone są z kołami pojazdu. Oczywiście energia wytwarzana podczas hamowania jest odzyskiwana i służy do ładowania akumulatorów. Niestety, brak informacji jakisilnik ma być zastosowany w pojeździe, jakie będzie miał osiągi i czy ta ekstremalnie niska waga dotyczy auta gotowego do jazdy czy tylko samego samochodu bez baterii.
Mimo że elektryczny, to bardzo lekki
Elektryczne pojazdy zawładnęły myślami wielu ludzi. Wśród osób zauroczonych tymi autami są i tacy, jak np. Chris Daisy, którzy potrafią udowodnić, że elektryczne auto wcale nie musi być ciężkie, a przy tym niebanalnie wyglądać